Żony polityków PO na Pomorzu umieją się ustawić.

Obrazek użytkownika Andy51
Kraj

Żony polityków PO na Pomorzu, wiedzą, gdzie jest „ miód ”. Zarówno żona byłego  szefa klubu PO Sławomira Neumanna jak i żona wicemarszałka woj. pomorskiego  Leszka Bonny.

Zarówno pani Tatiana Neumann jak i Barbar Bonna, pewnie z „dobrego serca”, swoją aktywność  postanowiły realizować na niwie szeroko rozumianej opieki społecznej.

Pani Tatiana Neumann była szefową PCPR (Pomorskie Centrum Pomocy Rodzinie)w Starogardzie Gdańskim w tym Starogardzie z którego pochodzi poseł Neumann.

Pani Tatiana Neumann prowadziła ten ośrodek do czasu, aż w przestrzeni publicznej pojawiły się zarzuty, że w jednym z ośrodków, który podlegały pani Tatianie o charakterze rodzinnego domu dziecka, którą prowadziło Stowarzyszenie „Amor Omnia Vincit”, pojawiły się zarzuty, że w stosunku do wychowanków stosowana jest przemoc fizyczna i psychiczna.

Pani Neumann została najpierw zawieszona w czynnościach, później zwolniona ze stanowiska. Prokuratura prowadzi dochodzenie.

Znacznie lepiej urządziła się pani Barbara Bonna, po co ma pracować na państwowym/samorządowym, jeżeli można na swoim.

Założyła fundację, która podpisała kontrakt z NFZ na prowadzenie hospicjum. Wszystkie zawiłości układu prywatno- samorządowego opisał dziennikarz z Trójmiasta Marek Formela.

Niestety efekt końcowy prowadzenia tego hospicjum jest tragiczny, zginęło czterech pensjonariuszy, a fundacja, która miała 1,5 mln zysku, nie kupiła kilku czujników czadu, co kosztowało śmierć 4 osób.

Warto jeszcze do tego grona dodać  Wesołą  Wdówkę , Magdalenę Adamowicz, której śp. mąż zarabiając trochę więcej niż 10 tys. zł miał 7 mieszkań, ileś pieniędzy na koncie, udziałów, stać go było na studia w prywatnej szkole w USA. Część z tych pieniędzy , z których zbudował swoje bogactwo miało pochodzić z tego, że jego dziadowie po robotach w Niemczech przywieźli walizkę czy pół pieniędzy czy precjozów. Jeżeli do tego dodamy 32 konta bankowe, to widzimy jak można się wzbogacić  będąc samorządowcem.

Suma summarum, największym beneficjentem  zdarzeń ze śp. Adamowiczem, jest jego rodzina, gdzie, żona „jadąc” na nazwisku dostała się do PE, gdzie biedaczka może opłakiwać męża, ale ca. 50 tys. zł może osuszać jej zły, a brat dostał się do sejmu.

 

 

]]>https://dziennikbaltycki.pl/tatiana-neumann-odwolana-z-funkcji-szefowej-pcpr-w-starogardzie-gdanskim/ar/10731417]]>

]]>https://wpolityce.pl/polityka/481602-pozar-w-hospicjum-a-rodzinne-interesy-samorzadowcow]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)