Adam nie może spać
Na facebooku powstała dość żałosna grupa o nazwie "Nie mogę spać, bo boję się, ze jarosław kaczyński wygra wybory" (pisownia nazwy oryginalna). Średnio jest sie czym chwalić, ale cóż, może założyciel grupy i cztery tysiące jej uczestników liczą na to, że w trosce o ich zdrowy sen, ktoś mieni sympatie polityczne. Wspólne zainteresowania grupy to "zdrowie i uroda", słowo kluczowe zaś to "koszmary". Wszystko razem tak głupie, że wyglądałoby na jakąś prowokację (zapewne też w pewnym stopniu taki właśnie efekt odniesie), niemniej jednak jest na poważnie. Część użytkowników pisze wstrząsające groźby, np "Jak on wygra to chyba zrobię Rejtana pod pałacem prezydenckim" (pani Grażyna C.), część powtarza sobie swoje ulubione kawały o kocie-pierwszej damie i swoją ulubioną rapowankę Wojewódzkiego... Inni liczą na "zamach stanu" w przypadku wygranej Kaczyńskiego lub proponują wysłanie go wlot Tupolewem - "JESZCZE JEDEN JESZCZE JEDEN Tupolewów mamy dużo" - pisze pan Damian Don Nowak, co zdaje się podpada pod nawoływanie do przestępstwa, ale w naszych realiach prędzej skorzysta z tego jakiś reżim-friendly kabaret, niż prokurator. Liczę jednak na oburzenie "Gazety Wyborczej", którą tak zbulwersowało przecież to hasło w ustach kibiców Legii Warszawa.
Ciekawe to wszystko dla socjologa i obserwatora sieci, jednak ciekawsze jeszcze jest to, że grupę założył pan Adam Malczak. Jeszcze 10 minut temu to nazwisko nic mi nie mówiło, ale jak się nie wie, można zapytać. Adam Malczak jest przewodniczącym Młodzieżowej Rady Warszawy, zaś MRW to "apolityczna grupa młodzieży pełniąca rolę organu konsultacyjno-doradczego w stołecznym samorządzie". Apolityczność widzimy właśnie w praktyce, zresztą może nie tyle to apolityczność, a wdzięczność, bowiem "Środki finansowe zapewniające realizację celów statutowych MRW pochodzą z budżetu m.st. Warszawy i są wydzielone w budżecie Biura Rady miasta stołecznego Warszawy".
Rada na każdym kroku podkreśla swoją "apolityczność", co wyglada dość zabawnie, zwłaszcza w kontekście faktu, że przewodniczący reprezentuje MRW na zewnątrz, co jest zapisane w jej statucie. Jej przewodniczący zdaje sobie chyba sprawę, że "młodzieżą" będzie jeszcze najwyzej 10 lat (choć Radosław Sikorski dobijajac do pięćdziesiątki stara się uchodzić za młodzież - więc może da się dłuzej...?), a tu trzeba zadbać o dalszą ścieżkę kariery. Pan Adam nie wie co prawda, ze nazwiska piszemy z wielkiej litery, ale zdaje się wiedzieć, gdzie stoją konfitury. Może do środków budżetowych władze miasta dorzucą mu też nasenne? Jako mieszkaniec Warszawy byłbym skłonny zgodzić się na ten dobry uczynek.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2880 odsłon
Komentarze
Budyń! adam nie może spac! a kondrat z karolakiem się boją!
14 Maja, 2010 - 17:17
A jest o co się bać!
Kondrat** otrzymuje świetne lokalizacje na swoje winne biznesy w dużych miastach rządzonych z przewagą PO.
Karolak* w W-wie wykupił teatr pod prywatkę!
Stać go było tylko na remont!
Teraz chodzi po prośbach; min. kultury, rady gon warszawskich o wsparcia mecenatu państwa.
To samo robi Janda**!
Stąd nie dziwota co do ich kłopotów ze snem!
pzdr
*Karolak jest na pewno w komitecie Komorowskiego!
** czy są w nim też oni nie wiem!
Janda w 2007 na desancie kulturalnym w Dublinie zachęcała do głosowania na PO
antysalon
Re: Adam nie może spać
14 Maja, 2010 - 19:42
Konfiturki i wiedza z której strony chlebuś jest posmarowany podstawą powodzenia. Panu Malczakowi wróżę owocną karierę. PO potrzebuje młodzieży. Apolitycznej oczywiście.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
@ Budyń
15 Maja, 2010 - 00:21
Cuś mi się ta "inicjatywa" kojarzy z "wierszem" pt. "Kopcie rowy", autorstwa niejakiego cokolwiek.47.
:D
-------
http://jaszczur09.blogspot.com/
No cóż
15 Maja, 2010 - 00:31
Wszystkie rączki na POkład. Sama zaś apolityczność przybudówk PO to fikcja. To są przyszli Mirowie, Zbychy i Grzechy, które wiedzą gdzie są konfitury.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".