Breneką w kanarka

Dość dawno, bowiem w 1898 roku, czyli już grubo ponad wiek temu, niemiecki konstruktor - Wilhelm Brenneke zaprojektował i skonstruował pocisk do broni myśliwskiej, zwany popularnie “breneką”.

Amunicja tego typu przeznaczona jest na grubego zwierza i w myślistwie stosowana jest po dziś dzień.

Niemcy, jak to Niemcy, posiadają skłonności do przesadyzmu, a ten przesadyzm w połączeniu z ich wrodzoną megalomanią mieliśmy okazję oglądać podczas wtorkowego wieczoru.

Potrafię zrozumieć wiele; Hitlera, który chciał zostać królem świata - świata aryjskiego, panią Merkel, która postanowiła anektować część Polski i jej koleżankę Erikę, która to koleżanka psów się jednak nie boi, “polskiego premiera” wraz z jego nienawiścią do Polaków i przywiązaniem do heimatu, ale na Boga nie potrafię pojąć jednego. 

Jak qrwa można walić breneką do kanarka?!!!

Żeby to chociaż jedno piórko się ostało, albo dzióbek, dajmy na to.

Może to jednak sadyzm?

Skąd jednak w tak łagodnym narodzie sadyzm?

Sam już nie wiem.