Spotkanie Michała Tuska z komisją śledczą

Obrazek użytkownika Budyń78
Humor i satyra
Gdyby losy sejmowego głosowania potoczyły się inaczej i powstałaby komisja, badająca aferę Amber Gold... Gdyby posłowie PSL postanowili głosować w duchu odpowiedzialności za kraj... Gdyby Donald Tusk nie obiecał wcześniej Michałowi, że komisji nie będzie...
...i tak skończyłoby się to zapewne tak...

Przewodniczący, PO: Dziś rozmawiamy - unikajmy niosącego złe słowa słowa "przesłuchanie" - z panem Michałem Tuskiem. Ponieważ pan Michał jest osobą zapracowaną, każdy z państwa musi zmieścić się w pięciominutowej rundzie.
Poseł 1 (PiS): Dlaczego? Na jakiej podstawie?
Przewodniczący: Było głosowanie, nie moja wina, że państwo byli wtedy na przerwie.
Poseł 1: To jest skandal
Poseł 2 (SLD): To jest demokracja. Mi też nie podoba się ta decyzja, ale nie robię z tego powodu awantury.
Przewodniczący: Nie traćmy cennego czasu, pan Michał czeka. Panie pośle 1, proszę zaczynać.
Poseł 1: Proszę pana, w liście...
Przewodniczący: A, przepraszam, zanim zaczniemy. Panie Michale, może herbatki? Może ciasteczko?
Michał Tusk: Nie, dziękuję
Poseł 1: A więc w liście, który przesłał pan...
Przewodniczący: Proszę nie dręczyć świadka.
Poseł 1: Chciałbym zadać pytanie.
Przewodniczący: Ja panu nie przeszkadzam. Ale skoro przerwaliśmy: Panie Michale, może jednak herbatki? Albo wody? Ma pan wygodne krzesło? Może podusię?
Michał Tusk: Nie, dziękuję. Przypominam, że muszę niedługo wracać do pracy.
Przewodniczący: Tak, tak, oczywiście. Proszę się nie denerwować, proszę wygodnie usiąść. A panom posłom przypominam, że każdy ma pięć minut czasu na swobodną rozmowę ze świadkiem.
Poseł 1: Wracajac do listu. Napisał pan, między inymi...
Przewodniczący: Przypominam, że nie musi pan odpowiadać na pytanie.
Poseł 1: Panie przewodniczący, pan uniemożliwia mi prowadzenie przesłuchania.
Przewodniczący: Przypominam, że umówiliśmy się, że używamy słowa "przesłuchanie". Ma pan jeszcze minutę.
Poseł 1: W liście napisał pan, że prosi o wypłatę, choć publicznie deklarował pan zupełnie inne relacje z ówczesnym pracodawcą, a w zasadzie ich brak...
Michał Tusk: To było dość dawno temu i już nie pamiętam. Przepraszam, ale muszę już lecieć. Zawsze interesowałem się lataniem. Panowie wybaczą - praca czeka.
Poseł 3 (PSL) do posła 1: Przez pana awantury nie porozmawialiśmy z ważnym świadkiem.
Przewodniczący: Komisja wyciągnie z tego wnioski. Panie Michale, może zanim pan pojedzie, jeszcze herbatki? Ciasta? Konfitury? Podoba się panu ten kubeczek? Proszę zabrać na pamiątkę. O, a tu mam pana zdjęcie, pan mi da autograf dla córki. O, a może pan chce jej zdjęcie zobaczyć? śliczna, prawda? Tu pan ma jej numer telefonu. Bardzo dziękuję, że pan nas dziś odwiedził i przepraszam za mojego kolegę.

Brak głosów

Komentarze

DYCHA..HA,HA,HA !

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#287442

Komisja by niewiele dała, bo nasi też nie potrafią dobrze wykorzystywać kolejnych okazji, a nie mają większości daliby się ograć przez komisję, która sobie może przegłosować, że Michał Tusk jest królem świata.

Ale dobrze odtworzyłeś mechanizm obarczania PiSu winą za wszystko. Szkoda, że nasi wpadaj w te sidła za każdym razem.

---
A na drzewach, zamiast liści...

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#287443