Idioci za, ale cwaniak nawet...przeciw

Admin przywołuje mnie do aktywności!
Nie mam więc zbyt wielkiego manewru, tym bardziej, że lada miesiąc i 9 lat jak klikam na NP, a staż zobowiązuje.
Trzeba porzucić nie tylko ciepłe wyspy, plaże, zimny browarek, ale i zaprawy i... do roboty.

W miniony czwartek było mi dane być na Placu Krasińskich, potem pieszo na piknik w obrzeżach Narodowego.
Przeżycia miałem jak wielu z nas.
Dodam tylko, że w drodze na piknik, szliśmy z placu pieszo, jak większość razem ze mną maszerowała sześcioletnia, dzielna dziewczynka z dziadkami.
Byli z Myślenic.
Dziewczynka przez te niemal pięć km, ani razu nie żaliła się, że jej ciężko.
Podziwiałem ją, pochwaliłem, że jest bardzo dzielna.
I komu się da o niej mówię, tym bardziej, że namawiałem naszego wnuczka Tadzia ( 5,5 roku), ale nie zdecydował się na wyprawę 16 godzinną z dziadkiem na spotkanie z prezydentem USA Donaldem J. Trumpem.
Może, to i dobrze, gdyż nie wiem, czy Tadzio byłby tak dzielny jak ta jego niemal rówieśniczka z Myślenic.
Następnego dnia niejaka Hanna Lisowa de domo Kedaj, mocno zbolszewizowanej rodziny prlowskich dygnitarzy wyzwała pospołu także mnie i tę dziewczynkę od tłuszczy, autokarowych szumowin.

Wczoraj znów ludzie o podobnej jak pani Lisowa wrażliwości usiłowali zakłócić kolejną, 87 już miesięcznicę.

Skupię się na dwóch, mocno ...wysublimowanych grupach.
A sublimat to szczególny.
Kolokacja wyjątkowa.

Idioci!
Czyż trzeba ich wszystkich wymieniać?
Skupię się na kilku.
W. Frasyniuk, A. Celiński, J. Lityński.
Niby historyczni bahaterowie czasów panny "S".
Niestety niewiele z ich heroizmu pozostało, gdyż nie tylko go przehandlowali po okrągłym stole.
Ba! wyprzedali wręcz na słynnej aukcji razem z majtkami generałowej Kiszczakowej.
A dzisiaj razem z Mazgułą, Hadaczem, Cimoszewiczem, czarcicami od skrobanek i b. esbekami przeciw legalnie wybranym władzom Polski.
Czy mam dalej to rozwijać?

Cwaniak.
Zatrzymam się przy jednym.
Lech Wałęsa TW Bolek.
Prostak, prymityw to wiadomo.
Mimo to ograł, wykiwał, okpił tych wszystkich których mobilizował do zablokowania miesięcznicy.

Wiedziałem, że tak będzie(pisałem to na stronach w opiniach wPolityce ).
Nie w stylu Wałęsy jest, aby za darmo narażać się, leżeć za bruku razem z Frasyniukiem.
Gdyby organizatorzy zaoferowali Wałęsie kasę, to być może TW Bolek legł by na warszawskim trotuarze!
Ale za darmochę?
To nie jego klimaty.
Kasa, kasa, kasa! to Bolusiowa filozofia.
Nawet ta z esbe, za kapowanie kumpli, ale KASA!

I wykiwał ich koncertowo.
Jak przewidywałem znalazł pretekst.
Tym bardziej, że zapadło mu głęboko w pamięci to nasze gorące "powitanie" jakie zgotowaliśmy 6 lipca przed wystąpieniem oraz potem w trakcie D. Trumpa.
I legł na kardiologii, robiąc sobie fotki od ordynatora poczynając na salowej, która mu podsuwała kaczkę i basen kończąc.
Cały Bolek.

On, cwaniak sobie komfortowo na łóżeczku, a oni idioci zrobili frekwencję miesięcznicy.
Cwaniak! tak nazywano w ostatniej dekadzie prl salceson.
Cwaniak, bo to jedyny wyrób, który nie był eksportowany, znaczy się wywożono, nie dał się wywieżć do zsrr.
I L. Wałęsa TW Bolek cwaniak kojarzy mi się z tym podłym, ordynarnie wyglądającym salcesonem.

I cwaniak L. Wałęsa TW Bolek koncertowo wykiwał, wygwizdał tych wszystkich, których tak zagrzewał, zachęcał do protestu 10 lipca.
A idioci?
Frasyniuk, Celiński i ci wszyscy, którzy z nimi wczoraj z fotkami i przesłaniem Bolka przyszli zostali kompletnie ograni przez Wałesę.
Prymitywny ten Bolek jest, ale ma w sobie jeszcze tyle sprytu, aby takich 'bohaterów" jak Frasyniuk, Niesiołowski, Celiński rozgrywać po swojemu!

pzdr

p.s. Może niektórych zawiodłem, ale skupiłem się tylko na idiotach i cwaniaku siebie wartych i dlatego nie zamieszałem w to tałatajstwo ludzi uczciwych, przyzwoitych.