Czy Polska zabrnie w ślepą uliczkę?

Obrazek użytkownika danielik
Kraj

Przy okazji ostatniego wielkiego finału WOŚP niby przypadkiem w eter zostało rzucone przez Jurka Owsiaka słowo „eutanazja”, co być może miało rozpocząć narodową dyskusję na ten temat. Mimo, że nasze społeczeństwo nie jest gotowe na takie rozmowy, możemy być pewni, że temat ten będzie powracał, niczym bumerang.
Próba przekonania Polaków do wprowadzenia eutanazji jest kolejną częścią składową większej całości , czyli próby narzucenia nam „nowoczesnych europejskich wartości”. Do nich należy zaliczyć aborcję na życzenie, legalizację związków homoseksualnych, niszczenie Kościoła Katolickiego. Wszystkie zabiegi „nowej polskiej lewicy” firmowanej przez Janusza Palikota, pod płaszczykiem walki o „wolność i równość” kryją prawdziwy cel. Jest nim zniszczenie naszej wielowiekowej tradycji. Dlatego uważam, że realizacja postulatów pana Palikota i jego „barwnej świty” może mieć równie negatywne skutki, jakie miały reformy pana Zapatero w Hiszpanii, będącego przez pewien czas guru polskiej lewicy.
Dzisiaj w sprawie eutanazji mami się nas szczytnymi ideami. Przecież to takie ludzkie ulżyć cierpiącym. Należy zdawać sobie sprawę, że zezwolenie na eutanazję w jakiejkolwiek postaci może spowodować, że za kilkadziesiąt lat nasze społeczeństwo pójdzie o krok dalej w kierunku fizycznej eliminacji osób starszych i chorych. Podobnie, jak legalizacja związków homoseksualnych (nazwanych dla niepoznaki związkami partnerskimi), jest pierwszym krokiem do walki o prawo do adopcji przez te pary dzieci. Należy pamiętać, że wiele zbrodniczych działań było przedstawianych jako wielkie dobro. Przecież mordujący miliony swoich rodaków Lenin, Stalin, Pol-Pot, czy inny Mao kierowali się wzniosłymi ideałami walki o równość. Jak to się skończyło wiedzą chyba wszyscy.
Nie tylko praktykujący katolicy, ale także wielu niewierzących przyznaje, że nasza cywilizacja jest oparta na katolickich wartościach. Ich kultywowanie jest moim zdaniem warunkiem sine qua non przetrwania naszego narodu. Jednym z filarów, który utrzymywał przez wieki polskość był Kościół. Przyczynił się on do przetrwania przez nasz naród, zarówno zaborów, jak i ciężkich lat PRL-u. Rozumiem, że obecnie zachowania wielu księży nie zachęcają do przynależności do tego związku wyznaniowego. Niestety część duchownych również gdzieś zagubiła ideały, którymi powinna się kierować w swojej posłudze. Należy pamiętać, że w trakcie wieków istnienia przez polski Kościół przewinęło się wiele „czarnych owiec”, co jednak nie powinno umniejszać jego zasług dla zachowania polskości. Jednak Kościół to nie tylko duchowni, ale również wszyscy wierni. Można mieć różne zdanie o katolickich hierarchach, czy historii naszej religii, jednak chyba nikt nie kwestionuje, faktu, ze nasza cywilizacja oparta jest na Dekalogu, którego szóste przykazanie brzmi: „Nie zabijaj”? Jeśli odwrócimy się od zasad, w których funkcjonowały dziesiątki pokoleń naszych przodków. Jeśli odrzucimy naszą tradycję i wartości. To czym zostanie nasze społeczeństwo?
Czy będzie to grupa pełna dewiantów, którzy będą publicznie manifestować swoje „upodobania” i szerzyć chorą propagandę? Czy ludzie kultywujący tradycyjny model rodziny i konserwatywne wartości będą czuli się dyskryminowani przez „postępowe” mniejszości? Czy będzie to społeczeństwo dla którego nową religią stanie się konsumpcja? Dla którego rodzic przestanie być jakimkolwiek autorytetem? Czy staniemy się masą, której życie nie będzie miało głębszego sensu, której jedynym celem będzie gromadzenie dóbr materialnych? Czy staniemy się łatwą do manipulowania, pozbawioną własnego zdania grupą posłusznych owieczek? Odrzucając chrześcijańskie wartości depczemy pamięć naszych przodków. Czym jest naród bez tradycji, kultury, religijnych wartości?
Co nastąpi, gdy staniemy się tym „prawdziwie europejskim, tolerancyjnym społeczeństwem”? Gdy spełnią się sny pana Biedronia i pani Nowickiej? Obawiam się, że dla większości Polaków nie będzie to nic dobrego. Możliwe, że całkowicie uzależnimy się od naszych wschodnich sąsiadów. Być może coraz liczniejsza w Europe grupa muzułmanów przybędzie również do nas i stopniowo narzuci nam swoją religię i kulturę. My nie będziemy mieli jak się przed nimi bronić, bo nie będziemy mieli własnych. Co ciekawe pierwszymi, którzy na tym ucierpią będą właśnie ci dzisiejsi „postępowcy”.

Może wtedy wspomnimy fragment wiersza Cypriana Kamila Norwida „Moja Piosnka II”:
„Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba....
Tęskno mi, Panie...(…)”

Brak głosów

Komentarze

Polska na ślepej uliczce jest już od 1989 roku od czasu okrągłego stołu.



http://polska-to-dziwny-kraj.start4u.co.uk/
Dogadanie się Solidarności z Komuchami-wymiana koryt- prywatyzacja-wyprzedaż majątku narodowego-wysłanie rzeszy ludzi na wcześniejsze emerytury-wybudowanie biliona hipermarketów-masowe zwolnienia-ZUS-dyktatura Tuska
W miedzy czasie -zadłużanie kraju przez kolejne świnie
http://polskatonienormalnosc.pysia.info/
Polacy nie oszczędzają bo nie maja z czego. W Polsce znalezienie pracy graniczy z cudem. Pogłębia się bieda, nędza i straszne bezrobocie.



Przeciętny młody człowiek nie jest w stanie utrzymać się bez pomocy rodziców. Statystycznie co 10 minut ktoś myśli o wyjeździe z Polski. Codziennie jakaś Polska rodzina decyduje się na wyjazd, bo w Polsce nie da się żyć!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#325113