Profesor versus pan Waldek
Przed chwilą usłyszałem, jak prof Sadurski miażdżył w telewizji pomysł poddania słynnej już ustawy "Do 67" pod obrady Trybunału Konstytucyjnego. Miażdżył aż trzeszczało. Że niby nie można rozstrzygnięć tej miary upolityczniać i zawracać głowy wybitnemu gremium, że trzeba to zostawić demokratycznie przecież wybranemu Sejmowi.
Mój sąsiad, pan Waldek, który wpadł na chwilę pożyczyć parę groszy, bo mu do pierwszego nie starcza, słysząc to skomentował: "Co on pieprzy? Jak by nam powiedzieli przed wyborami, co nam szykują - kto by ich wybrał?!"
I bądź tu mądry!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1062 odsłony