Chamska aura wokół Ziobry
Poseł PiS przeżywa ostatnio trudne chwile. Najpierw niedawny wyrok sądu za pamiętne słowa wobec doktora G., który odwrócił uwagę od całej sprawy i - lekko mówiąc - nieuczciwości lekarza. Teraz Ziobro ponoć odpowie za to, że w 2006 roku nakazał pokazać protokół zeznań świadka w sprawie mafii paliwowej ówczesnemu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu - czytamy w "Dzienniku". Zdumiewająca jest postawa Janusza Palikota, ale i dziennikarzy.
Szczerze mówiąc, nie wierzę w szczere intencje i działania płockiej prokuratury. Poseł PiS tłumaczy:
Chciałem przekonać Jarosława Kaczyńskiego do zmian w prawie, tak, aby skutecznie ścigać mafię paliwową i to się udało. Przypominam zaś, że prezes miał jako członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego certyfikaty dostępu do informacji niejawnych. Nic też z tych informacji nie wyciekło.
Należy oczywiście zbadać do końca, jak było. Nie wierzę jednak, by Ziobro świadomie naginał prawo. Swoją działalnością w komisji Rywina, a także jako minister sprawiedliwości, gdy zaostrzał prawo karne w stosunku do pedofilów, czy też wprowadził w życie sądy 24-godzinne, przekonał mnie do opinii jednego z nielicznych uczciwych i zdeterminowanych posłów. Skoro Jarosław Kaczyński miał potrzebny certyfikat, nie wydaje mi się, aby Ziobro złamał prawo. Nie chcę jednak wyrokować, że to akurat przykład odwetu politycznego Platformy Obywatelskiej i ministra Ćwiąkalskiego, choć w obliczu ostatnich działań wobec Zbigniewa Wassermana, w ogóle by mnie to nie zdziwiło.
Skandaliczne jest zachowanie Palikota wobec Ziobry. Chodzi błazen po Sejmie, jak zwykle rżnąc głupa i zbiera do kapelusza pieniądze i - w razie czego - to, co będzie potrzebne posłowi PiS, gdy trafi do więzienia. Z nieukrywaną satysfakcją wyjmuje papierosa i mówi: "To może przydać się Ziobrze, gdy trafi do więzienia". Gdybym miał obstawiać, który z tej dwójki trafiłby do niego szybciej, to postawiłbym na Palikota. Ale nie tylko zachowanie danego posła jest niepoważne. Wystarczyło oglądać "Poranek 24" w tvn24 i zachowanie dziennikarza, ubawionego pomysłem Palikota. Nazwiska nie pamiętam, może i lepiej. I jak tu mówić nie tyle o obiektywności dziennikarzy, co o ich kulturze?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1193 odsłony
Komentarze
Walterowiec doskonały
20 Grudnia, 2008 - 15:20
Czego można było spodziewać się po walterowcach? Im większy debil przed kamerami tej WSIowej stacji, tym większy ubaw ma walterowiec. Wyżelowany, wymuskany, uśmiechnięty, pośladki napięte, odbyt sprężysty, jednym słowem POstępowy WSIok w akcji.
Reply
20 Grudnia, 2008 - 18:31
Po prostu chamstwo w państwie. Pozdrawiam.
oglądanie tefałenu
20 Grudnia, 2008 - 18:45
...może być szkodliwe dla zdrowia, ba, "plaźmie" też może się przy okazji oberwać.;)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Swoją drogą o Palikocie
21 Grudnia, 2008 - 06:05
Czy zauważyliście jak momentalnie się o Pajacu IIIRP zrobiło cicho (jeszcze niedawno królował w wiadomościach) gdy wyszła sprawa lobbingu w komisji przyjazne państwo? Szkoda, że żaden bloger nie pociągnął tego tematu (może pociągnął ale nie zauważyłem). Sorki za offtopa ale to takie moje przemyślenie, które chciałem zarchiwizować - ewidentny przykład na manipulację medialną..
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
coś o tym było w mediach, ale
21 Grudnia, 2008 - 11:36
w innej konwencji.
http://www.dziennik.pl/opinie/article285340/Haniebne_porownanie_Michnika_do_Palikota.html
+ "Zobacz także" po prawej
moim zdaniem Palikot się za bardzo wychylił z tym kierowaniem PO i rządem.. Tusku tego nie puści płazem.