Cudowne właściwości słowa

Obrazek użytkownika Spitfire
Kraj

W Roku Pańskim 1607 plemię, które zamieszkiwało Czarny Ląd, wybrało nowego wodza, będącego zarazem szamanem. Przed głosowaniem starszyzny szaman mówił tak pięknie i obiecywał tak wiele, że ludzie postanowili mu zaufać. Liczyli, że szaman odmieni ich los. Wszyscy błagali starszyznę aby wybrała szamana. Niektórzy uwierzyli szamanowi do tego stopnia, że całą swoją duszę zaangażowali w pomoc dla szamana. Wspierali go gdzie tylko się dało, głosząc wszędzie słowo przychylne szamanowi. Szaman rozpoczął rządy.

Niestety dość szybko okazało się, że szaman, zamiast modernizować plemienną wioskę, zaczął udawać, że ją modernizuje. Brakowało dzid do obrony osady, lecz szaman zapewniał, że dzidy nie są nikomu do niczego potrzebne. Miał też wiele innych pomysłów. Ludzie nadal go popierali, gdyż szaman ciągle mówił tak pięknie i stale uśmiechał się tak ładnie. Niebawem nieporadne rządy szamana sprowadziły na wioskę wielki głód. Głodowało całe plemię, a najbardziej dzieci.

Szaman na początku nie wiedział co ma robić. Stanął przed tłumem dzieci i zaczął powtarzać:
- Nie jesteście głodne, nie jesteście głodne, nie jesteście głodne...
Dzieci jednak nie były zanadto tym przekonane. Wódz to dostrzegł i szybko zaczął powtarzać:
- Żyje się wam lepiej, żyje się wam lepiej, żyje się wam lepiej...
Szaman powtarzał to w kółko i zaczął przy tym tańczyć. Za szamanem to samo zaczęli powtarzać wszyscy jego zwolennicy, włączając w to jego bliskich współpracowników. Każdy z nich klaskał w dłonie tak radośnie, że to bardzo spodobało się głodnym dzieciom, które chwilowo poczuły się lepiej. Nawet niektóre z nich zaczęły ostatkiem sił powtarzać, że żyje się im lepiej.

Następnego ranka okazało się, że znaczna część dzieci umarła z głodu. Plemię wzburzyło się wtedy na szamana. Ludzie byli wściekli, jednak szaman zachował zimną krew i wyszedł do ludzi, aby znów się przed nimi uśmiechnąć. Powiedział, że dzieci umarły przez chorobę, którą zesłał na nie bóg jako karę dla ich rodziców, ponieważ ci zbyt mało pracowali. Szaman zapewnił, że wie jak pozyskać przychylność bogów. Rozległa się wielka wrzawa! Tłum ludzi zaczął skandować imię wodza. Ktoś w tłumie krzyknął, że przecież wszyscy cały czas pracowali w pocie czoła, jednakże głos ten zniknął pośród tysięcy okrzyków, które wznoszono na cześć szamana.

Szaman rządził jeszcze kilka lat. Potem wioskę najechały inne plemiona. Jej mieszkańcy z łatwością odparliby atak, lecz brakowało im dzid.

Brak głosów

Komentarze

cos mi sie zdaje, ze ten szaman, nosil taka smieszna czapeczke z Peru...

Vote up!
0
Vote down!
0
#37746