Po nocy, o świcie – przed zmierzchem

Obrazek użytkownika Wiktor Smol
Kraj

Tusk już dawno temu dał wyraz swojej „kompetencji” i lojalność dla starych służb. Wtedy był jeszcze młokosem, a mimo to był już dobrze przygotowany do swojej roli.

 

Znajomość tabliczki mnożenia sprawia, że bez większego trudu potrafimy rachować. Znajomość zasad pisowni i orografii pozwala nam poprawnie pisać – ułatwia czytanie, czy ze zrozumieniem, to już inna sprawa.

Znajomość historii własnego państwa, z losami jego narodu, pozwala rozumie/samodzielnie wyciągać wnioski z kolejnych lekcji Ojczyzny.

 

Polska, kraj określany mianem <<demokratyczny>>, została wyzwolona spod komunistycznej dyktatury w roku 1989, a status status państwa demokratycznego uzyskała w 1991 roku.

 

Mamy sprzeczne informacje co do tego, kto pierwszy w „grach wojennych” postanowił o zmianach w tej części Europy.

Dziś dokładnie nie wiadomo, czy zamysł „wyzwolenia” spod radzieckiego dyktatu powstał w USA, czy był dziełem polskich „rewolucjonistów”, czy może agentów komunistycznych służb SB i GURU.

 

Wiele znaków na niebie i ziemi, i wiele niezbitych dowodów, wskazuje na to, że tamte działania, które miały przynieść wyzwolenie spod komunistycznej dyktatury były zamysłem zupełnie kogo innego...

 

Jest takie powiedzenie, że czas jest najlepszym lekarzem, a pośpiech złym doradcą.

Od przemian w Polsce, przemian, którzy polityczni hochsztaplerzy nazywają <<transformacją>> minęły ponad dwie dekady.

Dwadzieścia kilka lat to nic w porównaniu do wieku naszej planety. Niewiele w odniesieniu do istnienia państwa polskiego. Dużo jeśli chodzi o życie człowieka.

I właśnie z tej perspektywy – życia ludzkiego upływ dwóch dekad pokazuje, że ten czas został zmarnowany.

 

Sukcesy, na które powołują się kolejne ekipy rządzących, w istocie rzeczy są niczym innym niż zwykłym kłamstwem. Wolność, którą dla Polski miał wywalczyć ruch społeczny „Solidarność” jest mniej niż połowiczna.

Tę wolność, opakowaną w miękką okładkę z nadrukiem <<demokracja>>, otrzymaliśmy wraz z pakietem rozmaitych bonusów i gratisów. Skoro otrzymaliśmy, to oznacza, że nikt naprawdę jej nie wywalczył!

Skoro nam ją dano, to warto zadać sobie trud i dociec kim był darczyńca.

 

Aby znaleźć właściwą odpowiedzieć na to podstawowe pytanie: „Kim był darczyńca polskiej wolności w miękkiej okładce?” należy zadać sobie trudu i postawić kolejne pytanie.

Pytanie, które przybliży nas do prawdy, jaka została ukryta za parawanem przemian ustrojowych, brzmi: Komu w tym kraju, w Polsce, żyje się najlepiej?

Trzeba pamiętać, że to drugie pytanie tak naprawdę stanowi preludiom do kolejnych pytań – jest swoistym otwarciem, jak w pokerze, za minimalną stawkę.

 

Polski poker został rozegrany w „kasynie” możnych tego świata. I choć minęło sporo czasu, to wydaje się, że ta partia pokera toczy się dalej.

 

A wracając do pytania drugiego odpowiedź jest prosta. W Polsce dostatnie, wygodnie i bezpiecznie żyje się wszelkiej maści agenturze, jej współpracownikom i donosicielom – pospolitym kapusiom.

 

Co prawda, nie każdy z nich został prezydentem (TW „Bolek”), ale żadnemu włos z głowy nie spadł i żaden z nich nawet przez minutę nie stał w kolejce w urzędzie pracy, nie poszedł po zasiłek do opieki społecznej.

Ci starsi, których bozia jeszcze nie przygarnęła do siebie, otrzymują wysokie emerytury.

Młodsi – ostatnie roczniki z SB i innych służb PRL – głównie zajmują się wypalaniem cygar na spotkaniach rad nadzorczych firm i spółek z udziałem skarbu państwa. Ich potomstwo najczęściej „dziedziczy” i kontynuuje kariery swoich rodziców.

 

Zatem mamy już podstawowy zarys tego, co daje nam przypuszczenie graniczące z pewnością, dla kogo wywalczono tę wolność. I jeśli nałożymy na to obraz polskiej gospodarki i odpowiemy sobie w czyich rękach znajduje się duży biznes, to całość nabierze właściwego kolorytu.

 

Zatem trzeba sobie jasno postawić kolejne pytanie. – Jaką wartość może mieć wolność i jaką wartość może mieć demokracja firmowana przez tajnych współpracowników i agentów tajnych komunistycznych służ? Jaka jest to demokracja, w czyich rękach się znajduje i komu naprawdę służy?

 

Tutaj posłużę się pierwszym lepszym przykładem z brzegu. Nie tak dawno opinię społeczną zbulwersowała wiadomość o tym, że jesteśmy oszukiwani i regularnie podtruwani odpadem produkcji chloru – sól wypadowa sprzedawana ponad dwanaście lat na rynek jako sól kuchenna. Badania laboratoryjne wykazały, że tysiące ton „soli” głównie sprzedawanej do piekarni, zakładów rybnych i mięsnych zawierały rakotwórcze azotany.

 

Pod szyldem 'wolności gospodarczej' ulokowali się hieny, które kosztem zdrowia i życia innych dorabiali się majątków. Ta afera, podobnie jak inne, została zamieciona pod dywan.

Nie poznaliśmy (Czechy również, choć oficjalnie wystąpiły o ujawnienie listy produktów) listy produktów, do których ten rakotwórczy odpad był używany jako pełnowartościowa sól.

 

Jaka/jakie siły mają tak wielką moc sprawczą, aby ukryć dane sprawców i pośredników przed opinią społeczną?

Ktoś mógłby się pokusić o pytanie. – A co na to prokuratura, co sądy?

 

Odpowiedź jest prosta. Skoro jedni (prokuratura) i drudzy (sądy) milczą, to znaczy, że krąg się zamyka. To znaczy, że wolność i demokracja jest ich, im służy i jest ręcznie sterowana.

 

A co na to służby specjalne quasi demokratycznego państwa, w którym jego obywatele są li tylko pariasami?

Nic, bo to co w tych służbach było w miarę zdrowe zostało wycięte w pień. Na kilka sposobów pozbyto się ambitnych i uczciwych ludzi, dla których przestrzeganie prawa było celem nadrzędnym. Jedni zostali przeniesieni, inni zwolnieni, a tych najbardziej „niebezpiecznych” dotknął syndrom „seryjnego samobójcy”.

 

Premier rządu, jednego z większych państw w Europie, który osobiście zabiera się do porządkowania służb – przykład ABW – jest albo szaleńcem, albo zdrajcą?

 

Tusk już dawno temu dał wyraz swojej „kompetencji” i lojalność dla starych służb. Wtedy był jeszcze młokosem, a mimo to był już dobrze przygotowany do swojej roli.

W „Nocnej zmianie” aktywność Tuska w zamachu na pierwszy demokratyczny rząd Olszewskiego stała się prawdziwym sprawdzianem. Wszyscy uczestnicy „Nocnej zmiany” kolejno 'sprawdzali' się w betonowaniu peerelowskiego establishmentu.

 

To może rola mediów: prasy, radia i telewizji? Może powinnością mediów jest dążenie do ujawnienia prawdy, nawet gdyby była niewygodna dla rządzących?

 

Może tak jest gdzie indziej, ale w naszej postpeerelowskiej szerokości politycznej jest zupełnie inaczej. Media domykają krąg.

 

 

 

  • Bartosz Węglarczyk – wnuk jednego z największych zbrodniarzy komunistycznych raczy nas gościć w programie „Dzień dobry TVN”.

  • Hanna Lis – córka kanalii z okresu stanu wojennego prowadzi „Panoramę” w TVP 2.

  • Piotr Kraśko w TVP 1 prowadzi „Wiadomości”. Jest wnukiem jednego z czołowych cenzorów PRL i synem peerelowskiego ministra ds. wyznań.

  • Monika Olejnik – córka funkcjonariusza SB, sama była konfidentem służb PRL – pseudonim „Stokrotka”. Prowadzi „Kropkę nad I” w TVN 24.

  • Magda Gessler – córka peerelowskiego dziennikarza i agenta SB. Prowadzi w TVN „Kuchenne rewolucje”.

  • Grzegorz Miecugow – syn stalinowskiego dziennikarza znanego z podpisania się po „Apelem krakowskim”. Prowadzi „Szkło kontaktowe” TVN 24.

  • Kuba Wojewódzki – syn funkcjonariusza SB i peerelowskiego prokuratora. W TVN prowadzi „Kuba Wojewódzki Show”.

 

Jak twierdzą znawcy – specjaliści od zapraw, klejów i wszelakich spoin, ten telewizyjny beton, podobnie jak ten wymieniony w pierwszej części felietonu, trzyma się lepiej od tego na pasach startowych i autostradach.

 

Ja swój dzisiejszy felieton pozwolę sobie domknąć obrazem z „Demotywatorów”. Ten obraz, w zestawieniu z wiekiem emerytalnym (67), ukazuje naszą rzeczywistość, która nas czeka, jeśli my będziemy tylko czekać.

 

Brak głosów

Komentarze

Nic dodac, nic ujac. Rzadzaca mafia chce czuc sie jeszcze bardziej bezpiecznie i bezkarnie, pozbyc sie wszelkiej kontroli i wprowadzic panstwo totalitarne, a wtedy, juz oficjalnie beda istnialy dwie klasy spoleczne: wlascicieli niewolnikow i tzw. wolnych obywateli demokratycznego panstwa.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
-1

Lotna

 

#319740

Nie jesteśmy krajem demokratycznym , ustrój jaki panuje w Polsce to oligarchia postkomunistyczna .
Ale po kolei.
Pamiętacie kiedyś w Polsce władzę sprawował tow. Gomułka. Grupa ludzi która widziała że to za długo nie przejdzie wywołała zamieszki strajki do władzy powołano Gierka .
I tak było cały czas, potrzebne zmiany bo system nie wydolny , trzeba uruchomić cały ten mechanizm .
Do ostatnich zmian jednak komuniści się przygotowali .
Już dużo wcześniej wytypowali grupę młodych zdolnych kiedyś przejąć władzę zabezpieczając kontynuację ich dominacji .
Grupa ta była szkolona w Moskwie i Mińsku .
A kto to jest ?
Pamiętamy wszyscy sprawę Rywina, coś tam bąkał o grupie trzymającej władzę . Nikt do końca nie wyjaśnił tego, Zbigniew Ziobro wprawdzie jako członek komisji sejmowej o tym napisał w raporcie ale tak naprawdę to się rozmyło .
Grupa trzymająca władzę - GTW została wybrana przez radę naczelną stowarzyszenia Ordynacka i wchodzą do niej :
Belka Marek
Cimoszewicz Włodzimierz
Ciosek Stanisław
Czarzasty Włodzimierz
Gorywoda Manfred
Ikanowicz Cezary
Kaczmarek Wiesław
Kołodko Grzegorz
Koźmiński Jerzy
Kwaśniewski Aleksander
Kwiatkowski Robert
Litwiniec Bogusław
Łybacka Krystyna
Litwiniec Bogusław
Łybacka Krystyna
Markiewicz Władysław
Mielcarek Eugeniusz
Oleksy Józef
Piechota Jacek
Siwiec Marek
Stemplowski Ryszard
Turbański Stanisław
Waniek Danuta
Załucki Andrzej

Jest to stowarzyszenie przetrwania i wzajemnej adoracji .
Jego zadaniem jest zabezpieczenie się finansowe w warunkach kryzysowych i przetrwanie niekorzystnych czasów "wzajemnie zależnych kolegów" - dawnych działaczy PZPR.

Te fakty podane są za pułkownikiem KGB Oleg Gordijewski - najwyższym stopniem radzieckim szpiegiem, który przeszedł na "zachodnią stronę".
Stwierdził, że dzisiaj przynajmniej ponad czterdziestu byłych agentów i szpiegów byłej radzieckiej KGB działa w rządzie polskim, że wszelkie działania polskiego rządu jest inwigilowane, podsłuchiwane i analizowane przez Rosję. Twarze agentów, kolegów znanych ze szkoleń służb specjalnych, teraz poznaje z transmisji telewizyjnych oficjalnych spotkań rządowych w Polsce.
Podaje, cyt. " w najwyższych strukturach władzy działa u was 22, może 23 oficerów KGB i SVR - wywiadu cywilnego i dyplomatycznego, oraz 16-19 agentów GRU, czyli wywiadu wojskowego".
Co robią ci agenci? - zbierają informacje, wyszukują "haki" na polityków polskich, mataczą przekazując zaprzyjaźnionym dziennikarzom i politykom sprzeczne i kompromitujące materiały, szukają dostępu do młodych ludzi, którzy w przyszłości będą mogli odgrywać w państwie i polityce istotną rolę... i tak koło się zamyka.

Ta grupa ludzi ulokowana w partiach obecnie niby opozycyjnych faktycznie sprawuje władzę . Dla mydlenia oczu wyborcom raz na czele jest SLD, innym razem PO .
Już szykuje się na czoło Palikot ( którego ojciec Marian Palikot był szmalcownikiem w Biłgoraju, wydał Niemcom żydów którym na początku za pieniądze i kosztowności pomagał ) . Jego odejście z PO to chwyt wyborczy . Szukanie głosów, przyszłych głosów wyborczych dla tych którzy mają dość PO .

Niby odsunięcie Schetyny na boczny tor . Nie wiadomo kto tam jest ważniejszy w PO , wątpię żeby to był Tusk .
Wszyscy TW tajni współpracownicy to nie jest problem w skali kraju, to jest problem byłego bloku sowieckiego.
Każdy TW , zarejestrowany w Polsce przez SB czy WSI automatycznie pojawiał się na liście w Moskwie .
I teraz jest to wykorzystywane przez Moskwę do rozgrywania swojej partii tutaj u nas w kraju , a figurami w tej grze są właśnie ludzie mający w rodowodzie TW.
Zauważmy , Kwaśniewski TW bodajże Alek , Cimoszewicz TW Carex tajni współpracownicy , kogo oni mogli w Polsce obserwować na kogo donosić jak każdy wiedział kto zacz.
Ale już na wschód , to każda informacja była ważna .
Schetyna TW Radek .
Wrocław i okolice ( Legnica Świdnica Jelenia Góra ) to północne sztaby wojsk sowieckich .
Większość TW była konfidentami sowieckimi , a takimi konfidentami nie jest się rok, 10 lat, jest się nim do końca życia .
Ja nie wymieniam wszystkich TW - są ujęci w liście Panów Macierwicza i Wildsteina .
Dodajmy do tego potomków UB WSI którzy obecnie są dziennikarzami, aktorami .
Kilka przykładów :
• Bartosz Węglarczyk – wnuk jednego z największych
zbrodniarzy komunistycznych TVN
• Hanna Lis – córka kanalii z okresu stanu
wojennego prowadzi „Panoramę” w TVP 2.
• Piotr Kraśko w TVP 1 prowadzi „Wiadomości”. Jest
wnukiem jednego z czołowych cenzorów PRL i synem
peerelowskiego ministra ds. wyznań.
• Monika Olejnik – córka funkcjonariusza SB, sama
była konfidentem służb PRL – pseudonim
„Stokrotka”. Prowadzi „Kropkę nad I” w TVN 24.
• Magda Gessler – córka peerelowskiego
dziennikarza i agenta SB. Prowadzi w TVN
„Kuchenne rewolucje”.
• Grzegorz Miecugow – syn stalinowskiego
dziennikarza znanego z podpisania się po „Apelem
krakowskim”. Prowadzi „Szkło kontaktowe” TVN 24.
• Kuba Wojewódzki – syn funkcjonariusza SB i
peerelowskiego prokuratora. W TVN prowadzi „Kuba
Wojewódzki Show”.
A więc mamy już polityków i dziennikarzy .
Dochodzą reżyserzy , aktorzy , pisarze , kabarety .

A więc dla możności bycia na salonach GTW ma poparcie :
Wajdy, Kutza, obydwóch Stuhrów ( stary i młody ) , Olbrychskiego, Tyma, Holland , Daukszewicz.

GTW już się przygotowuje, teraz tylko trzeba wywołać zamieszki, towarzysz Rostowski już zakupił i instaluje urządzenia elektroniczne wydające dźwięki do tłumienia demonstracji , policja już się szkoli jak rozbijać skutecznie manifestacje ( patrz co zrobili 11.XI.2012 )
przepuścili czoło weszli w środek i udało się . Oczywiście policję zaatakowali manifestanci w kominiarkach , których zaatakowana policja przepuściła i rzuciła się na manifestantów.
Odwołuje się szefa ABW Bondaryka , może nie pasuje do układanki z jakichś powodów.

A nam na razie podrzuca się jakieś tematy zastępcze , niech się niepoprawni wypłaczą .
Zaczyna szukać się prawicowców na salon24, na Nowym Ekranie, niezależna.pl , najprawdopodobniej już te portale są pod kontrolą .

GTW wie że Polska pozostanie zdana na samą siebie. Proszę zauważyć kto był w Krakowie uczcić pamieć w końcu Prezydenta państwa sojuszniczego .
A kogo nie było , pamiętacie .
Nie było wielu , włącznie z przedstawicielem Watykanu. Jego brak jest najbardziej symptomatyczny .

Teraz rok Gierka . To jest celowe , to jest dalsza część tumanienia ludzi. W końcu początki Gierka dały ludziom oddech i troszeczkę lepsze życie z otwarciem na zachód .
Ciekawi mnie tylko kto teraz zagra rolę Gierka czyżby Palikot ? A może powrót Kwaśniewskiego ?
GTW już na pewno nad tym myśli .
Już słyszę że Palikot z Siwcem chcą się spotkać z Kwaśniewskim, ciekawe dlaczego się po prostu nie spotkają tylko ogłaszają to wszem i wobec w mediach ?

A Tusk , cóż jego zadanie nic nie robić, jego zadanie ośmieszać Pana Kaczyńskiego i elektorat PiS.
Jego zadanie spieprzyć wszystko co tylko można spieprzyć . Przyjdzie sobowtór Gierka i wszystko wróci do początku .
Niepoprawnym pod rozwagę , żeby wiedzieli co się szykuje to dedykuję , a wyborcom PO - czy tego chcieliście ? czy dalej tego chcecie ? , na koniec wyborcom Polakom niezdecydowanym czy chcecie do tego dopuścić .

Lustracja i jeszcze lustracja jest Polsce potrzebna jak rybie woda .Bo utopią nas w gnojówce różne GTW czy Stowarzyszenie Ordynacka .

I na koniec ciekawostka.
Powstała Europejska Akademia Dyplomacji – kształtując nowe pokolenie międzynarodowych liderów”, wśród jej świetnych wykładowców możemy zobaczyć tak znane postacie jak:
Władysław Bartoszewski, Jan Krzysztof Bielecki, Ks. Adam Boniecki, Jerzy Buzek, Danuta Hübner Paweł Kowal, Stanisław Koziej, Aleksander Kwaśniewski Tadeusz Mazowiecki, Zdzisław Najder, Daniel Olbrychski, Andrzej Olechowski, Józef Oleksy, Janusz Onyszkiewicz, Paweł Poncyljusz, Agnieszka Pomaska, Witold Orłowski Dariusz Rosati Jacek Saryusz-Wolski, Dariusz Szymczycha, Lech Wałęsa, i… jeszcze wielu innych, a między nimi: gen. Marek Dukaczewski - b. szef Wojskowych Służb Informacyjnych.
Prawie komplet TW .

WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
ponadto Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#319779

Wole sobie nie wyobrazac, czego tam ucza na tej Akademii Dyplomacji.

Czy tylko aby te wybory sa uczciwe? Bo w to tez watpie.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#319832