ANIOŁ ŚMIERCI JUŻ IDZIE

zanim nas rozrzuci po kątach rozpaczy... po euroregionach kłamstwa i niewoli... dopóki nas Ojczyzna jak żołdacki bagnet... za słonecznym splotem z trwogą nie zaboli

ANIOŁ ŚMIERCI JUŻ IDZIE…

Anioł Śmierci już idzie z podniesionym mieczem

przez zagony Europy przez nasze sumienie

bądź Chryste miłosierny gdy nadejdzie kara

za to nasze obłudne tchórzliwe milczenie

i za ten brak świadectwa miłości i wiary

za cyrograf podpisany publicznie z szatanem

za tę detronizację Chryste Twojego Królestwa

za tę codziennie Tobie zadawaną ranę

za to lekceważenie daru wolności i wiary

Ojczyzny i sumienia prawdy i zbawienia

za tę zdradę wpisaną w naszą ludzką chciwość

za tę ekumeniczną zgodę na dzieło zniszczenia

Anioł Śmierci już idzie z za Odry z za Bugu

może jeszcze histerycznie część z nas się zaśmieje

zza muru mamony i z piwnicy sumienia

nim czarny wiatr rozmiecie naiwną nadzieję

zanim nas rozrzuci po kątach rozpaczy

po euroregionach kłamstwa i niewoli

dopóki nas Ojczyzna jak żołdacki bagnet

za słonecznym splotem z trwogą nie zaboli

ale czy wtedy Chryste! nie będzie  za późno

między błyskiem miecza i krzykiem sumienia

gdy już odwrócisz Panie od nas swe oblicze

aby się wypełniło dzieło przeznaczenia….