Nowe otwarcie

Oczyszczalnia ścieków „Czajka” była dla władz Warszawy bardzo długo tematem bolesnym. Hanna Gronkiewicz-Waltz, po raz pierwszy ubiegając się o prezydenturę Warszawy, wykorzystała niechęć mieszkańców najbliższych osiedli do inwestycji. Dała im nadzieję, że zmieni lokalizację, zyskując tym samym rekordowe poparcie w tej okolicy. Później inwestycję kontynuowano oczywiście w tym samym miejscu, tyle tylko, że o wiele wolniej i o wiele drożej. Wszystko na bieżąco opisywał aktywny wówczas jeszcze blog „Bufetowa Watch” i każdy zainteresowany może tam prześledzić przebieg całej historii, wpisując sobie w wyszukiwarkę hasło „Czajka”.

W końcu jednak się udało. Pierwsze otwarcie „Czajki” tak się spodobało władzom, że postanowiono rzecz powtórzyć. Prasowe relacje bezwstydnie atakują informacjami, że oczyszczalnia oczyszcza tyle a tyle i działa już (w obecnym kształcie) od czerwca 2012. Nie pierwsza to inwestycja, która wykorzystana została do „nowego otwarcia”, wcześniej zdarzyło się to zdaje się jakiejś autostradzie. Najwyraźniej jednak konwencja się przyjęła.

Jeśli przed następnymi wyborami samorządowymi nie uda się otworzyć „ogryzka” drugiej linii metra, nie będzie to już zmartwieniem pani prezydent – otworzy uroczyście linię pierwszą. A skoro mieszkańcy Warszawy wybrali ją na drugą kadencję i nawet w okolicach „Czajki” wszystko poszło, jak trzeba, to i na trzeci raz będzie. Chyba, że premier wyznaczy panią Hannę na inne, bardziej odpowiedzialne stanowisko.