Fajny film wczoraj widziałem…
- Nie gadaj ! A momenty były ?
- Najlepiej, jak przyszedł do nas kierownik z biletami do kina. No, mówi że bilety niby za darmo, ale każdy z nas dobrze już wie, że trzeba je będzie w picie rozliczyć…
- To u ciebie w pracy jeszcze bilety do kina dają za darmo ?
- Nie…Tylko na ten film. Bo to dzieło narodowe..
- Dzieło narodowe ? A jak się ono nazywa ?
- Mówię ci Jędruś poważnie, bo nie uwierzysz… Ono się nazywa....„Po kłosie” !
- Nie gadaj !? Do kina „po kłosie” !? Przecież taniej w domu się przespać „po kłosie”!? Ale kino !
- Tak też i my do kierownika mówimy, żeby zamiast tych biletów, każdemu dał od razu po kłosie ! Albo nawet i po dwa kłosy… Ale co ja ci będę mówić, Jędruś! Zgody w narodzie już nie ma: jeden chciałby żyto, inny, żołądkową, a ten nowy męczydajzer to uparł się na wyciąg z myszy, czyli whiski…
- I co, kierownik zgodził się dać wam po kłosie a handlowcowi po myszy ?
- Gdzie tam ! Kierownik zaczął nas błagać, że jak biletów nie weźmiemy i nie potwierdzimy odbioru na liście, to go właściciel z roboty wyleje ! A do męczydajzera powiedział, że jak nie pójdzie na film „Po kłosie”, to więcej już szczura nie zobaczy !
- Chyba chodziło mu o myszę, co ?
- Nie, nie. O szczura, bo Szczur to taki aktor, co występuje w filmie „Po kłosie”….
- Chyba, że tak… Ale nie znam gościa. Muchę za to znam z widzenia. Bo ja, Maniuś żadnych myszy, ani szczura po jednym kłosie nie widziałem. Co innego młodzi, na chmielu chowani. Tacy i szczura po kłosie zobaczą… Ale dokończ, co z tym kierownikiem...
- Po wielkich płaczach, kierownik zgodził się wreszcie wziąć wszystkie bilety dla całej swojej rodziny, włącznie z babcią z Otwocka. Ale pod jednym warunkiem: że my mu sprzedamy z Antkiem resztę biletów, na które kierownikowi już rodziny nie starczyło….
- No i co ? Zgodziłeś się ?
- Co było robić… Mieliśmy już raz podpadnięte u kierownika, więc się zgodziliśmy…
- I co? I co było dalej ?
- Poszliśmy z Antkiem pod te multikino na godzinę przed seansem, żeby te bilety spylić, a tam – mówię ci – nie uwierzysz Jędruś !!!
- Co takiego zobaczyliście ??? Gadaj szybciej, do cholery !
- My idziemy pod te Multikino – a tam Jędruś….. tłumy ! Tłumy jak na Ojca Chrzestnego, albo na „Przeminęło z wiatrem” ! Antek od razu się ucieszył, że bilety szybko opchniemy i to nie po 15 złotych, ale co najmniej po stówie. Czyli, że uzyskamy po 85 złotych na każdym bilecie, więc możemy nawet w Wiktorii zamówić po kłosie. Ja nawet zacząłem żałować, że nie wzięliśmy więcej biletów od kierownika…
- No i co ? Co było dalej, Maniek ?
- Co było, co było ???? Same jaja, same jaja Jędruś były !!!! Podchodzimy my do pierwszego lepszego gościa na obrzeżu tłumu i jak przystało na kulturalnych koników, pytamy ….: „Pozwoli szanowny pan zaoferować sobie atrakcyjne bileciki na „Po kłosie” ?
- A co ten gościu ?!
- Spojrzał na nas, jak na jakiś debili z prowincji i mówi: „Czyżcie się z choinki urwali, czy też jesteście już po kłosie ?” My na to patrzymy po sobie i jakoś nie widzimy nic takiego, co by nas wyróżniało z tego tłumu...
- No, no… I co było dalej ?
- To ja temu gościu bezczelnie odpowiadam, takim samym pytaniem: - Panie, to niby dlaczego mieliśmy się z choinki urwać ? - Gościu tylko spojrzał na nas z Antkiem z politowaniem i mówi: „To wy nie wiecie, że ten cały tutaj tłum pod kinem, to bilety sprzedaje ???” To ja gościa dalej przyciskam i pytam się: - Jak to cały ten tłum ???? Czyżby to był zjazd koników z całej Polski ???? . Gość znowu na nas spojrzał, jak na głupków i kręcąc głową mówi do mnie: „Kolego – nie wiem jak wam na imię, ale jak wejdziecie w ten tłum, to zapomnicie, jak się nazywacie. Każdy będzie chciał wam wcisnąć bilet na film „Po kłosie”, co go z pracy otrzymał ! Tu na lewo, stoi na ten przykład cały magistrat. Jak wejdziecie w głąb, natkniecie się na ministerstwo spraw zagranicznych. Obok niego, stoją z biletami urzędnicy ministerstwa kultury. Tamten – o ten wysoki z łysą pałą – on jest z samej kancelarii. Spotkałem dwie funkcjonariuszki od Pitery a nawet asystenta ciecia premiera ! Ta ruda - o tam na prawo: to naczelniczka skarbówki… Tu stoją najważniejsze osoby w stolicy, a pan mnie wciskasz bilety na „Po kłosie”. Ja sam mam cztery bilety, ale zastanawiam się, czy nie wziąć ze dwa od tej rudej ze skarbówki, to może mi zwrócą nadpłatę podatku….
- I co było dalej, Maniek ?
- Po tej przemowie nieznajomego gościa, któren musiał być dobrze obznajomiony z władzami – staliśmy tak z Antkiem ze dwie minuty, jak uczniaki – z opuszczonymi głowami. Potem, bez słowa ruszyliśmy przez tłum, słysząc z każdej strony te same słowa: „Pozwoli szanowny pan zaoferować sobie atrakcyjne bileciki na „Po kłosie” ? Wreszcie ktoś nas z Antkiem za rękawy przytrzymał….
- Kto to był ? Policja ???
- Nie, nie policja ! To był nasz kierownik z roboty, który też chciał spylić swoje bilety.
- I co od was chciał ?
- A no nie chciał nic, Jędruś… Spojrzeliśmy tylko na siebie, a Antek zduszonym głosem tylko powiedział: „Panie kierowniku, może by tak po kłosie ?” Bez słów przedarliśmy się przez tłum i zatrzymaliśmy w najbliższej knajpie. Wielu tam już było po kłosie, więc i my poszliśmy w ich ślady..
- I jak się to „po kłosie” zakończyło, Maniek ?
- Jak to jak ? Po kłosie film mi się urwał…
- Po jednym tylko kłosie ?
- No nie. Po kłosie na głowę, ale w wersji XXL !
- A to rozumiem ! Po kłosie XXL i film mu się urwał ! Ale kino !A szczura albo myszę potem widziałeś ?
- Nie, tylko tego męczydajzera z pracy, który w tej samej knajpie też walnął po kłosie !
- Walnął po kłosie i film mu się urwał ! Ale kino !!!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4890 odsłon
Komentarze
Super Nemo
24 Listopada, 2012 - 08:15
ALE KINO ZA 10
Śmiać się nie ma z czego, bo szkoły pójdą na film
24 Listopada, 2012 - 16:40
Re.;Po kłosie;
24 Listopada, 2012 - 08:15
Seiko.Super opowiadanko gdzieś z realnego socjalizmu.No to po kłosie,kieliszki w góre i sto lat życzę(sto lat bez remontu),jak to się drzewiej mawiało.pozdrawiam.
Seiko
Genialne, Kapitanie. 10
24 Listopada, 2012 - 08:41
Genialne, Kapitanie. 10 pkt Ci za to dać, to jakby nic nie dać. .
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Szczur - taki aktor...
24 Listopada, 2012 - 08:50
To jest najlepsze. Masz, Panie, dychę.
Szczury
24 Listopada, 2012 - 17:25
Szczur młody..., Szczur stary...
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Re: Fajny film wczoraj widziałem…
24 Listopada, 2012 - 11:15
Genialne opowiadanie
No to po kłosie!
24 Listopada, 2012 - 13:19
;DDD
Re: No to po kłosie!
24 Listopada, 2012 - 14:38
Świetne! Posyłam kolegom!
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Kapitanie, rewelacja !
25 Listopada, 2012 - 00:00
60 minut na godzinę jak żywe ; )
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
DOOOOOOOBRE!!! NAPRAWDĘ DOOOOOOOOBRE!!!!!
25 Listopada, 2012 - 02:12
TWOJE 60min zaliczam jeszcze raz!!!
Super tekst!!! i jeszcze jedna 10 !!!
Pozdrawiam.
jeden komentarz...
25 Listopada, 2012 - 02:25
genialne!
p.s.
"szczur pod kłosem!".:)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
25 Listopada, 2012 - 03:58
Szczur po kłosie, to i głupot nagadał ; )
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@Adam
25 Listopada, 2012 - 04:36
Najgorzej jak się przecenia swoje możliwości, albo pajacuje, żeby się wkupić w łaski hien.
Można zostać szczurem na całe życie... I po co mu to było?
Zrobił z siebie szczurka z malutkim móżdżkiem, który nie ma pojęcia o historii Polski, co gorsza pluje na wszystkich Polaków. Żenada.
Pozdrawiam
p.s. Swoją drogą, to szczurkowi zostanie to zapamiętane, na całe jego kiepskie życie.
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz, szczurki, szczęśliwie dla nas, mają jedną gębę i jedno
25 Listopada, 2012 - 08:48
nazwisko, więc się naszej pamięci nie wyślizgają.
Autorowi 10.
Re: Fajny film wczoraj widziałem…
25 Listopada, 2012 - 05:06
zgrabnie złożone. Ale gdzie momenty?