Polska w drodze na zatracenie: bez Boga, Honoru i Ojczyzny
Czy jest możliwe, by prezydentem Stanów Zjednoczonych został ktoś, kto wypowiedział takie oto słowa : „Piękniejsza od Stanów Zjednoczonych jest ucieczka ze Stanów Zjednoczonych”? Taki człowiek nie miałby prawa zaistnieć w polityce ! Kto mógłby zostać najmarniejszym politykiem w USA - które jest państwem federacyjnym – za drwiny z amerykańskiego patriotyzmu? Czy można byłoby zostać idolem amerykańskiego społeczeństwa, propagując pełną autonomię dla 50-u stanów Ameryki Północnej, co w istocie oznaczałoby rozpad USA? A czy niemiecki polityk głoszący, iż „niemieckość to nienormalność” przetrwałby medialną burzę i gniew społeczeństwa ? Czy taki polityk zostałby wybrany we Włoszech, Francji, Rosji lub Japonii? O, nie – takie polityczne śmieci są możliwe do zaakceptowania tylko w Polsce : W kraju, o który walczyli od wieków ludzie nie dzielący się na Kurpiów, Górali, Pomorzan czy Ślązaków – lecz złączonych biało czerwoną flagą z napisem: Bóg, Honor i Ojczyzna.
I oto samo walczyłem i ja – kolejne pokolenie Polaków, którym towarzyszyło hasło „Bóg, Honor i Ojczyzna” - gdzie stoczniowcy, portowcy, górnicy i 10-milionowa rzesza członków ruchu „Solidarność” - odzyskaliśmy w 1980 roku nadzieję na Nową Polskę i na „polskość, czyli normalność”. Razem obok siebie – górnicy ze Śląska, stoczniowcy i portowcy z Gdyni, Gdańska i Szczecina, oraz miliony pracowników ze wszystkich regionów Polski – pokazaliśmy swoją siłę i wolę do zmiany Polski. Ale tę Nową Polskę trzeba było zmiażdżyć. Czy w jakimkolwiek wolnym kraju jest możliwe, by tyran, który przy poparciu obcego mocarstwa zmiażdżył ruch dążący do samostanowienia Narodu, został nie tylko „autorytetem, ale i pierwszym prezydentem niepodległego już kraju ? Nie, to nie jest możliwe nigdzie, gdyż tyrani kończą na wygnaniu, albo na stryczku. Ale to się stało w Polsce!
Dlaczego tak się stało, że zjednoczone w solidarności społeczeństwo dało się tak oszukać – po 45 latach komunizmu – a teraz – dało się tak podzielić ? Odpowiedź jest tylko jedna: bo Naród dał sobie odebrać Boga, Honor i Ojczyznę. Bo czy możliwe byłoby w Stanach Zjednoczonych naśmiewanie się w telewizji z „bogoojczyźnianego” repertuaru wokalisty i „okropnego patriotyzmu”? To jest po prostu nie do pomyślenia dla każdego, kto w Stanach Zjednoczonych był choćby przez tydzień, a zwłaszcza w okresie ich narodowego święta, gdzie na każdym domu – a zwłaszcza domu immigranta - dumnie powiewa flaga USA. A tu, w kraju nad Wisłą, w 2011 roku jury muzycznego show Polsatu "Tylko muzyka. Must be the music" naśmiewa się z "bogoojczyźnianego" repertuaru 17-letniego uczestnika show, który ośmielił się wykonać utwór Andrzeja Rosiewicza "Pytasz mnie". Miliony telewidzów, zwłaszcza zaś ludzie młodzi usłyszeli od jurorów show, że "takie patriotyzmy" to "coś okropnego"…
Dokąd daliśmy się zaprowadzić, jako Naród przez tych, którzy z Jaruzelskiego zrobili narodowy autorytet, a dzisiaj z aprobatą przyjmują plucie w twarz przez Rosję polskiemu oficerowi, polskiemu prezydentowi - polskim patriotom, którzy w niewyjaśnionych okolicznościach zginęli pod Smoleńskiem? I tak daliśmy się doprowadzić do szamba i wstydu, którą stała się III RP. Rzucenie Honoru w to szambo, to nie ostatni etap zatracenia polskości……
Dziś, ci co pod płaszczykiem „tolerancji” przemycili sowieckiego najemnika na pierwszego prezydenta niepodległej III RP, mogą otwarcie pluć Polakom w twarz, dokonując ostatniego etapu dezintegracji naszej – bo przecież nie ich – Ojczyzny. Oczywiście nie da im się odebrać nam Boga – choć sukcesy na tej niwie mają większe, niż je miała komuna. Bo przecież dało się im skusić wielu hierarchów Kościoła do „tolerancji”, czy też „zakończenia żałoby”…
Obrazem dezintegracji Ojczyzny będzie dzień 10 kwietnia 2011 roku. Gdzie władza – tłumiąc w sobie radość – "opłakiwać" będzie śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i towarzyszących mu osób na pokładzie TU-154, który w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach runął pod Smoleńskiem. W tym dniu, ci wszyscy, co drwili sobie z prezydenta Kaczyńskiego – ubiorą się w żałobne stroje, udając powagę urzędów, które sprawują…
Każdego 4 lipca do Waszyngtonu zjeżdżają setki autokarów ze wszystkich stanów USA z niezwykłymi dla nas turystami. To Amerykanie – złączeni dumą ze swojego Państwa i jego Ojców Założycieli. Przechodząc wzdłuż parku, zwanego National Mall, gdzie uhonorowano gigantycznymi pomnikami twórców Stanów Zjednoczonych – odczytują wyryte w granicie ich słowa, które do dzisiaj pobudzają kolejne pokolenia do myślenia i działania w obronie jednej Ojczyzny, choć złożonej z tak wielu stanów. Tysiące ludzi przemieszczają się od pomnika Waszyngtona, po pomnik II Wojny Światowej, odczytując nazwiska bohaterów, którzy zginęli w wojnie w Korei i Wietnamie. Tysiące ludzi, w tym zwłaszcza ludzi młodych uczy się historii swojego kraju, odwiedzając w drodze ku Kapitolowi: Thomas Jefferson Memorial, Lincoln Memorial, Franklin Delano Roosevelt Memorial – robiąc sobie zdjęcia przy Białym Domu i słynnym "Ołówku". Tak buduje się tożsamość jednego Narodu, z którego każdy jest dumny, niezależnie od pochodzenia, koloru skóry oraz stanu – gdzie mieszka.
W dniu 10 kwietnia zobaczymy dwie Polski, podzielone toporem przez ludzi, dla których „polskość to nienormalność” zaś sama Polska to ziemia przegrana, brudna i biedna, od której najlepiej jest uciec. Bo taką nam Polskę stworzyli ci, którzy wstydzą się swoich życiorysów, lub dla utrzymania władzy – gotowi są nas wystawić do wojny między sobą. Wystarczy do tych życiorysów siegnąć, by się przekonać kto nas nakłonił do pozbycia się Boga, Honoru i Ojczyzny. Bo czyją Ojczyzną jest dziś Polska, w której stolicy nie może stanąć pomnik prezydenta, który w tajemniczych okolicznościach zginął pod Katyniem ?…
Czym dla twórców szamba III RP jest Polska i polskość to wiemy... Nikt przecież nie postawi pomnika Tuskowi, ryjąc na cokole słowa: „polskość to nienormalność”. Chyba, że Polski już nie będzie…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2451 odsłon
Komentarze
Świetny tekst Kapitanie!!!
8 Kwietnia, 2011 - 14:16
"W dniu 10 kwietnia zobaczymy dwie Polski, podzielone toporem przez ludzi, dla których „polskość to nienormalność” zaś sama Polska to ziemia przegrana, brudna i biedna, od której najlepiej jest uciec."
Z tym się tylko nie zgodzę. Moim zdaniem zobaczymy kawałek wolnej Polski, a do tej reszty najbardziej pasuje mi PRL-bis a jej ludzie to peerelowcy. Tak ich nazwał prof. Ryszard Legutko.
Pozdrawiam
MD
marsz marsz Dabrowski
8 Kwietnia, 2011 - 14:48
costerin
JUŻ TAM OJCIEC DO SWEJ BASI MÓWI ZAPŁAKANY: SŁUCHAJ JENO, PO
costerin, 8 kwietnia, 2011 - 14:21
costerin
http://www.muzeum.narodowe.gda.pl/mod.php?dz=39&...
Piekne slowo pojednanie,szczegolnie drogie i jakze czesto wlasnie to slowo swiadczylo o polskosci i polsce.Ale czy mozna jednac sie z diablem??? czy mozna jednac sie z wrogiem???
1797 r.co nam mowi ta data???
wrogowie polski,ty ryzy i reszta cwaniakow,powtarzajcie i uczcie swe potomstwa tej daty,bo to jest POLSKA,to my,nasza ojczyzna ktorej wam nigdy nie oddamy jak nie oddalismy bismarkowi,hitlerowi,stalinowi,jaruzelskiemu,walesie.
Ryza malpo powtarzaj glosno 1797r. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ryzy jak dobrze wiesz w 1797r. nie bylo polski,byliscie wy prusacy,austriacy,moskale.Na biednej Kaszubskiej ziemi,gdzie tylko piasek,niezyzna gleba,nie za bardzo cokolwiek wyrastalo,nie za bardzo mial ;;gbur;; co do gara wlozyc,ale wyroslo to co najwazniejsze i najswietsze naszym sercom.U wrot miasta Koscierzyna,ktore twoi ryzy przodkowie nazywali;berent;i taka nazwa znowu ci sie psie marzy,lezy przepiekne miejsce a zwie sie ono BEDOMIN.Mozesz to ryzy pruski pacholku powturzyc??? pewnie ci przez usta nie przechodzi,bo jak napisales polskosc to nienormalnosc,wiec pewnie sama wymowa nazwy BEDOMIN bys sie udlawil.To wlasnie w Bedominie przyszedl na swiat i wychowal sie JUZEF WYBICKI,tworca najswietszego nam utworu,tworca naszego polskiego hymnu narodowego.Tacy sa Kaszubi,tacy sa Polacy.Ty lachudro pruski sluzalcu,ty smiesz nazywac sie Kaszuba i Polak!!!ty ktory bardziej niz pruski cesarz nienawidzisz polski,ty ktory bardziej niz prusacy walczysz z polskoscia,ty lachudro prosisz o pojednanie!!! Najpiekniejsze perly w koronie polskiej,Kaszuby i Slask spinaja narod,ziemie od morza po gury i niech ci lachudro ta data 1797r. lachudro przypomina ze z wrogami sie nie jednamy,a te dwie litery K-S [Kaszuby-Slask ] niech beda przestroga bo sa one dla zdrajcow polski jasne -Kara Smierci-.
costerin
Nic dodać,nic ująć-10
8 Kwietnia, 2011 - 16:20
Przeciwstawmy się temu,działajmy- zapraszam do zapoznania się/udziału w inicjatywie -OKOp
Notka pod tytułem - Nasze dzieci nie będa Polakami.Inicjatywa-OKOP- na SG pod polecanymi.
Pozdrowienia
zib1
Pozdrowienia
zib1
Zasadniczo ludzie w naszym
8 Kwietnia, 2011 - 17:57
Zasadniczo ludzie w naszym kraju dzielą się na trzy kategorie: pierwsza, średnio liczna, to ci co mają w rodzinie `doświadczenia historyczne' i zdają sobie sprawę z intencji Niemiec, Rosji, czy wreszcie Żydów; drudzy, najliczniejsi, zobojętniali niewolniczo, biorący reklamę za dobrą monetę, a na co dzień żyjący zasadą `byle nie było gorzej, byle było wygodnie', `zasadą świętego spokoju' i trzecia najmniej liczna, to świadomi przeszłości historycznej, jej skutków zawinionych przez obcych, swoich, poznali tych co pod płaszczykiem to równości społecznej, to znowu demokracji już przez ponad pół wieku okradaja Polskę. Ci co dla własnych fałszywych ideologii dominacji nad innymi narodami wyniszczają je dla podporządkowania, są świadomi i wiedzą co robić. Pierwsi są bezużytecznie krytyczni, bo nie potrafią formułować realnej odpowiedzi na pytanie, co dalej robić? Drudzy, podwójnie bezużyteczni, leniwi w gatunku niewolnika, który zawsze zadowala się pełną miską niezależnie czyja ona jest. Ta część społeczności generuje współczesnych przywódców na swój obraz i podobieństwo, ciesząc się ich dobrą prezencją lub fałszywym patriotyzmem z afisza, a nie wynikami ich pracy - zawsze miernymi. Trzecia najbardziej jest predysponowana do wskazywania drogi, przewodzenia jest z prostej niewiedzy i lenistwa drugiej, oraz zaślepienia, krótkowzroczności pierwszych eliminowana, spychana na margines z cezurom oszołoma i ciemnogrodu lub wypędzana do obcych krajów. Tym sposobem stacza się polska w otchłań długów, rozkładu państwa, anarchii. To dlatego tak łatwo ludziom o zamaskowanych życiorysach sprawować wysokie urzędy w państwie i realizować swoje kryminalne scenariusze. Rzecz to niewykonalna w Szwajcarii. Leniwym tu nie zależy, idzie o miskę.
Fałszywie poglądy rządzacych i tzw elit racjonalizują i uspokajają swym naiwnie powierzchownym umiarkowaniem pozbawionym historycznej oceny . Tylko nielicznych nie przekona Michnik, Tusk, Obama. Słusznie sądzą, że reprezentują oni określone interesy. To interesy bogatego kapitału korporacyjnego, tam gdzie jest w większości - żydowskiego gdzie politycy są na usługach i reprezentują interesy korporacji. Dowodzi tego sztucznie wywołany kryzys, który jest kontynuacją totalnej ekonomicznej wojny z wszystkimi zagrażającymi interesom Stanów Zjednoczonych, a jeśli nie pomoże będzie wojna z użyciem takich środków, które w doktrynie USA. Izraela, Chin, Rosji uznają za skuteczne. Taka była przyczyna II wojny światowej - zagrożenie interesów kapitału. Hitler to tylko zbrodnicze narzędzie. My mamy obowiązek uczyć się i swoich następców.. uczyć nadrzędnej zasady pracy dla dobra rodziny i społeczności, utrwalać wnioski z historycznych doświadczeń, by nie była prawdziwa maksyma, że `historia jeszcze nikogo niczego nie nauczyła', a nasi potomkowie nigdy nie doświadczyli obozów koncentracyjnych, bohaterstwa walki o Wołyń, eksmisji z własnego domu, leczenia ciężkiej choroby w zreformowanej Polskiej rzeczywistości.
Dokonujmy prawidłowe wybory i nie rozdzierajmy szaty.
Re: Polska w drodze na zatracenie: bez Boga, Honoru i Ojczyzny
8 Kwietnia, 2011 - 19:30
Gdybyś...
Gdybyś nas tak nie zostawił
nikt by się w te gry nie bawił!
Nikt by nas tak nie podzielił.
Odwrót tylko zło ośmielił.
Gdy we własną patrzysz dziurę
jesteś tylko swym konturem.
Z zewnątrz ciemne - w środku nic,
lecz uśmiech nie schodzi z lic.
Już mądrzejsi, wiemy dziś,
że żadna logiczna myśl
nie ma gdzie się tu zagnieździć,
choćbyś wszystkie sceny zjeździł.
Nie znajdzie wiedzy okruszka!
Ruska baba, lub wydmuszka
z wierzchu twarda - w środku pusta
... i te uśmiechnięte usta.
Marek Gajowniczek
Dobry tekst i dużo racji
8 Kwietnia, 2011 - 19:49
Tylko jedna mała refleksja: czy manifestacyjny patriotyzm amerykański nie ma - przynajmniej w jakimś zakresie - charakteru swoistego rodzaju rekompensaty za utraconą wielkość czy może "opium dla ludu"?
Wszak Amerykanie chyba dostrzegają przed jaką nacją zgina się w USA każde kolano i w czyim interesie - i to oficjalnie, żadne zakulisowe działania a la tzw. "teorie spiskowe" - walczy na świecie "amerykański patriotyzm". I z jakim oddaniem - nawet nie gniewając się za USS Liberty.:))
Roosvelt i jego przyjaciel Stalin
8 Kwietnia, 2011 - 20:39
A czy tym młodym którzy przyjeżdżają uczyć się historii USA mówi się jak ich bohater Franklin Delano Roosevelt razem ze swoim przyjacielem Józefem Stalinem zadecydowali, ze Polska dostanie się pod bolszewicką kuratelę?
Czy mówi im się jak wkrótce potem Franklin Delano Roosevelt na tle specjalnie przyniesionej wielkiej mapy przedwojennej Polski przyjmując delegację Polonii u siebie zapewniał, że jest z nimi i wszystko będzie dobrze?