Czym sprzedawca cebuli różni się od prawnika wobec prawa?

Obrazek użytkownika Anonymous
Kraj

Sprawa jest stara i nowa jednocześnie. Stara ponieważ ostatni raz wzbudzałaemocje dość dawno, przy okazji wprowadzenia obowiązku posiadania kas fiskalnych przez taksówkarzy. A właściwie, o ile mnie pamięć nie myli, unieważniono wyjątkowy status jakiemu podlegali oni, z woli Ministerstwa Finansów.
Taksówkarze protestowali a jednym z ich najlepszych argumentów było to, że niektóre grupy zawodowe sprzedające swe usługi, także osobom fizycznym, którym nie trzeba wystawiać faktury VAT , nadal takiemu zwolnieniu podlegają.

Sprawa przycichła, bo jak to zawsze u nas bywa, wszystko w końcu przycicha, od czego niektórym bardzo rosną brzuchy, a innym niestety tylko garby. Niemniej organizacje reprezentujące zobligowanych do posiadania kas, nadal wyrażały swoje niezadowolenie z wyjątkowego statusu lekarzy, prawników czy doradców biznesowych.

Złośliwie można by zauważyć w tym miejscu, że w tej sprawie nawet nie było trzeba lobbować, bo ludzie decydujący o takich zwolnieniach, raczej nie spodziewają się zostać po zakończeniu służby dla Kraju, taksówkarzami, ani sprzedawcami cebuli.

I oto 24 grudnia ukazało się rozporządzenie przedłużające wszystkie przywileje. No, niby wszyscy są równi wobec prawa, ale z naciskiem na „niby”

Nic tu do rzeczy nie ma akurat, co ja myślę o kasach fiskalnych czy podatku VAT, jako takim. Jakbym złapał taką kasę to normalnie...

Na reakcję Rzecznika Praw Obywatelskich, Pana Janusza Kochanowskiego nie trzeba było długo czekać, a biorąc pod uwagę „okres świąteczny” – wcale nie trzeba było czekać. 29 grudnia złożył on do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją art. 111 ust. 7 pkt. 3 w związku z art. 111 ust. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług – 29 grudnia 2008 r.

Przytoczę tutaj fragment z uzasadnienia:

„Literalne brzmienie art.
111 ust. 7 pkt 3 ustawy o podatku od towarów i usług uzasadnia więc wniosek, że w istocie każdy rodzaj prowadzonej działalności obejmującej sprzedaż na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych uprawnia organ wydający rozporządzenie do zastosowania zwolnienia. Zwolnienie może bowiem nastąpić zewzględu „na rodzaj prowadzonej działalności", nie wskazuje się przy tym, że owa działalność
musi zawierać konkretne cechy istotne pozwalające na jej odróżnienie od działalności nieobjętej zwolnieniem, tak aby krąg podmiotów podlegających zwolnieniu charakteryzował się określoną cechą relewantną.
Ustawodawca nie sprecyzował też - jak już wskazano - kryterium „wysokości obrotu", nie dając jakichkolwiek merytorycznych wskazówek organowi wydającemu rozporządzenie, do jakiej granicy sięgają w tym zakresie jego kompetencje normodawcze.

Precyzji treściowej w tym zakresie nie zapewnia też art. 111 ust. 8 ustawy o podatku od towarów i usług nakładający na ministra obowiązek uwzględnienia przy wydawaniu aktu wykonawczego (w tym aktu wydawanego na podstawie art. 111 ust. 7 pkt 3 ustawy) specyfiki wykonywania niektórych czynności oraz uwarunkowań obrotu gospodarczego niektórymi towarami.

Specyfika, a więc swoisty, szczególny charakter wykonywania czynności jak też uwarunkowania obrotu towarami są określeniami na tyle pojemnymi i pozbawionymi precyzji, że w rzeczywistości nie nakładają na organ wykonujący upoważnienie ustawowe szczególnych ograniczeń w zakresie decydowania o zwolnieniu z ustawowego obowiązku ewidencjonowaniaobrotu.

Właśnie ze względu na specyfikę poszczególnych czynności dochodzi przecież do ich wyodrębnienia i rodzajowego skatalogowania. W tym sensie każda czynność dająca sięwyodrębnić jest nacechowana określoną specyfiką”

Całość wniosku tutaj:
http://www.rpo.gov.pl/pliki/12305547520.pdf

0
Brak głosów