To, że w Polsce byli szmalcownicy to fakt, a co z żydowskimi kolaborantami?
Podziemne państwo polskie walczyło ze szmalcownikami, często wydając na nich wyroki śmierci. To , że w okupowanej Polsce byli szmalcownicy, jest faktem i nikt zdrowo myślący nie próbuje temu zaprzeczyć.
Żydzi jakoś milczą o swoich ziomkach niemieckich kolaborantach. Weźmy taką Stella Kübler Żydówkę ponoć piękną kobietę o blond włosach i aryjskim wyglądzie.
W Berlinie nazywana była aniołem śmierci, wydała gestapowcom od kilkuset do kilku tysięcy Żydów na pewną śmierć. Za każdego dostawała około 200 marek. Tak naprawdę nigdy nie odpowiedziała za swoje czyny.
Inną ponurą kolaborancką postacią był Mordechai Rumkowski, w tych ponurych czasach w łódzkim getcie był takim odpowiednikiem hollywoodzkiego producenta Weinsteina.
Jego bardziej interesowały bardziej podboje seksualne młodych Żydówek niż los swoich ziomków. Na jego rzecz pracowali żydowscy policjanci, którzy dostarczali Niemcom odpowiednie kontygenty Żydów do obozów śmierci.
Jeżeli do tego dodamy 268 Żydów w pułku kata pow. warszawskiego Dirlewangera , może się okazać, że Żydzi nie byli tylko ofiarami , ale i katami Polaków i swoich współziomków , że wspomnę o Koniuchach i Nalibokach.
Faktem jest, że Żydzi byli eksterminowani przez hitlerowskie Niemcy w przeważającej masie, ale i wśród nich byli tacy, którzy się zhańbili współpracą z nazistami i nikt im tego nie wytyka, ale warto w imię prawdy historycznej przypomnieć.
http://fakty.plportal.pl/node/6218
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 938 odsłon