Już byli w ogródku, już witali się z gąską .....
Trwał nieustanny spektakl walterowskich cyngli, a jak Kaczyński wejdzie, czy się podrapie, a może pomlaska, a gdzie usiądzie, czy spojrzy na Bolka, jak spojrzy i czy rękę mu poda, a może nogie .....
Kiwały się i mędrkowały tęgie łby na salonie WSI24, różnej maści profesory i inne półgłówki, przewidywały, z fusów wróżyły jaki to znowu...