Jednak można korzystać z pomocy biegłych z USA

Obrazek użytkownika zuberegg
Kraj

Dziś media obiegła wiadomość iż w sprawie badania okoliczności śmierci 23-letniej studentki prokuratura zwróci się o pomoc do biegłych z FBI oraz eksperta medycyny sądowej z południowej Europy...Fakt takiej współpracy musi zaskakiwać ponieważ w sprawie badania katastrofy smoleńskiej prokuratura torpeduje każdą propozycję zagranicznej pomocy. Posługuje się w tym celu nawet pomówieniami, fałszywymi oskarżeniami...jak w przypadku prokuratora Pasionka...

Krakowscy śledczy powołają biegłych z FBI oraz eksperta medycyny sądowej z Europy Południowej, by pomogli wyjaśnić okoliczności zabójstwa 23-letniej studentki - poinformował rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka. Kobieta została zamordowana w 1998 r.

Dlatego Prokuratura Okręgowa w Krakowie zdecydowała o powołaniu biegłego, znanego w środowisku medyków sądowych specjalisty z Europy Południowej, by pomógł wyjaśnić tę sprawę. Biegły ma zinterpretować specyficzne śladów zabezpieczone na szczątkach, mogące świadczyć właśnie o torturowaniu ofiary.

- Niezależnie od wyników tej ekspertyzy, śledczy chcą wykorzystać także wiedzę specjalistów z FBI z zakresu psychologii kryminalnej. Od momentu rozpoczęcia śledztwa policjanci z Archiwum X oraz krakowska prokuratura współpracują z amerykańskimi specjalistami. Eksperci zza oceanu przedstawią zindywidualizowany profil psychologiczny zabójcy krakowskiej studentki, który pomoże w weryfikacji dotychczasowych ustaleń śledztwa - dodał Ciarka.

Pod koniec 2011 r. krakowska policja poinformowała, iż policjanci z tzw. Archiwum X ponownie analizowali materiały tego śledztwa i ustalali nowe dowody. Było to możliwe m.in. dzięki postępowi w dziedzinie badań kryminalistycznych oraz współpracy z ekspertami w różnych dziedzinach. Na tej podstawie w styczniu 2012 r. krakowska prokuratura podjęła śledztwo na nowo. Ekshumowano szczątki zamordowanej i zarządzono ponowne badanie skóry. Decyzja taka została podjęta po zgromadzeniu nowych dowodów, m.in. w wyniku przesłuchań świadków, pomocy jasnowidza-parapsychologa oraz innych czynności, przeprowadzanych także w 2007 r. Jedną z nowych okoliczności okazało się ustalenie, że odnalezione w styczniu 1999 r. szczątki zostały wcześniej celowo wrzucone do rzeki przez sprawcę, który resztę ciała ukrył. pap
Przypominam parę faktów z postępowania prokuratury w smoleńskim śledztwie...

Prokuratura Wojskowa odmówiła powołania dr. Michaela Badena w charakterze biegłego i dopuszczenia go do udziału w ekshumacji i sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Prokuratura Wojskowa uznała, że ani teraz, ani w najbliższej przyszłości nie przewiduje konieczności poszerzania składu biegłych. gpc

Prokuratora Marka Pasionka odsunięto od śledztwa smoleńskiego w czwartek. Zainicjowano wobec niego postępowanie dyscyplinarne, które jest tajne. Miał on ujawnić materiały ze śledztwa osobom nieurprawnionym. Pasionek - jak donosi "Rzeczpospolita" - próbował przekonać USA do przekazania między innymi zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy, które zostały zrobione 10 kwietnia ubiegłego roku. W trakcie rozmów z Amerykanami miał wykorzystywać znajomości, które zdobył jeszcze jako zastępca koordynatora ds. służb specjalnych, Zbigniewa Wassermanna.

Przez ponad rok utrzymywano w tajemnicy fakt, że prokurator Marek Pasionek, który nadzorował śledztwo smoleńskie został uniewinniony od wszystkich zarzutów dyscyplinarnych. Jak się okazuje prawomocne orzeczenie w tej sprawie zapadło w listopadzie ubiegłego roku ale dopiero teraz wojskowy sąd zezwolił na podanie go do publicznej wiadomości. do rzeczy XII-2013

Biorąc pod uwagę to jak wyglądało rozpoznanie i badanie ciał ofiar katastrofy smoleńskiej- odmowa powołania Badena musi dziwić. Patrząc na te dwie sprawy gołym okiem widać w której prokuratura zachowuje się racjonalnie, właściwie-dążąc do wyjaśnienia prawdy. Porównując te dwa przypadki aż bije po oczach dziwne zachowanie prokuratury w śledztwie smoleńskim...

Brak głosów

Komentarze

Ale to był tylko tego początek
Potem wszystko wróciło do normy
I nastały czerwone reformy
Trzeba czekać na odejście bandy
Teraz oni czynią wielkie grandy
Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-3

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#400735

Widać iż lęk przed tą sprawą w prokuraturze jest ogromny skoro wobec Pasionka stosowano tak żałosne metody.. Musieli się jego działań bardzo wystraszyć.
Pozdrawiam również

Vote up!
3
Vote down!
-3

zuberegg

#400757

Przez ponad rok utrzymywano w tajemnicy fakt, że prokurator Marek Pasionek, który nadzorował śledztwo smoleńskie został uniewinniony od wszystkich zarzutów dyscyplinarnych. Jak się okazuje prawomocne orzeczenie w tej sprawie zapadło w listopadzie ubiegłego roku ale dopiero teraz wojskowy sąd zezwolił na podanie go do publicznej wiadomości.
W czerwcu 2011 do gabinetu prokuratora wkroczyła Żandarmeria Wojskowa. Gabinet zapieczętowano zaś ówczesny szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztof Parulski zawiesił Pasionka w czynnościach. Konsekwencją tego było odsunięcie go od nadzoru nad postępowaniem smoleńskim.
W grudniu 2011 roku cywilna Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w tej sprawie nie znajdując żadnych dowodów przeciw niemu. Przy okazji okazało się, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, która wcześniej prowadziła postępowanie w tej sprawie dopuściła się złamania tajemnicy dziennikarskiej żądając bilingów oraz sms-ów dziennikarzy w tym autora tego tekstu.
Po ujawnieniu tego faktu stało się to przedmiotem krytyki prasowej. Reagując na to płk Mikołaj Przybył zwołał 9 stycznie 2012 konferencję prasową na której skrytykował m.in. prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Swojego podwładnego w obronę wziął Parulski. W rezultacie Prokurator Generalny zażądał jego odwołania. Nie chciał się na to zgodzić prezydent Bronisław Komorowski ale po miażdżącej ocenie sformułowanej przez Krajową Radę Prokuratury odwołał Parulskiego.
Mimo umorzenia postępowania w sprawie Pasionka wojskowi prokuratorzy związani za Parulskim nie odpuścili. Skierowali wniosek do sądu dyscyplinarnego. Choć cywilne śledztw nie potwierdziło winy Pasionka został on przez kolegów z prokuratury obwiniony o nieuprawnione przekazywanie informacji dziennikarzom i pracownikom ambasady amerykańskiej. Prócz tego zarzucono mu składanie fałszywych zeznań w postępowaniu dyscyplinarnym oraz złe rozliczenie jednej z delegacji do Moskwy. Sąd jednak uniewinnił Pasionka z wszystkich co do jednego zarzutów.
Prokurator Marek Pasionek to jeden z najlepszych polskich śledczych. Za osiągnięcia w walce ze zorganizowaną przestępczością był wielokrotnie odznaczany przez ministrów sprawiedliwości. W przeszłości pełnił też funkcję zastępcy Zbgniewa Wassermana na stanowisku koordynatora służb specjalnych.
– Od początku byłem pewny, że zostanę uniewinniony. Mogę jedynie ubolewać, że procesy dyscyplinarne toczą się z wyłączeniem jawności i dopiero ponad rok od zapadnięcia prawomocnego orzeczenia upubliczniono wyrok uniewiniający mnie od wszystkich zarzutów – mówi „Do Rzeczy” prok. Pasionek.

Prokuratura podała na ten temat następujący komunikat:

W wykonaniu uchwały Sądu Dyscyplinarnego w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej podjętej na posiedzeniu Sądu Dyscyplinarnego w dniu 12 grudnia 2013 r. w sprawie o sygn. SD NPW 5/11, poniżej publikujemy jej treść:

„Sąd Dyscyplinarny w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej, po rozpoznaniu sprawy o sygnaturze SD NPW 5/11, prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej Marka PASIONKA obwinionego o popełnienie przewinień służbowych polegających na oczywistej i rażącej obrazie przepisów prawa oraz uchybieniu godności urzędu prokuratorskiego poprzez nieuprawnione udzielanie informacji ze śledztwa przedstawicielom środków masowego przekazu, nieuprawnione nawiązanie kontaktu z przedstawicielami ambasady obcego państwa i ujawnienie informacji pochodzącej ze śledztwa w sprawie sprowadzenia w dniu 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku katastrofy lotniczej, zeznanie nieprawdy podczas przesłuchania w charakterze świadka, podanie nieprawdy w rozliczeniu kosztów podróży służbowej do Moskwy i Smoleńska oraz ujawnienie przedstawicielowi środków masowego przekazu informacji z toczącego się postępowania dyscyplinarnego, orzeczeniem z dnia 22 listopada 2012 r. uniewinnił prokuratora Marka Pasionka od popełnienia wszystkich zarzucanych mu przewinień służbowych. Orzeczenie w powyższej sprawie jest prawomocne”.

Rzecznik prasowy NPW p.o. ppłk Janusz Wójcik

http://dorzeczy.pl/prokurator-pasionek-calkowicie-niewinny/

wrzucam do kompletu, niestety takie informacje szybko "giną" z netu

Vote up!
7
Vote down!
-1
#418723