Prezes Rzepliński niestety zwariował...
Mieli rację ci, którzy twierdzili że obłęd bywa zaraźliwy. Zwłaszcza zaś ten rodzaj obłędu, którzy towarzyszy nagłemu odcięciu od koryta…
Na własne oczy i uszy mogliśmy się przecież przekonać, jak zdawało się zdrowe i odporne osobniki dopadł obłęd po tym, gdy stuprocentowy kandydat na prezydenta musiał się pożegnać z urzędem i żyrandolami, zaś partia (która nie miała alternatywy) znalazła się w opozycji. Dodajmy totalnej…
Przykładów obłędu i schizofrenii maniakalnej jest tyle, że nie sposób je zmieścić w jednym felietonie. Ogólnie rzecz biorąc sprowadzają się one do przerażających wizji Polski, w której zapanował faszyzm jak za czasów, gdy Hitler doszedł do władzy. Co tam faszyzm! Z nieustającego bełkotu porażonych paranoją osobników, którzy codziennie występują w postkomunistycznych mediach, które także utraciły dostęp do budżetowego koryta wynika, że w dzisiejszej Polsce mamy nie tylko faszyzm, ale i komunizm oraz stalinizm w jego najgorszej formie!
Paranoja dosięgła „artystów” hojnie finansowanych w czasach postkomunistycznej władzy koalicji PO-PSL, a którym „faszyści” z PIS-u odebrali lub ograniczyli dotacje. Dosięgła też tysiące byłych esbeków, którym rząd zamierza obniżyć wielotysięczne emerytury. Dosięgła sędziów warszawskich, którzy w prezesie Kaczyńskim dostrzegli Adolfa Hitlera. Dosięgła też celebrytów, których nikt już nie zaprasza na salony i co gorsza – nie odznacza za wybitne zasługi dla III RP, powstałej w wyniku ugody z komunistami. Ile to orderów i odznaczeń otrzymał współtwórca upadającego na naszych oczach systemu taki Adam Michnik i jego propagandowa trzódka? A sam Lech Wałęsa, który własnoręcznie obalił komunizm ?
Obłęd Wałęsy, który teraz zamierza zorganizować nowe, a przy tym udane Powstanie Warszawskie, można dodatkowo wyjaśnić teczkami, które nieroztropnie przekazała do IPN-u małżonka gen. Kiszczaka. TW Bolkowi, jako agentowi, który nigdy się nie przyznał do współpracy z esbecją, pozostaje już tylko wojna z przebrzydłym PIS-em na barykadach KOD-u. Bo przecież nie z Kiszczakiem. Z gen. Kiszczakiem TW Bolek może się spotkać w zupełnie innych okolicznościach i niekoniecznie będzie to raj…
Ta atmosfera obłędu i paranoi, udziela się elitom III RP, odsuniętym od koryta i zaszczytów. Te elity jeszcze do wczoraj liczyły, że wielomilionowe demonstracje KOD-u wprowadzą ich na odbite od PIS-u salony i dopuszczą do ponownie opanowanego koryta budżetowego. Te rachuby, połączone z donosami Janusza Lewandowskiego na Polskę i pluciem Anne Applebaum na rząd PIS-u w Washington Post, okazały się jednak płonne. Rząd PIS-u nie ma zamiaru poddać się pod naporem rosnącej paranoi i obłedu…
Bo co może PIS zrobić, gdy taki prezes Rzepliński i w dodatku profesor ujawił na łamach „Gazety Wyborczej”, że także zapadł na manię prześladowczą? Wytwory wyobraźni prezesa Trybunału można tylko przetłumaczyć i przesłać do Komisji Weneckiej oraz do Parlamentu Europejskiego jako dowód, że polski rząd zmaga się z kupą wariatów, którzy chcieliby rządzić Polską – po interwencji Unii Europejskiej.
Bo kto, jak nie osobnik w totalnym obłędzie mógłby powiedzieć, że po zakończeniu swojej kadencji na fotelu prezesa Trybunału: … Wtedy mnie zamkną. Nie wykluczam tej możliwości. Bo jeżeli można było próbować rozwalić sąd konstytucyjny, generalnie robić rzeczy, które są wymierzone w interes Polski, tylko dlatego, że ktoś ma fobię, że nie jest w stanie – od zawsze – zaakceptować istnienia czegoś tak odrębnego, niezależnego i równorzędnego jak sąd konstytucyjny, to wszystko jest możliwe…
Przecież nie można urzędującemu prezesowi Trybunału nawet poradzić, by dał się przebadać, gdyż totalna opozycja od razu uznała by taką radę, jako przejaw nienawiści. Trzeba z takim prezesem dotrwać do połowy grudnia wiedząc o jego dolegliwości. Nie jest to jednak dolegliwość błaha, skoro prezes Rzepliński się zwierza Gazecie: Ostatnio dostałem maila – tak naprawdę to wiem, od kogo – że jak tylko przestanę być sędzią, to on się dobierze do moich córek. To są czysto ubeckie, wie pan, metody. Tak było do 1956 roku i w stanie wojennym. Na pewno nie wystąpię do pana Błaszczaka o ochronę. Raz, że to byłoby sprzeczne z moją naturą. Dwa, że wolałbym zjeść coś obrzydliwego, niż do tego gościa wystąpić o cokolwiek. Pan chyba widział sceny, jak pan Jarosław Kaczyński jako premier, no niezbyt wysoki, stał otoczony tymi mężczyznami mającymi minimum sześć stóp wzrostu. Ale rozumiem, on ma taki styl. Ja mam inny — mówi Rzepliński, dodając, że „obawia się o swoje życie”...
Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepiński ujawniając co go prześladuje, niedwuznacznie wskazuje, że jest to ubecja z lat 50-tych. Ta ubecja zamierza się dobrać do córek prezesa, gdy ten przestanie być sędzią! Czyż nie jest to jasny sygnał do całej Europy i całego demokratycznego świata, by zrobił wszystko, by utrzymać Rzepińskiego na stołku prezesa Trybunału III RP – wbrew upływającej kadencji prezesa?
Cały demokratyczny świat powinien jednak wiedzieć, że prezes Rzepliński nie jest przecież taki głupi, by wystąpić do ministra Błaszczaka o ochronę ! Bo prezes w tej dramatycznej sytuacji weźmie do ust coś obrzydliwego! Co zdecydował się wziąć do ust zdesperowany prezes Rzepliński, aż strach pomyśleć, znając przypadki podobnych desperatów. I o tej desperacji prezesa powinna dowiedzieć się Komisja Wenecka i Europejska….
Trzeba wyjaśnić, że nie bez przyczyny prezes Rzepliński „obawia się o swoje życie”, skoro przed oczami jego wyobraźni przewijają się sceny z udziałem premiera Jarosława Kaczyńskiego, otoczonego mężczyznami mającymi minimum sześć stóp wzrostu. Mając wizje czyhających na jego córki ubeków z lat 50-tych oraz wizje dryblasów w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego, prezes Trybunału Konstytucyjnego bezsprzecznie stracił poczucie rzeczywistości. Tym bardziej, że w wizje prezesa Trybunału utwierdzają go liczni, odcięci od koryta politycy i celebryci postkomunistycznej władzy. Wszyscy ci, co skarżą się na Polskę.
Taki na przykład Rysiu Petru widział już czołgi, które zajęły pół Polski, a alimenciarz Kijowski już dawno temu prorokował swoje aresztowanie...
Czy zatem prezes Rzepliński zje coś obrzydliwego po dniu 15 grudnia, gdy zostanie pozbawiony tytułu prezesa Trybunału? Bo co może potem czekać byłego prezesa, w dodatku cierpiącego na groźną paranoję? Stanowisko kapciowego TW Bolka zajął już przecież mgr Stępień po kpt. Wachowskim…
Wprawdzie wolne jest stanowisko asystenta przywódcy kodziarzy, ale ta funkcja może nie satysfakcjonować kogoś, komu się wydawało, że jest władcą Polski…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4047 odsłon
Komentarze
obłęd i paranoja
25 Września, 2016 - 09:10
obłęd i paranoja
za obłęd i paranoję
Soros już nawet nie płaci
z niczym się ostali
resortowi psychopaci!
jan patmo
CZY MOZE SĄDEM KONSTYTUCYJNYM
25 Września, 2016 - 09:54
CZY MOZE SĄDEM KONSTYTUCYJNYM KIEROWAĆ KTOŚ,
KTO NIE MA NAWET PRAWA JAZDY???!!!!!O NIEEE
A ile było szydery z Jarosława Kaczyńskiego, że nie ma prawa jazdy.
A tu proszę, sam Najjaśniejszy Profesor Prezes Rzepliński też nie ma.
Ostatnie zdanie bardzo
25 Września, 2016 - 09:55
Ostatnie zdanie bardzo wymowne. To już nie prezes TK, ale celebryta. Tylko czekać jak trafi na ściankę.
Przyszły męczennik?
25 Września, 2016 - 18:11
Faktycznie ze zdrowiem psychicznym pana Rzeplińskiego dzieje się coś nie tak. Można to zaobserwować na podstawie tego co mówi i jak się zachowuje. I nie trzeba być specjalistą by dojść do wniosku, że traci zdrowie. Tak się dzieje z człowiekiem, który uparcie brnie w kłamstwa i megalomanię, który zaprzecza wewnętrznemu poczuciu prawdy i przyzwoitości.
Istnieje obawa, że tzw. "opozycja" będzie chciała wykorzystać na swoją stronę słabą kondycję rzeczonego pacjenta robiąc z niego męczennika, jednocześnie obwiniając PiS o doprowadzenie jego, czołowego "obrońcy demokracji", do takiego stanu .
Przewrotnie jest więc lepiej , aby odszedł nie taki całkim chory.
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz
iluzje
25 Września, 2016 - 17:36
Elyta III RP chętnie chce robic za "ofiary systemu" , najlepiej to wyśmiac i wykpic by nikt nie traktował tych ludzi powaznie...śmiech jest zabójczy dla elyty...
Yagon 12