Bajki korzystne dla Putina

Polskie recepty na Ukrainę mogą być odczytane jako tendencyjne. Europa, jak zwykle, zwleka - nauka Monachium nic jej nie nauczyła, powtórka w Tbilisi w wykonaniu Sarkozy'ego - również.

Z Moskwą można pertraktować, ale poprzedzić rozmowy pokazem siły. Jak ważna to sprawa - przedstawię - cytując pogląd Normana Davies'a w sprawie z XVII w. (ale jakże aktualnej). Otóż: "...oddanie Ukrainy przeobraziło to małe moskiewskie księstwo w 'wielką Rosję' ". ND jest bardziej rusofilem, niż polonofilem. Dodam tylko, iż było to za czasów króla Jana - oddano lewobrzeżną część Ukrainy, chociaż Polska nie musiała tego uczynić (to inny temat).

Właśnie dla tego samego - dla Putina jest to tak ważne, a nie rozumie tego Europa z Niemcami na czele - potężna broń - tzw. sankcje osobowe jest w zasiegu ręki; nie wiem na co ta rozkosznie pragmatyczna UE jeszcze czeka. Oczywiście PDT w tej mierze nie robi nic; apelowanie o porzucenie przemocy, to opowiadanie bajek korzystnych dla Putina.