- Oczywiście moglibyśmy iść do Biedronki, ale Biedronka, to jest jednak sklep dla najbiedniejszych. Poszliśmy do sklepu przy osiedlu, który jest wygodny, gdzie z łatwością można kupować, takiego sklepu, z którego chociażby z pośpiechu ludzie muszą korzystać - tłumaczył Kaczyński wybór miejsca zakupów.
Larum mości panowie, larum grają.
Biedronka zaatakowana.
Kto nie chodzi do "Biedronki" ten...