Lis z jajem, co nie rżnie dziewicy…

Jeszcze nie wybrzmiały echa ostatniej audycji radia IMBECYBEL, skąd dowiedzieliśmy się o cyklicznych programach Naczelnego Liza III RP, gdy realne życie przebiło groteskę. Bo oto Tomasz Lis opublikował ostry komentarz skierowany do skonfliktowanych z wydawcą "Rzeczpospolitej" autorów "niepokornych". Pyta w nim wprost, czy bracia Karnowscy, Piotr Zaremba, Paweł Lisicki i Bronisław Wildstein mają "jaja czy wydmuszki". I sugeruje, że nie powinni brać pieniędzy, które płaci im Grzegorz Hajdarowicz.

I tak dzięki Tomaszowi Lisowi, dowiedzieliśmy się kto jest Naczelnym Lizem III RP i kto ma prawdziwe jaja, zamiast wydmuszek. Ale lepiej, żeby o tym wypowiedziała się Naczelna Lizica III RP, niż sam Tomasz Lis-chojrak, który potrafi władzy prosto w twarz wywalić całe swoje oddanie, nawet krzycząc: „Panie Prezydencie, niech nas pan ratuje !”

Przy okazji ostrej wypowiedzi bezkompromisowego Tomasza Lisa dowiedzieliśmy się, że jak dziennikarzowi ktoś komuś płaci, to nie może on być dziennikarzem, tylko podobną do Lisa prostytutką, która wszystko napisze, byle właściciel był zadowolony na zasadzie – Ja wam wszystko wyśpiewam, panowie (St. Bareja – „Miś”). Tomasz Lis przy okazji wyjaśnił społeczeństwu, na czym polegało tzw. odpolitycznienie mediów za Tuska. Ono polegało na tym, by wykurzyć wszystkich dziennikarzy „bez jaj”, pozostawiając tych, którzy potrafią wyczuć, czego oczekuje od nich władza, która jest właścicielem radia i telewizji. Dlatego w odpolitycznionych mediach pozostali tacy bezkompromisowi bojownicy o wolność i demokrację, jacy byli za czasów budowania postępu przez PZPR.

Nikt tak jak Lis z jajami, czy tow. Paradowska, lub Olejnik nie potrafi za pieniądze właściciela przywalić w Kaczyńskiego, w księży i w ten cały motłoch, który nie popiera słusznej linii partii. Bo według Tomasza Lisa: "Podwładni pana Hajdarowicza chcą brać pieniądze od pana Hajdarowicza, ale jednocześnie rżną dziewice orleańskie i rycerzy wolnego słowa. Zgarniają gotówkę Hajdarowicza do niepokornego portfela i gardłują, że Hajdarowicz to menda" - pisze Tomasz Lis w komentarzu na portalu natemat.pl. - Od kogoś takiego bierzecie pieniądze, panowie niepokorni? Toż wy mydłki jesteście, a nie niepokorni. Wasza "niepokora" na złocisze jest łatwo wymienialna - kpi Naczelny Liz III RP...

I to właśnie stwierdzenie Naczelnego Liza III RP ujawnia, że nasz autorytet postępowej kultury III RP, czyli Lis prawdziwy, nie tylko nie rżnie dziewicy orleańskiej, tylko spokojnie zgarnia (wraz z małżonką) gigantyczną kasę, wchodząc władzy bez mydła między pośladki w telewizyjnych programach. I co oczywiste niemieckiemu wydawcy Newsweeka, który też dobrze płaci. Bo przecież w ramach realizowanego przez nasz kraj postępu, nie ma miejsca w gazetach i czasopismach dla niezależnych dziennikarzy, a tym bardziej na „niepokornych”. Oni muszą się znaleźć na bruku – podobnie jak red. Cezary Gmyz. Abecadłem postępowej żurnalistyki jest, by władzy (obojętnie jakiej – ot choćby Goebbelsowi) w dupę wchodzić, a te całe redakcje są tylko dla picu, aby Europa i świat myśleli, że u nas też jest wolność słowa.

Ale po co udawać Naczelny Lizie III RP ? Czy nie lepiej na czele redakcji stacji telewizyjnych i radiowych od razu postawić funkcjonariuszy naszej partii, ot choćby posłów Halickiego, czy Olszewskiego, by codzienne Przekazy Dnia trafiały wprost pod strzechy zbuntowanych moherów i bydła ? Albo teściową Hajdarowicza dać na Naczelnego redaktora "Rzepy"? Dlaczego rezygnować z dobrych, bo sprawdzonych przez 44 lata władzy PZPR wzorców na przykładzie „Trybuny Ludu” czy „Żołnierza Wolności” ?

A może tak na czele wszystkich redakcji postawić Naczelnego Liza III RP, który wie, jak wymieniać na kasę swoje lizusostwo ? Ot, wystarczy z Kaczyńskiego zrobić świra, z księdza pedzia, z wiary – zabobon, a z demonstrantów – faszystów. Wystarczy to wszystko okrasić wypowiedzią dyżurnego mędrka i artykuł jest gotowy. Tak można bez końca,od postępu do kolejnego postępu - czego dowodem jest choćby tow. Paradowska, czy MO.

Zatem, na zakończenie podaję odpolityczniony telewizyjny program na jutro, z udziałem tych wszystkich, którzy wiedzą jak zamienić wchodzenie władzy między policzki, na grubą kasę, jakiej bracia Karnowscy, Piotr Zaremba, Paweł Lisicki i Bronisław Wildstein nidy na oczy nie widzieli :

Telewizja TVN
O godzinie 08.30 - „Dzień dobry TVN” , program poprowadzi sympatyczny prezenter Bartosz Węglarczyk – wnuk jednego z największych stalinowskich zbrodniarzy, osobiście torturującego bohaterów z NSZ, WIN i AK.

O godzinie 20.00 w TVN24 zobaczymy „Kropkę nad i” . Program poprowadzi redaktor Monika Olejnik – córka wysokiego funkcjonariusza SB i donosiciel służb PRL-owskich o pseudonimie „Stokrotka”.

O godz 21.30 stacja TVN wyświetli ” Kuchenne rewolucje”. Prowadzącą program jest Magda Gessler, właścicielka większej połowy eleganckich restauracji na warszawskiej starówce – córka PRL-owskiego dziennikarza i agenta SB.

O godzinie 22.00 zobaczymy w TVN24 słynne „Szkło kontaktowe” Program poprowadzi redaktor Grzegorz Miecugow. Jest synem stalinowskiego dziennikarza znanego z podpisania się pod „Apelem krakowskim”.
Na koniec dnia o godzinie 22.30 w TVN rozbawi nas luzacki Kuba Wojewódzki. Młody prezenter prowadzi program „Kuba Wojewódzki Show „- syn PRL-owskiego prokuratora funkcjonariusza SB.

Telewizja publiczna TVP
O godz. 18.00 w TVP2 będzie „Panorama” . Dziennik poprowadzi Hanna Lis – córka Waldemara Kedaja aktywnego współpracownika SB z okresu stanu wojennego.

O godz.19.30 obejrzymy „Wiadomości”. Prowadzącym jest młody i sympatyczny z wyglądu redaktor Piotr Kraśko – wnuk jednego z czołowych komunistycznych cenzorów i syn PRLowskiego ministra ds wyznań.

Wybiła godzina 21.40 w TVP2 pojawi się Tomasz Lis z programem „Tomasz Lis na żywo”. Redaktor jest synem Stefana i Wandy. Ojciec był wysokim oficerem Ludowego Wojska Polskiego w PRL.