Spoza gór i rzek...

Właśnie upływa 70 lat od chwili, gdy spoza gór i rzek wyszli na brzeg Mierei. Wielu tam zostało. Wielu zdezerterowało. Przed bitwą i w trakcie bitwy, która stała się mitem założycielskim radziecko-polskiego braterstwa broni, tradycji bojowej LWP, przyjaźni radziecko-polskiej oraz legitymizacji nowej władzy. Przymiotnika „radziecki” użyłem celowo.
Bitwa w oczach radzieckiego towarzysza broni:
1943 r., październik 17, Meldunek gen. płk. Gordowa dowódcy 33 armii dla dowódcy Frontu Zachodniego gen, armii Sokołowskiego o niewykonaniu zadania bojowego przez 1 Dywizję Piechoty w bitwie pod Lenino 12-13.10.1943 r.
NKO ZSRR RADA WOJENNA 33 A[RMII] FRONTU ZACHODNIEGO 17.10.1943 R. NR 3887
DOWÓDCA FRONTU ZACHODNIEGO GEN. ARMII TOW. SOKOŁOWSKI
Załączając opis działań bojowych 1 Polskiej Dywizji Piechoty w dniach 12 i 13.10.43 r. melduję, że:
Dowódca 1 Polskiej Dywizji Piechoty [1.PDP] gen. mjr Berling do opisu działań bojowych dywizji podszedł nieobiektywnie. Ukrył fakty wskazujące na niskie wartości bojowe i słabość moralną znacznej części stanu osobowego dywizji, co przede wszystkim przesądziło o zachowaniu dywizji w walce.
Po wyjściu jednostek polskiej dywizji na przedni skraj, jeszcze przed rozpoczęciem natarcia, nocą z 11 na 12.10. żołnierze pojedynczo i grupami (jak zeznali jeńcy: do 25 osób) dobrowolnie przeszli na stronę Niemców, przez co ujawnili ugrupowanie i plany armii, wykluczyli tym samym czynnik zaskoczenia naszego natarcia i dali przeciwnikowi możliwość przygotowania przeciwdziałania. Te fakty zdrady nie zostały na czas wykryte w dywizji i wyszły na jaw w czasie przesłuchań jeńców wziętych do niewoli w walce 12 i 13.10. Na podstawie zeznań jeńców ustalono także, że w dzień natarcia 12.10. część Polaków dobrowolnie poddała się do niewoli w Puniszcze i Trygubowej, co potwierdził dowódca dywizji, wezwany przeze mnie na punkt obserwacyjny 13.10.
Według danych sztabu 1 PDP straty w dniach 12 i 13.10. wynoszą 2980 osób, w tym: zabitych - 502, rannych - 1792, zaginionych bez wieści - 663 osoby Należy przypuszczać, że z tej ostatniej liczby większość przeszła na stronę wroga.
1 PDP zajęła położenie wyjściowe do natarcia nocą z 10 na 11.10., a czołowymi batalionami wyszła na przedni skraj w nocy z 9 na 10.10. Dowódca dywizji gen. mjr Berling miał do dyspozycji dwie doby do rozpoczęcia natarcia, [alei uchylał się od prowadzenia rozpoznania przeciwnika 10 i 11.10., motywując to brakiem gotowości do aktywnych działań i dopiero 12.10. o [godz.] 6.00 dokonał rozpoznania walką przez jeden batalion.
1 PDP po rozpoczęciu natarcia razem z 42 i 290 DP, w rezultacie przeprowadzonego silnego artyleryjskiego przygotowania ataku, nie napotykając oporu przeciwnika 12.10. do 11.00 zdobyła Połzuchy i północną część Trygubowej, na prawo lewo skrzydłowy pułk 42 DP zajął wzg. 217,6, na lewo 290 DP wyszła na zachodnie obrzeża Trygubowej.
2 pp 1 PDP 12.10. do 12.30 czołowymi pododdziałami, wobec braku szczególnego oporu przeciwnika, zdobył Puniszcze. Podczas pierwszego nalotu lotnictwa przeciwnika i ostrzału artyleryjskiego dowodzenie w dywizji i w jej jednostkach zostało utracone, pododdziały na polu walki wymieszały się i dywizja przekształciła się w niekierowane tłumy ludzi. Wykorzystał to przeciwnik, przy pomocy nieznacznych sił przeszedł do kontrataku, w rezultacie którego część żołnierzy dywizji polskiej bez oporu poddała się do niewoli, a pozostali grupami i w chaosie wycofali się z Puniszcze i Trygubowej, odkrywając prawe skrzydło 290 DP. Prawoskrzydłowe jednostki 290 DP na skutek nagłego uderzenia przeciwnika na skrzydło zostały zmuszone do oddania Trygubowej. Dowódca 1 PDP i jego sztab 12.10. o 14.00 zameldowali o braku amunicji do broni piechoty w 1 i 2 pp, czym motywowali pozostawienie Puniszcze i Trygubowej, nie starając się ustalić rzeczywistych przyczyn wycofania się jednostek.
Rano 13.10. 1 PDP wznowiła natarcie, ponownie zdobyła Połzuchy, które także jednostki 1 PDP oddały wieczorem 12.10., i na tym zakończył się bój dywizji 13.10. Zażądałem, aby dowódca 1 PDP wykonał postawione zadanie, ale on zameldował, że w pułkach zostało po 200-300 ludzi i dywizja nie zdoła wykonać zadania. Osobiście przeze mnie wezwany na punkt obserwacyjny dowódca dywizji gen. mjr Berling nie umiał mi zameldować, jaka jest liczebność jednostek i poniesione straty. Małą liczebność polskiej dywizji tłumaczy się tym, że stan osobowy rozbiegł się, a oficerowie nie mogli zebrać ludzi. Potwierdza to fakt, że sztab dywizji i sztaby pułków nie mogły ustalić strat i liczebności jednostek do 16.10. Żołnierze, wałęsający się po polu walki i na tyłach, z trudem zostali zebrani dopiero 16.10.
Wskutek tego, że stan osobowy 1 PDP rozproszył się i - mając na podstawie zeznań jeńców dane o przejściu żołnierzy 1 PDP na stronę wroga - 13.10. podjąłem decyzję10: Zdjąć 1 PDP piechoty z frontu i wyprowadzić na tyły, co zostało natychmiast wykonane.
Charakterystykę bojowej działalności 1 PDP, przedstawioną przeze mnie 13.10., w pełni podtrzymuję. Uważam, że stan osobowy 1 PDP, bez jego dokładnego sprawdzenia i przygotowania, nie może prowadzić walki z Niemcami. Konieczna jest reorganizacja, przegląd stanu osobowego i doszkolenie dywizji.
Załączniki:
1. Wyciąg z protokołów przesłuchań jeńców.
2. Opis działań bojowych 1 PDP.
Dowódca 33 armii gen. płk GORDOW
Szef sztabu 33 armii gen. mjr KINOSJAN
Członek Rady Wojennej gen. mjr BABIJCZUK
Za zgodność: ppłk Uszakow
18.10.1943
Bitwa o oczach Niemców:
Zeznania niemieckich jeńców z załącznika do meldunku gen. Gordowa:
"WYCIĄG Z PROTOKOŁÓW PRZESŁUCHAŃ JEŃCÓW WOJENNYCH ARMII NIEMIECKIEJ
WZIĘTYCH DO NIEWOLI 12—15.10.1943 R. (Wojskowy Przegląd Historyczny, nr 3/1993)
1. Jeniec z 2 kompanii 688 pp 337 DP, feldfebel służby medycznej Karl Krigbaum, wzięty do niewoli 12.10.1943 r. w rejonie na zachód od Lenino, zeznał:
O planach natarcia Rosjan wiedzieliśmy wieczorem 11.10.1943 r. Wtedy na odcinku naszej kompanii przeszedł na naszą stronę żołnierz z polskiej dywizji stojącej przed nami. W mojej obecności dowódca kompanii por. Sztadelwajch, z pomocą naszego żołnierza — Polaka, przesłuchał zbiega, który powiedział, że jego ucieczka została spowodowana słabym, żywieniem w polskiej dywizji, i zeznał, iż przed frontem naszej dywizji Rosjanie wprowadzili polską dywizję, a na tym odcinku [natarcia Rosjan] ześrodkowano również osiem dywizji, znajduje się też wiele czołgów. Rosjanie planują rozpocząć natarcie 12.10. Rozpocznie się ono od przygotowania artyleryjskiego i bombardowania. Zbieg po przybyciu do nas, był wesoły, czuł się jak u siebie w domu i powiedział, ze tego dnia jeszcze kilku innych żołnierzy z polskiej dywizji zamierzało przejść na' naszą stronę. Uciekinier ten przekroczył linię frontu na północ od Lenino po drodze do Trygubowej. Z kompanii skierowano go do batalionu. Nocą 11.10. kompania została powiadomiona telefonicznie, że kilku zbiegłych Polaków poinformowało o planach Rosjan dotyczących natarcia 12.10. w tym rejonie.
2. Jeniec z 2 kompanii 688 pp, szer. Kurt Jogan, zeznał:
12.10.1943 r. o świcie dowódca naszej kompanii uprzedził wszystkich żołnierzy, że Rosjanie o 8.00 rozpoczną artyleryjskie przygotowanie ataku, a ó 10.00 będzie drugie artyleryjskie przygotowanie i nastąpi natarcie rosyjskiej piechoty. Jesteśmy zobowiązani do obrony rubieży do ostatniego żołnierza.
3. Jeniec z 12 kp [kompanii piechoty] 688 pp, podoficer, dowódca plutonu Adolf Guj, wzięty do niewoli 12 km na zachód od Lenino 12.10., zeznał:
11.10.1943 r. dowódca kompanii powiedział, że Rosjanie w dniu jutrzejszym planują natarcie. Przed nami znajduje się dywizja polska. dobr/:e uzbrojona, któfa jeszcze nie brała udziału w walkach. Dywizja posiada 50 czołgów. Natarcie Rosjan rozpocznie się 12.10. od artyleryjskiego przygotowania wstępnego o 8.00 i głównego o 10.00. Oprócz tego dowódca kompanii powiedział, że Rosjanie ściągnęli do tego rejonu osiem nowych dywizji. Informacje te, jak powiedział dowódca kompanii, pochodzą od zbiega z dywizji polskiej, który przekroczył front na odcinku naszej kompanii.
4. Jeniec z 12 kompanii 688 pp, podoficer Kari Tot, zeznał:
Wiemy o tym, że przed nami od kilku dni jest rozlokowana polska dywizja, wprowadzona przez Rosjan na przedni skraj. W rejonie obrony 2 kompanii naszego pułku i innych pododdziałów (jakich, nie wie) znajdował." że około 20 polskich zbiegów, którzy zeznali, że 12.10. o 8.00 Rosjanie rozpoczęli przygotowanie artyleryjskie, a o 10.00 powtórne przygotowanie artyleryjskie po którym piechota rosyjska przejdzie do natarcia. Polska dywizja jest dobrze uzbrojona, posiada 50 czołgów i około 12 000 ludzi, a jej zadaniem jest przerwanie przedniego' skraju obrony Niemców.
5. Jeniec z 3 kompanii 261 pp 113 DP junkier Eberhard, wzięty do niewoli 13.10. w rejonie na zachód od Lenino, zeznał:
12.10.1943 o godz. 3.00 dowódca naszej kompanii otrzymał telefonicznie informację od sąsiada z lewej, dowódcy jednej z kompanii, że ma u siebie około 25 polskich uciekinierów z polskiej dywizji znajdującej się przed nami. Zbiegowie zeznali, że Rosjanie planują natarcie na 12.10.194:; godz. 8.00."
Fragment niemieckiej kroniki filmowej:
http://www.youtube.com/watch?v=NRw1uPZKrXY&feature=related
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2919 odsłon
Komentarze
(Brak tytułu)
12 Października, 2013 - 16:59
Witaj tł
12 Października, 2013 - 17:30
Co jest prawdą,a co fikcją.
Wiem tylko,że ci co im się nie udało dostać do armii Andersa,z przymusu wstąpili do LWP,tworzone z rozkazu Stalina.
pozdrawiam
@Sawicki Marek
12 Października, 2013 - 17:41
Nie bardzo rozumiem pytanie, Marku... Jaką prawdą i jaką fikcją?
Pozdrawiam
@foros
12 Października, 2013 - 17:42
Raczej nieudana próba rewitalizacji mitu wraz z jego nader delikatną rewizją ;-).
http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/4562
Witam tł
12 Października, 2013 - 17:52
Relacje kacapów i niemiaszków,czy pokrywają się z prawdą historyczną.
pozdrawiam
@Sawicki Marek
12 Października, 2013 - 18:00
Odnośnie kilkudziesięciu dezercji przed bitwą zdecydowanie tak. Trudno natomiast przesądzić, czy żołnierze 1DP masowo i dobrowolnie szli w niewolę, czy też po prostu rezygnowali z walki w beznadziejnej sytuacji.
Niemcy zdyskontowali propagandowo sprawę obwożąc po GG grupę jeńców(?)/dezerterów(?).
Tł!
12 Października, 2013 - 20:12
Wiesz, mam ochotę Cię udusić ;))))
Przeczytałam tytuł Twojego wpisu i dźwięczy mi durna piosenka, którą usiłowano mnie nauczyć w podstawówce...Raczej z marnym skutkiem, ale jakieś strzępy melodii i słów zostały, a teraz mi łażą po głowie i nie dadzą się wyrzucić ;))))))
P.S.
Tym razem wykrzyknik świadomie i dobrowolnie!
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
@Szary kot
12 Października, 2013 - 20:27
Mało kto mógł się oprzeć wybitnej liryce wybitnego liryka politycznego, przepraszam, komisarza ;-).
Potem napisał "Poemat dla dorosłych"...
PS. Nawiasem mówiąc, premierowe wykonanie pieśni odbyło się już po bitwie... ;-).
Szary Kocie!
12 Października, 2013 - 21:43
Oj! Nobel dla tego, kto wynajdzie sposób na czyszczenie mózgu z "lepkich" piosenek i melodii.
;)
<p>ro</p>
Dobre określenie "lepkie" melodie ;)
12 Października, 2013 - 21:57
Nie przyczepi się coś pięknego, wzniosłego, tylko jak na złość, badziewie :(
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
:-)
12 Października, 2013 - 21:16
Lenino leży nieomal na dawnej granicy sprzed 1772 roku... Postawa żołnierzy nie dziwi, ale chyba dostarczasz tym samym koronnych argumentów Zychowiczowi... ;-)
alchymista
Województwo Smoleńskie===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@alchymista
12 Października, 2013 - 21:23
Chyba nie. Na froncie włoskim kierunek był odwrotny ;-). Nawiasem mówiąc, tylko nieliczni spośród jeńców/dezerterów spod Lenino poszli na pełną kolaborację, tak jak por. Adolf Wysocki.
Co do wioski Lenino; jestem tak podejrzliwy, że nawet wybór miejsca nie wydaje mi się przypadkowy. Ale nie ze względu na dawną granicę, lecz ówczesną toponomastykę... ;-)!