Michnik ujawnia sabotażystów i dywersantów na łamach „Spiegla”

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Michnik w wywiadzie dla "Der Spiegel" poskarżył się na Kaczyńskiego i na premiera Węgier Orbana oskarżając obu o faszyzm, zaś komentując poczynania premiera Węgier, przyrównał go do Adolfa Hitlera. "To samo powiedział Hitler. Specjalne dekrety i rozporządzenia Rządu Rzeszy. To jest droga do piekła" – stwierdził brat Stefana Michnika- Schechtera, który nie ukrywa w wywiadzie swojej fascynacji komunizmem, z którego wyrosła PRL i zdeformowana III RP. Tej hybrydy gotów jest dzisiaj Adam Michnik bronić, tak jak w czasach stalinizmu czynił jego przyrodni brat Stefan. To Stefan Michnik, który 13 marca 1950 został dobrowolnym, tajnym informatorem służby bezpieczeństwa o pseudonimie "Kazimierczak " oświadczył: „Ja, Stefan Michnik zobowiązuję się do współpracy z Organami Informacji Odrodzonego Wojska Polskiego, mając na celu wykrycie szpiegów, sabotażystów, dywersantów i wszelkiego rodzaju innego wrogiego elementu, działającego na szkodę Wojska Polskiego i ustroju Polski Ludowej”.

Dziś dokładnie to samo, co Stefan czyni Adam Michnik, ujawniając sabotażystów, dywersantów i wszelkiego rodzaju wrogie elementy, działające na szkodę stworzonego w III RP a także i na Węgrzech postępowego ustroju z udziałem byłych komunistów. Ustroju, którego należy bronić przed nadciągającym faszyzmem tak, jak przyrodni brat Michnika bronił ustroju Polski Ludowej. Michnik ma na to nawet receptę, odpowiadając na pytanie, w jaki sposób Zachód powinien podejść do Orbana: "powinniśmy go otwarcie krytykować” i że Europa nie powinna milczeć na temat Węgier. „Ewentualnie powinno się nałożyć sankcje". Jest zatem oczywiste, że także nałożenia sankcji gospodarczych na Polskę domagać się będzie Adam Michnik, gdy najbliższe wybory wygra PIS i Jarosław Kaczyński.

Dlatego już dzisiaj Michnik skarży się na łamach Spiegla , że „niektórym politykom w Polsce marzy się inne państwo”. A to jest przecież myślo-zbrodnia wobec najbardziej postępowego ustroju, stworzonego przez byłą ubecję i takich ludzi honoru jak generałowie Kiszczak i Jaruzelski. To właśnie poparcie Michnika i Gazety Wyborczej dla zamysłu ubecji na „nową Polskę” sprawiło, że plan uratowania komunistów został udanie sfinalizowany, a „nasz premier” i „wasz prezydent” zostali przepchnięci przez częściowo wolny sejm. W obliczu klęski tej hybrydy post-komunistycznej - Michnik już dzisiaj do dywersantów i sabotażystów zalicza zarówno Jarosława Kaczyńskiego, jak i Viktora Orbana. „Ci politycy pragną 'pełzającego zamachu stanu'” – stwierdza Adam Michnik, uznając wygrane wybory na Węgrzech przez partię Orbana, jako zamach stanu, skoro dla Michnika utrzymanie się przy władzy Orbana i ewentualne zdobycie władzy przez Kaczyńskiego byłoby "niebezpieczne". Adam Michnik nie określa jednak dla kogo byłoby to „niebezpieczne” – choć nie ulega wątpliwości, że dotyczy to „dzieci z nieprawego łoża; bękartów komunizmu, który ukształtował mentalność" podobnych do Michnika doktrynerów „postępu”.

Mówiąc całkiem otwarcie - byłoby to niebezpieczne dla całej tzw. żydo-komuny, której nie wolno w Polsce krytykować i nakładać na nią jakichkolwiek ograniczeń pod groźbą powrotu anty-semityzmu i faszyzmu. Ot, choćby przez nie zamieszczanie państwowych ogłoszeń za grube miliony złotych na łamach takich postępowych mediów, jak Gazeta Wyborcza, która egzystuje dzięki wsparciu państwa. Czyli z naszych podatków…

Sprawę "rozliczenia się z komunizmem", o co mocno zabiegali i nadal zabiegają Orban i Kaczyński, Michnik komentuje w charakterystyczny dla tego środowiska sposób: "Uważam, że dobrze się stało, iż Polska podążyła drogą pojednania, a nie drogą zemsty i rewanżu". W tym kontekście zaznaczył, że był zwolennikiem Adenauera; że również on miał po wojnie kilka opcji do wyboru. Mógł ludzi ze swojego otoczenia, którzy byli zwolennikami Hitlera, wtrącić do więzień, albo zrobić z nich demokratów. "Wybrał drugą opcję". "Również nasza nowa Polska powinna być Polską wszystkich obywateli" - dodał. Michnik oczywiście przemilcza na łamach „Spiegla” fakt, że Adenauer nie uwłaszczył zwolenników Hitlera na niemieckim majątku, nie pozwolił na odrodzenie się partii hitlerowskiej i na możliwość pracy w urzędach Republiki Federalnej byłych gestapowców, esesmanów oraz członków NSDAP. Pozycja byłych ubeków, agentów WSI i członków byłej PZPR w „nowej Polsce” jest więc wyjątkowa na tle Niemiec, które choć włączyły byłą NRD w skład Republiki Federalnej, to bez „pojednania” z agentami Stasi i z członkami komunistycznej partii SED. W ramach michnikowskiego „pojednania” nie zaoferowano aparatowi reżimu komunistycznej NRD „drugiej opcji”, czyli uwłaszczenia się na majątku byłej NRD, lub choćby uznania Ericha Honeckera za „człowieka honoru”…

Adam Michnik skarżąc się na Polaków, którzy wreszcie chcą o sobie samych decydować – tj. bez udziału bękartów komunizmu - uznaje Polaków za obywateli drugiej kategorii, niezdolnych do samodzielnego myślenia, czyli bez wytycznych płynących z ulicy Czerskiej i z głowy red. Michnika. W tym sensie wywiad z Michnikiem w „Der Spiegel” ujawnia strach rasy panów III RP, którym po kolejnych 23 latach władza znów wymyka się z rąk. Oczekiwanie, że Unia bądź Niemcy przybędą na odsiecz Platformie Obywatelskiej jest tak samo trafne, jak marzenie gen. Jaruzelskiego, czyli człowieka honoru wg. Michnika – że sowieci przybędą na ratunek tonącej PZPR. Michnikowi pozostało więc straszenie Europy czarnym ludem, czyli Kaczyńskim i Orbanem, którzy zapewne już dzisiaj przygotowują obozy koncentracyjne dla rasy jaśnie oświeconych, którzy wprowadzili nam tutaj postęp i dobrobyt. Dobrobyt, którego my - jako ciemna masa, nie jesteśmy zdolni dostrzec: "Ale proszę raz włączyć katolickie Radio Maryja. Wtedy się okaże, że Polska jest krajem katastrofy, że rzekomo rządzą nią siły, które chciałyby wytrzebić naród polski pod względem biologicznym. 30 procent Polaków wierzy, że katastrofa smoleńska jest wynikiem spisku premiera Donalda Tuska i prezydenta Rosji Władimira Putina” – podkreśla Michnik.

Adam Michnik, jako typowy bękart komunizmu ujawnia więc przed Niemcami ciemnotę polskiego społeczeństwa, gdzie aż „30 procent Polaków wierzy, że katastrofa smoleńska jest wynikiem spisku premiera Donalda Tuska i prezydenta Rosji Władimira Putina”. Ciekawe jednak, jaki byłby odsetek Niemców wierzących w podobny spisek, gdyby samolot z niemieckim prezydentem na pokładzie, z członkami niemieckiego parlamentu oraz dowódcami wszystkich wojsk niemieckich uległ podobnej katastrofie na terenie Rosji a śledztwo w sprawie katastrofy Niemcy oddali Rosjanom ? I to bez żadnego dokumentu ! Jaki odsetek Niemców wierzyłby w zamach, gdyby wrak samolotu wraz z czarnymi skrzynkami nadal przebywał na terenie Rosji – tj. już ponad 3 lata od katastrofy ? Czy byłoby to 70, czy może 90 procent Niemców ? A gdyby tak – po 23 latach budowania „postępu” - 3 miliony Niemców wyjechało za chlebem do Irlandii, Anglii czy Norwegii, zaś w rankingu dzietności Niemcy zajęłyby dzisiaj 209 miejsce na 223 klasyfikowane kraje ? Czy niemieckie media, w tym w „Der Spiegel”, milczałyby wobec jawnego wytrzebienia niemieckiego narodu, skoro Niemki osiadłe na Wyspach rodziłyby dziś więcej dzieci niż Niemki pozostające jeszcze na terytorium Niemiec !? Czy „Deutsche Welle” piało by z zachwytu nad osiągniętym dobrobytem, gdyby przeciętna emerytura Niemca wynosiła 300 euro, zaś najniższa płaca poniżej 400 euro miesięcznie ? To, że Michnik i jemu podobni bezpaństwowcy uważają Polaków za debili wcale mnie nie dziwi. Ale w imię czego Michnik swoje wyobrażenie o Polakach przenosi na Niemców ? Czyżby zamarzyła mu się feta, zorganizowana na jego cześć przez Fundację Konrada Adenauera?

Przypisywanie Polakom ciemnoty jest charakterystyczne dla rasy panów i bezpaństwowców, którzy od czasów Lenina, Hitlera i Stalina pragnęli wymazać Polskę z mapy Europy. Zatem jedynym naszym szczęściem jest tylko to, że Adam Michnik jeszcze nie pełni w III RP funkcji Prokuratora. A więc takiej, jaką pełnił jego przyrodni brat Stefan w czasach, gdy obrona ustroju Polski Ludowej przed faszystowskimi dywersantami i sabotażystami wymagała – tak jak i dzisiaj - bolszewickiej czujności i pełnego oddania postępowej partii. Jedynej gwarantki pokoju i dobrobytu.

Przy okazji wywiadu Adama Michnika dla "Der Spiegel", wspomnijmy więc ofiary przyrodniego brata Adama Michnika, czyli Stefana Michnika, który osądzał w poniższych procesach:
• majora Zefiryna Machalli (wyrok śmierci, pośmiertnie rehabilitowany, skład sędziowski podjął wspólną decyzje o niedopuszczeniu obrońcy do procesu, o wykonaniu wyroku nie poinformowano rodziny),
• pułkownika Maksymiliana Chojeckiego (niewykonany wyrok śmierci),
• por. Andrzeja Czaykowskiego, w którego egzekucji Michnik uczestniczył,
• majora Jerzego Lewandowskiego (niewykonany wyrok śmierci),
• pułkownika Stanisława Weckiego wykładowcy Akademii Sztabu Generalnego (13 lat więzienia, zmarł torturowany, pośmiertnie zrehabilitowany),
• majora Zenona Tarasiewicza,
• pułkownika Romualda Sidorskiego redaktora naczelnego Przeglądu Kwatermistrzowskiego (12 lat więzienia, zmarł wskutek złego stanu zdrowia, pośmiertnie zrehabilitowany),
• podpułkownika Aleksandra Kowalskiego,
• majora Karola Sęka, artylerzysty spod Radomia, przedwojennego oficera, potem oficera Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (wyrok śmierci, stracony w 1952).

Brak głosów

Komentarze

podobno dostaje 5000 zl miesiecznie z ZUS
a czesc z tego doplacaja ....JEGO OFIARY
http://www.rp.pl/artykul/810256.html?print=tak&p=0

http://www.bibula.com/?p=19085

http://www.nacjonalista.pl/2012/12/17/nordycka-mlodziez-odwiedzila-stefana-michnika/

szkoda,ze tego Michnika nie odwiedzila Polska Mlodziez
ALBO NIE TRAFIL GO BREJVIK...

Vote up!
0
Vote down!
0
#372801

... co jego stary w IIRP.
Znaczy gdybyśmy żyli w normalnym kraju - Polsce - nie w IIIRP.

Stary Szechter sądzony był za
[quote]próbę zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego i zastąpienia go ustrojem komunistycznym oraz oderwania od państwa polskiego południowo-wschodnich województw[/quote]

Szechter junior powinien być sądzony za
[quote]próbę zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego i zastąpienia go ustrojem eurastycznym[/quote]

Pieprzona rodzina zdrajców.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#372810

Bastard = Bekart, nieslubne dziecko

A - STARY SZECHTER KOMUNISTYCZNA SWINIA z KPZU
i kryminalista w II RP
chcial oderwac "Zachodnia Ukraine" od II RP

B - Stara komunistyczna swinia
"współorganizatorką komunistycznej organizacji pionierskiej im. Lenina w Polsce.
Od około 1936 żyła w nieformalnym związku z poznanym we Lwowie Ozjaszem Szechterem. Wspólnie z nim wychowywała jego syna z wcześniejszego małżeństwa z Sabiną Chatz – Jerzego oraz swojego syna z wcześniejszego małżeństwa – Stefana. Matka Adama Michnika (ur. 1946), któremu nadano jej nazwisko ze względu na brak formalizacji jej związku z Ozjaszem Szechterem"[wiki]
Potem falszowal Polska Historie w swoich podrecznikach...
I teraz TEN KOMUNISTYCZNY BASTARD/BĘKART
[podwojny bastard - i jako nieslubny bachor i jako komuszy pomiot]
ośmiela się na ludzi , ktorzy nigdy nie byli komunistami pisac takie rzeczy?!

Komunistyczny bękart [ nieślubny bachor dwu komuchów ] A.Szechter-Michnik wola " Łapać złodzieja",
czyli zamordysta medialny oskarża innych o
zamordyzm....., znamienne ZAKŁAMANIE.

Wielka szkoda ,ze general Anders zabral SZechterow z przekletej sowieckiej ziemi - niechby sobie tam Szechtery zyli gdzies w Kazachstanie, bo byli tylko przeklenstwem dla Polakow - ZROWNO STARY PROPAGANDYSTA sZECHTER, JEGO SYN STEFAN- MORDERCA Z MBP jak i ten nowy propagandysta z Gie-Wu.

Szechter ojciec Szechtera

"po powrocie z Wiednia jednym z funkcyjnych działaczy (m.in. okręgowym sekretarzem KPZU w Stanisławowie, członkiem Wydziału Zawodowego Komitetu Centralnego i zastępcą członka Komitetu Centralnego nielegalnej Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy dążącej do oderwania od Polski Galicji Wschodniej i Wołynia oraz przyłączenia tych ziem do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.
Po wojnie krótko pracował w Związku Patriotów Polskich we Lwowie. Na polecenie KC PPR przybył do Polski, pracował jako kierownik Wydziału Prasowego Centralnej Rady Związków Zawodowych, a następnie jako zastępca redaktora naczelnego pisma związkowego "Głos Pracy" oraz redaktor w wydawnictwie Książka i Wiedza."
Domysly:
W Wiedniu dzialal OUN wiec wcale bym sie nie zdziwił gdyby okazalo sie
,ze procz czerwonej legitymacji sowieckiej
stary Szechter ojciec bekarta Szechtera ma rowniez ....legitymacje OUN.

W kazdym razie dziwnie
wg Bastarda Szechtera A,a-dama
UON ma byc niewinny za LUDOBOJSTWO NA WOLYNIU....

Wartalo by sprawdzić może w Wiedniu czy Kanadzie u Ukraincow
jakie powiazania Szechter-vater mial z ludzmi Bandery
skoro dzis Bastard-szechter-syn tak broni bandrowcow.

Vote up!
0
Vote down!
0
#372820

gość z drogi

serdeczne podziękowania

i pozdrowienia z drogi do wolnej Polski,wolnej od szachrajstwa,draństwa

sędziów stalinowskich...

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#372822

Stary komunistyczny pajac..Jego miejsce jest w Wadowicach.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#372833