Jak Pan w ogóle śmie atakować Bolka, panie Wyszkowski?

Krzysztof Wyszkowski zapewne nie przeczytał wszystkich mądrości naszego mędrca europejskiego, bo gdyby przeczytał – to by się zastanowił. Oczywiście p. Wyszkowski musiał by się zastanowić pozytywnie, gdyż nawet złe myślenie o Wałęsie jest zbrodnią, co jasno wyartykułował fundament ustrojowy III RP, czyli sam Wałęsa: „Atakowanie mnie, myślenie źle o mnie jest zbrodnią!”.

Na szczęście Sąd Apelacyjny w Gdańsku doskonale wie, czym może grozić w III RP atakowanie Wałęsy a nawet złe myślenie o Wałęsie w kontekście Bolka i nakazał Wyszkowskiemu przeproszenie Wałęsy za to, że nazwał go Bolkiem, czy też na odwrót... Wprawdzie już dwa lata temu Wałęsa miał ujawnić, kto jest w istocie Bolkiem, ale teraz już nic nie musi, gdyż Wyszkowski, jako skazany może Bolkowi tylko nagwizdać. Znając upór Krzysztofa Wyszkowskiego, który nie będzie chciał przepraszać Bolka za Wałęsę, czy też odwrotnie (nie znam uzasadnienia wyroku sądu) – można się zatem spodziewać, że Wyszkowski zostanie przykładnie osadzony w więzieniu o zaostrzonym rygorze, aby odstraszyć innych, którzy Wałęsę, czy też Bolka atakują.

Pozostaje do rozwiązania problem złego myślenia o Wałęsie. A jest to problem niezwykle poważny, co można zauważyć na otwartych dla publiczności imprezach, gdy każde pojawienie się Wałęsy kwitowane jest gwizdami lub buczeniem. Mówiły o tym otwarcie nasze narodowe autorytety, jak choćby Jego Magnificencja profesor Bartoszewski, czy nawet p.rezydent Bul-Komorowski, którego wygwizdano z okazji rocznicy Grudnia 70’.

Dla Wałęsy jest to duży problem, gdyż nie może się pokazać na otwartych rocznicach, np. z okazji obalenia przez Bolka komunizmu, który to Bolek oszukał esbecję przy obalaniu. Siłą rzeczy, na bohatera urosła Henryka Krzywonos, która nie ma obiekcji, by robić za narodowy pomnik. A przecież każde dziecko, wychowane na Gazecie Wyborczej wie, że fundamentem ustroju III RP jest właśnie Lech Wałęsa – bezkarnie wygwizdywany przez tych, którzy źle o nim myślą.

Zapewne, w ślad za wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, nasza postępowa partia, wypełniając wolę premiera Donaldasa Tuszczenki - w trybie pilnym, to znaczy, jak zwykle przez aklamację - uchwali ustawę o odpowiedzialności karnej za złe myślenie o Wałęsie. Przejawem takiego myślenia jest chamskie buczenie, gwizdy a niejednokrotnie nawet okrzyki typu "hańba” czy „skandal" – jak to miało miejsce w trakcie odczytywania wyroku w sprawie oskarżonego Wyszkowskiego.

Ta, powszechnie oczekiwana ustawa, dzięki której ramię naszej postępowej sprawiedliwości dosięgnie każdego, kto źle myśli o Lechu Wałęsie – np. bucząc pod nosem na widok Bolka - umocni fundament naszego ustroju, czyli fundament Lecha Wałęsy. Agenci ABW, CBA, lub WSI będą mogli spokojnie wyłapywać wrogów naszego ustroju, czyli Lecha Wałęsy i hurtowo ich dostarczać do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który z automatu przywali 2 lata więzienia i 100 tysięcy złotych grzywny na rzecz Wałęsy, który ma przecież duże wydatki. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o skarpetki i garnitury od Armaniego.

Wyrok skazujący Krzysztofa Wyszkowskiego jest więc pierwszą jaskółką nadciągającej wiosny – chciałoby się powiedzieć : Wiosny Ludów – gdy otumaniony przez bolszewię naród wreszcie się przebudzi i przegoni tę całą hałastrę tam – skąd wyszła. A wyszła z PRL-u, razem z agentem Bolkiem.