Zgubne skutki polityki miłości: Tusk już zaczął nas straszyć!
Premier Donald Tusk ocenił, że tegoroczne wybory prezydenckie "to jest bardzo poważny bój o to, jaka będzie w ciągu najbliższych kilku lat Polska". Słowa Tuska przeraziły mnie, gdyż nie sądziłem, że jest aż tak źle. Myślałem, że po zniszczeniu przemysłu stoczniowego przez Tuska i jego „fachowców”, jeszcze coś w tym kraju zostało, o co warto się bić. A tu ZERO, czyli NULL!
Jedyne, co Polska posiada i co udało się uratować to dywany i żyrandole w pałacu Namiestnikowskim, w którym urzędował ś.p. Lech Kaczyński i do którego aspiruje wybraniec Tuska, Komorowski. Tusk liczy, że przejmie żyrandole i dywany, dzięki sprytowi Komorowskiego, który – skoro umie podejść płochliwą sarenkę – to bez wątpienia podejdzie i żyrandol. Nie mówiąc już o dywanach. Ale po co Tuskowi te żyrandole i dywany i dlaczego jest to tak ważne dla tego, „jaka będzie w ciągu najbliższych kilku lat Polska” ?
Zapewne dowiemy się, jaka biedna jest już Polska - ale dopiero po wyborach i po wybraniu Bronka Komorowskiego na Prezydenta. Obawiam się, że Tusk nam wreszcie ujawni faktyczny stan finansów państwa i faktyczny deficyt. Mam obawy, że okaże się, że jedynymi nie zastawionymi przedmiotami w urzędach centralnych są właśnie żyrandole i dywany, będące w gestii Prezydenta RP. A więc, należy te dywany i żyrandole przejąć, dokonać prywatyzacji – czyli ich sprzedaży na wolnym rynku, by uratować zadłużony przez Tuska i Vincenta kraj…
Niewiele osób pamięta, ale w Pałacu jest też „złota klatka”, w której Bronek Komorowski zobowiązał się zamieszkać – po nagłej rezygnacji Tuska z kandydowania na Prezydenta. Znając Bronka – zgodzi się także oddać swojemu pryncypałowi i ową „złotą klatkę” a sam zamieszka w klatce na dzikiego zwierza, jak przystało na „dziki” kraj…
I teraz możemy już tylko domyślać się, na czym polegała przyczyna konfliktu Tusk – ś.p. Lech Kaczyński. Otóż, ś.p. Lech Kaczyński ciągle nie zgadzał się na to, by oddać Tuskowi – tak z poniedziałku na wtorek - owe żyrandole i dywany, rezygnując z funkcji Prezydenta. Tusk, utraciwszy nadzieję, że kiedykolwiek wejdzie w posiadanie tych przedmiotów, wpadł w deprechę i dlatego zrezygnował z ubiegania się o żyrandole i dywan. Tusk jednak roztropnie powierzył tę niebezpieczną misję Bronkowi Komorowskiemu, o którym wszyscy mówią w Sejmie, że nigdy nie wychodzi bez naładowanej fuzji. Czyli Bronek byłby właściwym człowiekiem na właściwym miejscu w boju o żyrandole i dywany.
Ale, żeby do tego mogło w ogóle dojść potrzebna była jakaś udana katastrofa… Ale to już jest poza Tuskiem, gdyż – podobnie jak o aferze hazardowej – coraz mniej się mówi o katastrofie pod Smoleńskiem…Pozostał jednak problem Jarosława Kaczyńskiego.
Tusk bez ogródek mówi, że wygrana konkurenta Bronisława Komorowskiego "oznacza bardzo poważne kłopoty". Wiadomo, że Jarosław – podobnie jak ś.p. Lech – żyrandoli i dywanów oraz owej „złotej klatki” Tuskowi nie odda.
Tusk, którego dokonania to gigantyczny deficyt, afera hazardowa i likwidacja przemysłu stoczniowego nie ukrywa, że: "nigdy nie było tak ważnych z mojego punktu widzenia wyborów jak te, że od nich zależy tak naprawdę istota, sens mojego działania w ciągu najbliższych lat…". To z czego do cholery wykonane są te dywany i żyrandole, poza klatką, która wiadomo, że jest ze złota – że Tuskowi tak bardzo zależy na wygranej Bronka, który ten inwentarz przejmie? Może tam jest ukryty jakiś skarb peruwiański, o czym dowiedział się od szamanów, w czasie swojej wycieczki życia do Peru?
Sprawa zaczyna być intrygująca tym bardziej, że Tusk zapowiada, iż zrobi naprawdę wszystko co w jego mocy, aby Bronisław Komorowski te wybory wygrał… Czy to będą sfałszowane wybory, czy przerwane wybory np. poprzez ogłoszenie stanu klęski wyborczej lub nawet stanu wojennego – o tym się wkrótce dowiemy.
Tusk, który ogłaszał przeciwko rządowi Jarosława Kaczyńskiego akcję nieposłuszeństwa obywatelskiego, który brał udział w nocnym obaleniu rządu Jana Olszewskiego – z pewnością zdolny jest do każdej, tego typu akcji. Bronek, to tylko figurant w jego ręku, gdyż jak sam Tusk mówi: nigdy nie było tak ważnych z mojego punktu widzenia wyborów. Wybory nie sa zatem najważniejsze dla Polski i co oczywiste - dla figuranta Komorowskiego! One są najważniejsze dla Tuska, który jest ważniejszy niż Polska…
Bo mówiąc już całkiem na poważnie – w ten właśnie sposób rodził się faszyzm i stalinizm: oparty na władzy jednej partii i bezwzględnym furerze/ sekretarzu, który sterował swoimi marionetkami i wyrzynał swoich przeciwników. Najpierw zaczynał niewinnie: przy pomocy propagandy, potem kontr-wieców i prowokatorów, zniszczeniem niezależnych mediów i wrogich dziennikarzy, potem przyszło straszenie wrogiem (np.zaplutym karłem reakcji) – a na koniec ludzie ginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Ot, choćby w katastrofie lotniczej…
Czy ten język i czyny Tuska nie przypominają wam kogoś? Jeśli nie, to musicie to jeszcze raz przeżyć, tak jak ci, co to wszystko szczęśliwie przeżyli. To oni pamiętają jeszcze komunę i bezwzględnych i cynicznych władców, podobnych do Tuska i Komorowskiego. Stalin, Bierut i im podobni też mówili o postępie, nowoczesności, demokracji a nawet o wolności – jakiej nie znają mieszkańcy dzikiego Zachodu. Do dziś językiem Tuska mówi Kim Dzong Il, chcąc „uwolnić” braci z Południa spod amerykańskiej okupacji. I choć bieda aż piszczy, choć wolności nie ma za grosz – społeczeństwo widzi w nim boga. Bóg - Kim czyni też cudy, w które zmanipulowane społeczeństwo bezgranicznie wierzy. Wierzą też, że Korea Płn. jest mocarstwem, którego boi się Ameryka. Że Korea Płn. to zielona wyspa…. W cudy Tuska wielu uwierzyło i wierzy nadal. Teraz przychodzi czas, by zacząć wierzyć w strachy czarodzieja, który od 3-ch lat zsyła na nas jedynie klątwy.
Ja jednak wierzę w paniczny strach Tuska, ale nie zamierzam go - jako wyborca - z tego stanu uwolnić. Niech się boi i to jak najdłużej…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3856 odsłon
Komentarze
prezydent Tusk
13 Czerwca, 2010 - 08:18
Bardzo wątpie, żeby Tusk sam zdecydowal o rezygnacji z prezydentury. Ambicje tego nocnego zmiennika na to by mu nie pozwoliły.
Zatem on sie naprawdę boi, ale nie wyborow, tylko...
O faktycznym stanie finansów państwa (o ile coś takiego-tzn faktyczny stan finansów) w ogole istnieje, wiedzą tylko międzynarodowi lichwiarze, może mu tą wiedzę udostępniaja, ale niekoniecznie.
I dlaczego nie można ocenić? Nie ma kropeczek.
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
ps
13 Czerwca, 2010 - 08:21
Chciałem dać 10.
I udało się, choć bez kropeczek.
cui bono
cui bono
Odnośnie Tuska!
13 Czerwca, 2010 - 15:22
Pamiętacie może jak kilka tygodni po tragedii smoleńskiej, kiedy wszyscy zastanawiali się dlaczego Palikota nie ma, posłowie Platformy mówili że zmienił się.
Pamiętacie??? Mówili, że bardzo przeżywa jak wszyscy inni tę tragedię i ona go zmieniła.
Potem Palikot wyszedł w okularach innej fryzurze itd. natomiast wpisy na jego blogu pojawiły się bardzo niestosowne do zmiany, hamskie i ubliżające rodzinie prezydenta.
I właśnie wtedy Donald Tusk powiedział w którymś z programów telewizyjnych że brak zmiany Palikota, jest dowodem na to że nie może się zmienić również Kaczyński. Tylko że wczoraj Palikot powiedział że jego zmiana od początku była pozorowana i udawana. Nasuwa się zatem 1 pytanie:
Czy Donald Tusk wiedząc o tej fałszywej grze Palikota podłączył się pod nią, czy nie wiedząc że była to zmiana pozorowana dawał dowód na podstawie gier i intryg Palikota.
Przecież Premier RP mówił o tym w TV do milionów ludzi !!!
Był albo cynikiem albo głupcem!
p.s.
Zakotwiczyłem się dziś w serwisie niepoprawni, blogować nie zamierzam ponieważ nie umiem :) natomiast chętnie od czasu do czasu podzielę się swoimi uwagami
pozdr.
Ciekawe są
13 Czerwca, 2010 - 08:39
wypowiedzi na "onetach".Na zapowiedż założenia sprawy o "prywatyzację służby zdrowia "prawie wszyscy stwierdzają że tusek i bronek powinni założyć sprawy o kłamstwa przeciw samym sobie i przeciw całej platformie..Jaki rząd-nierząd taki poziom dyskusji.Dałem się wciągnąc.Nawet na onecie jest o rannym tusku.pzdr.
staryk
obawiam się
13 Czerwca, 2010 - 11:12
Obawiam się że nie jest tak miło jak w tym artykule napisano. Bój to jest nasz ostatni.
Uzasadniona panika
13 Czerwca, 2010 - 13:17
O ile pytania opozycji dotyczące stanu państwa mogą ZIGNOROWAĆ, co też i czynią, to identyczne pytania postawione przez PREZYDENTA wybranego w POWSZECHNYCH wyborach będą ZMUSZENI opatrzyc odpowiedzią. I na nic zda się zasłanianie TAJEMNICAMI jak państwowa, czy umów gospodarczych.
A wtedy CZY naród zechce wybaczyć rozdanie naszych jeszcze nie do końca odkrytych złóż gazu łupkowego.ROZDANYCH za 1% zysku z wydobycia.
Rozdanych na podstawie ustaw uchwalanych już PO KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ i pospiesznie podpisanych przez PEŁNIĄCEGO OBOWIĄZKI GŁOWY.
Zainteresowanych odsyłam na Smoleńsk-2010 kategoria gaz
Pozdrawiam myślących.
upublicznic nagranie
13 Czerwca, 2010 - 15:20
proponuje jak najszybciej rozesłac po Polsce wywiad B.Komorowskiego ze słowami.."może prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni".Osobi,scie chcę zadziałac lokalnie,dlatego proponuję by chętni do tej "operacji"zrobic to w swoich rejonach.pzdr
Re: Zgubne skutki polityki miłości: Tusk już zaczął nas straszyć
13 Czerwca, 2010 - 15:38
Przypuszczam, że Komorowski dlatego został wystawiony do walki o żyrandole i dywany w pałacu prezydenckim, aby m. in. zrobić czystkę w wojsku polskim, aby w sztabie generalnym wojska polskiego znowu zasiedli pachołkowie Kremla, żeby mieć również wpływ na nowe przetargi dotyczące uzbrojenia w armii polskiej. Dotyczy to również tego, aby gaz łupkowy, pozwolenie na jego wydobycie, eksploatację oraz na dzierżawę tych złóż trafiły we właściwe ręce. Tutaj w tym momencie nie będzie weta prezydenckiego, nie będzie kierowania ustaw do Trybunału Konstytucyjnego nie będzie obawy, że coś wyjdzie na światło dzienne, wszystko będzie działo się w ukryciu, a my społeczeństwo będziemy zafascynowani tańcem z gwiazdami, idolem i jazdą figurową na łyżwach na lodzie. Agentura sowiecka w Polsce znowu będzie mogła w pełni rozwinąć swoje skrzydła. No bo przecież musi dojść do tego pojednania między słowiańskimi narodami!
To jest walka o miliardy dolarów! Jest o co walczyć.
paligniot
13 Czerwca, 2010 - 21:17
http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0
zwrocilam uwage szczegolna na 8:06 wypowiedz paligniot-
prorok jaki?????
nie wiem kiedy padly te slowa(przed katastrofa)
moze ktos pamieta?
gaja