Dlaczego Romney przyjechał do Polski?
Polska jest jednym z trzech krajów które kandydat na Prezydenta odwiedza w Europie. Nie pojechał do Niemiec,Francji,Włoch ale wlaśnie do Polski. Wybór nie jest przypadkowy i potwierdza że Polska jest krajem liczącym się w świecie.
Ta wizyta potwierdza, że polityka zagraniczna jaką prowadzą obecne władze Polski: wasalizacja wobec Niemiec, kompleks teczek wobec Rosji , służalczość wobec Brukseli i izolacja od całej reszty jest nieuzasadniona. Na dobrą sprawę można powiedzieć że nie prowadzimy żadnej polityki zagranicznej .
Dlaczego jednak Romney wybrał Polskę, skoro jest tyle innych krajów na mapie Europy?
Okazuje się,że ten wybór nie jest przypadkowy.Wizyta w Polsce daje Romneyowi odniesienie korzyści zarówno w świecie jak też w kampanii wyborczej w domu.
Oto dlaczego:
Tarcza rakietowa : W 2009, administracja Obamy skreśliła zainicjowana przez Georga W. Bush'a budowę przeciw rakietowej tarczy ochronnej w Europie co jak pamiętamy poirytowało nawet zagorzałych zwolenników współpracy z USA. Obama nie tylko zdradził Polskę ale też popełnił wobec nas nietakt. Media opublikowały "przeciek" informacji zanim powiadomiono polski rząd.
Należy przypuszczać, że nie miało to związku z plotkami o tym , jakie to dowcipy opowiadali o Prezydencie Obamie, niektórzy polscy oficjele.
Republikanie ostro krytykowali Obamę za nieznajomość pryncypiów polityki zagranicznej ale i za niedopuszczalne niezrozumienie sojuszników. To co podnoszono dość często,mówił o tym James Lindsay, wiceprzewodniczący Council on Foreign Relations, Polaków poprostu porzucono jak spragnionego na pustyni. Decyzja była tym bardziej niezrozumiała ,że Polska była jednym z nielicznych sympatyków administracji amerykańskiej w Europie. Dziś ocenia się że tylko połowa Polaków ma zaufanie do rządu USA , w porównaniu z 62% w roku 2009.
Rosja: Propozycja Busha , tarczy rakietowej, była przez Moskwę oceniana jaka wrogi akt przeciw Rosji. Obama chciał " zresetować" stosunki z Rosją ( pamiętacie kto jeszcze pozował na "re-setera"). Romney zamierza wobec Rosji przyjąć bardziej twardą pozycję nazywając Rosję po imieniu - " geopolitycznym przeciwnikiem nr1". Takie stanowisko jest wspierane przez wielu amerykańskich neokonserwatystów- ale też znajduje dość solidne wsparcie w polskim społeczeństwie. Jest to uzasadnione w polskiej kulturze politycznej i stałych anty rosyjskich sentymentach jakie pozostały po rosyjskiej "okupacji" Polski.
Wspomnienia Reagana: W czasie pobytu w Polsce , Romney spotkał się w Gdańsku z Lechem Wałęsą. Dla amerykańskiego wyborcy - szczególnie starszego pokolenia - jest to sentymentalne przypomnienie zerwania "Żelaznej Kurtyny" przez ukochanego dla nich Ronalda Reagana. Polska to symbol w testamencie Reagana. Kontynuując politykę idola Republikanów Romney zbiera punkty (głosy). Tym bardziej że coraz mocniej odzywają się w GOP głosy że " zimna wojna" wcale się nie skończyła. Podkreśla że zmiana etykietki kremlowskie na Rosja nie zmieniła zawartości jaka była w naczyniu "the Soviet Union."
Wyborcy - Polish-American : Romney ma nadzieję że wyraźne określenie jego stosunku do Polski i Polaków może mu przynieść niezbędne do wygranej głosy w środkowo zachodnich stanach. Te głosy pewnie mogą byc kluczowe w tegorocznej kampanii.
Według spisu ludności najwięcej amerykanów polskiego pochodzenia mieszka w Wisconsin. Prawie 10 populacji Polish-American's . Także takich stanach jak ; Michigan, Pennsylvania i New Hampshire. Ohio ma populację ponad 400,000 "Polish Americans". Ta grupa wyborców ,białych Katolików, notorycznych od zawsze zwolenników Reagana , którzy jednak ostatnio głosowali na Obamę - może być "odzyskana" przez Romneya. .
No a niby gdzie miałby jechać? Romney w swoich wystapieniach nie zostawia na Europie i europejskiej ekonomi , "suchej nitki" dając Europę jako przykład ideologi wielkiej biurokracji realizowanej przez Obamę. Takiej Europy , Romney nie chce uwiarygodniać w czasie swojej pierwszej podróży. Ciężko sobie wyobrazić co miałby powiedzieć w obecności liderów polityki europejskiej. W swoich standardowych wystąpieniach 90% uwag podkreśla wyższość USA nad resztą świata. Tego w czasie wizyty nigdzie powiedzieć nie może. Skoro media angielskie nie pozostawiły na nim suchej nioki za jedno słowo, można sobie wyobrazić co napisano by w Niemczech gdzie 87% popiera Obamę albo we Francji gdzie Barack ma 86% fanów. ( n iech go sobie wezmą).
Jedynym krajem gdzie Obama ma mniej zwolenników niż w Polsce jest Grecja, ale wiadomo dlaczego w Grecji Mitt pokazać się nie może.
Tak więc zobaczymy go jutro u nas.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3363 odsłony
Komentarze
@Nathanel
30 Lipca, 2012 - 20:04
Ciekawa analiza. Ale - moim zdaniem - zbyt "optymistyczna" Pomija fakt, że Romney przyjechał do Polski na zaproszenie Wałęsy. A tym samym - w sensie dyplomatycznym - pozbawił się praktycznie wpływu na program wizyty. Dostarczy - może - punktów sobie. I dostarczy na pewno punktów tym, z którymi się w Polsce spotka. No, to z kim się spotka?
Pozdrawiam
Ja myślę że to był pomysl Sikorskiego
30 Lipca, 2012 - 20:28
Wałęsa to tylko wykonał. Sikorski wykorzystał koneksje z rodziną Brzezińskich (Ian Brzeziński jest doradcą Romneya).
Czy Radek uczynił to dla Polski czy dla wlasnej kariery - oto jest pytanie.
Wałęsa jaet tylko narzędziem.
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.
@Nathanel
30 Lipca, 2012 - 20:44
Na pewno nie był to pomysł Wałęsy :-))). Ale co z tego, liczy się rezultat. Mało tego, Kaczyński w tej sytuacji nie mógł nawet zabiegać o spotkanie. Wyobraź sobie, co to by się działo, gdyby spróbował...
Co by siędziało gdyby spróbował?
30 Lipca, 2012 - 21:02
Polityk z jajami nie jest od tego żeby się bać, ale od tego aby być skutecznym w walce o władzę. Skoro nie umie się upominać o swoją porcję na arenie międzynarodowej (chodzi mi o porcję uwagi jaka jest mu poświęcana przez innych polityków) to znaczy że się nie nadaje. A wybory trwają cały czas i tylko dyletant nie wie o tym. A JK jest rasowym politykiem. Więc co jest grane?
@stronnik
30 Lipca, 2012 - 21:12
Chodzi o aspekt krajowy, a nie międzynarodowy. Dałby temat do długotrwałego dmuchania propagandy pod hasłem: JK żebrze o spotkanie z Romneyem, a Romney wcale nie chce...Proste.
Przypomnij sobie, jak Burack nie chciał się spotkać tylko z Wałęsą, to Wałęsa nie przyszedł demonstracyjnie na spotkanie ogólne.
To jest znacznie bardziej zniuansowane niż to przedstawiasz...
Pozdrawiam
Apekt krajowy jest taki...
30 Lipca, 2012 - 21:34
że Romney spotyka się z tymi którzy uzyskują w ten sposób legitymizację dla swoich działań a opozycja w tych okolicznościach medialnie ani też "zagranicznie" nie istnieje. Wiadomo że są niuanse, ale od tego jest poliyk a nie kucharka z zaplecza siedziby partii. Albo ktoś prze do władzy albo bawi się w sprawianie takiego wrażenia. Inaczej tego nie mogę sobie wyobrazić. Jak Romney chce zdoby głosy polonusów to musi zobaczyć co piszczy w Polsce między innymi. Ale spotykać się z Bolkiem i to na jego zaproszenie a pominąć przy tej okazji opozycję to już kolejny policzek dla Polaków. I mniejsza o niuanse, liczy się fakt. Także medialny. TVN i tak napluje na Kaczyńskiego i w tym przypadku nie ma znaczenia z jakiego powodu.
@stronnik
30 Lipca, 2012 - 21:39
Problem - metaforycznie - ma się tak: Czy TVN napluje po raz kolejny JK w twarz, czy też JK sam zdejmie spodnie, aby TVN mogła pokazać publice jego gołą dupę. Nie rozumiesz?
Pozdrawiam
NIe, nie rozumiem i wyłuszczam...
30 Lipca, 2012 - 21:51
to w komentarzu poniżej. Bo jak przyjżymy się szerzej aspektowi niezbędnych dobrych układów (na ile się da) z USA to nie wolno zapominać że nieobecni nie mają racji. I dziś wielkim nieobecnym jest JK. Nie ma Jego głosu i Romney nawet gdyby chciał to bez woli JK tego głosu nie usłyszy. A aspekt medialny nie ma tu żadnego znaczenia bo jak powiedziałem i tak i tak TVN obije JK nawet za niewinność. Liczy się tylko skuteczność w działaniu. Wygranych nie sądzą.
@stronnik
30 Lipca, 2012 - 21:54
Nie rozumiesz? Trudno. Przepraszam, ale nie mam nic do dodania.
Pozdrawiam
Od polityka należy wymagać,
30 Lipca, 2012 - 21:55
by zrobił wszystko, co powinien i MOŻE zrobić.
Komu służy takie bicie piany?
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Wbrew pozorom...
30 Lipca, 2012 - 22:03
to jest ważny aspekt tej wizyty. Zawsze i wszędzie liderzy kandydaci, zwłaszcza z USA składają wizyty uprzedzające, mające wpływ na kształt ich polityki po wyborach. Wizyta Romneya ma takie zadanie. Rozpoznać sytuację i ugrać coś tym samym w swoim kraju. PiS ma za zadanie zaznajomić kandydata ze swoim punktem widzenia i rozpoznać jego intencje. Obwąchują się. Komentarze na temat zaniechań ważnego polityka opozycji to bicie piany? Anno, nie doceniasz ważności tej sprawy. Chcieć to MÓC.
Stronniku, doceniam,
30 Lipca, 2012 - 22:52
ale ufam, że PiS jednak zrobił, co MÓGŁ zrobić.
Skoro my wiemy, że to ważne, to JK nie wie?
A jeśli wie i nie chce, to znaczy, że odpuścił, a więc nie mamy opozycji.
Jednak w to nie wierzę - raczej zakładam, że po prostu wszystkiego nie wiemy.
Napisałam o biciu piany, bo takie nasze publiczne pretensje do swoich nam akurat nie służą...
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Romney sobie tu przegrywa kampanię prezydencką
30 Lipca, 2012 - 23:08
biesiadując z moskiewskimi zakładnikami zamiast wysłuchac opozycji
różnie to moga przyjąć polonijni wyborcy w 4 "labilnych" stanach a skoro kampania idze łeb w łeb to stawiam tezę że na tym straci
reszta to tutejsze wewnątrzpolskie piekiełko, więc nic nowego
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Jest rzeczą niezrozumiałą...
30 Lipca, 2012 - 20:41
że ktoś taki przyjmuje zaproszenie od tego krętacza i agenta Bolka!! To jest duży nietakt w stosunku do Polaków w Polsce. Bo rozumiem że taka wizyta nie odnosi się do samych oficjeli w rodzaju Bolka właśnie. Ale moje najwyższe zdumienie wywołała informacja że to Bolek zaprasza. Chyba znowu mamy do czynienia z kompletnym brakiem rozeznania kto jest kim (i dlaczego) w polskiej polityce i jak przebiegają podziały. Czyżby amerykański wywiad nie był w stanie dostarczyć Romneyowi odpowiednich danych? NIe czytają polskich gazet? Nie mają internetu? Z drugiej strony trochę zastanawia gdzie są nasi ulubieńcy, czyli J. Kaczyński ze swoimi ludźmi? Oni powinni być pierwsi i przynajmniej przypomnieć o sobie odpowiednim ludziom z otoczenia Romneya. Czyż nie? A może Romney nie jest taki jak sobie to wmawiamy? Może wcale nie chce widzieć Polski tak jak my chcielibyśmy ją widzieć? Ma ktoś jakieś informacje że nasza opozycja kontaktowała się z ludźmi Romneya wcześniej, zawczasu aby mieć rękę na pulsie i niedopuścić do takiego delikatnie mówiąc niefortunnego załatwienia sprawy? Obawiam się jednak że na moje pytania będziemy musieli zareagować rumieńcem wstydu i spuszczeniem pokornie głowy. Jak zwykle zresztą. A propos, ma JK w swoich szeregach ludzi dedykowanych sprawom zagranicznym, śledzących to co dzieje się w sprawach Polski poza granicami i gotowych służyć Prezesowi natychmiastową pomocą i radą? Tu także, obawiam się, mamy pełną improwizację, rękę w nocniku i spóźniony zapłon. Czyli wielki niewypał. Kiedy wreszcie chociaż w opozycji(?) zatryumfuje pełny profesjonalizm i myślenie do przodu wyprzedzające przeciwnika?????? A jak miło byłoby zobaczyć jak Romney spotyka się z liderem opozycji i je z nim śniadanie po czym urzędowo ściska rękę Bula i Bolka i odlatuje do siebie. Przynajmniej część lemingów miałaby wątpliwości czy powini głosować jak zawsze. Bo odwiedzać Polskę, witać się z Bolkiem to może być dobre według Romneya dla zdobycia głosów w USA, ale załatwiać srawy polskie to już musi robić ktoś kto z wyprzedzeniem zorganizuje wizytę czy spotkanie tak by wytrącić wrogom argumenty. Zatem gdzie jest PiS i cała reszta tzw opozycji?
P.S. W liczbie ponad 250 tys podpisaliśmy petycję do Prezydenta Obamy. Wie ktoś coś o odniesieniach Romneya w stosunku do petycji? Obama coś powiedział? Bo chyba cisza jak MAKiemm zasiał. Albo coś przoczyłem.
Ja juz o tym piaslem.
30 Lipca, 2012 - 21:06
Jeśli powaznie mysli sie o przejęciu władzy to trzeba mieć swoje czujki wszędzie.Za granicą ale przedewszystkim w kraju. Jak się nie ma dojśc to tzrba mieć dojścia do tych co te dojścia mają. Trzeba wiedzieć co sie szykuje i albo przeciwdzialać albo reagować.
Jeśli sie nie ma tym pojęcia lepiej sprzedawać kozy z ciasta i obwarzanki na odpustach a nie zajmowac sie polityką
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.
W moim komentarzu właśnie o to chodzi.
30 Lipca, 2012 - 21:38
Nie mogę pojąć jak można przepuścić koło nosa okazję która sama pcha się w ręce. Powodów do tłumaczenia się jest zawsze tysiące. Ważniejsze jest to czego nie zrobiono w odpowiedniej chwoli. Potem to się mści wielokrotnie bardziej niż błędy w trakcie jakiegoś działania które można potem rozmaicie tłumaczyć. Błąd zaniechania powinien być w katalogu grzechów głównych. Zwłaszcza w katalogu grzechów polityka.
"wywiad nie był w stanie dostarczyć Romneyowi danych?"
30 Lipca, 2012 - 22:27
ktoś pisał niedawno tu na NP, że nowy ambasador USA w Polsce wygeneruje nową jakość na tej linii - spotkanie z Bolkistanem (tylko i wyłacznie!) chyba obala tę tezę?
Nisko oceniam politykę zagraniczną PO, ale podejrzewam że łańcuch decyzyjny Bolek- Radek-... Ławrow- Putin wie co robi i ten wypad do Polski w poszukiwaniu dodatkowych 2% zwolenników wśród Polonii zamiast gejów i arabów może Romneya kosztować porażkę a nas Polaków jeszcze więcej czyli status quo, co w obecnej krytycznej sytuacji oznacza zjazd w niebyt...
ja się dzis już wypowiedziałem
http://niepoprawni.pl/blog/2145/mitt-romney-wizytuje-polske-ignorujac-opozycje
teraz czas na PiS i głosy zza Oceanu
może to tylko ja mam takie czarne myśli, ale obawiam się że nie tylko...
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Gdy tylko dowiedziałem się że Romney...
30 Lipca, 2012 - 22:42
ma przyjechać do Polski, napisałem do PiS i osobno do JK. Odpowiedzi się nie doczekałem, ale nie mam pretensji. Gorzej że nie widzę działań które świadczyłyby o planach i akcjach PiS czy też JK w tej mierze. Skoro Romnej chce zdobyć władzę czego mu życzę to nie nalezy dać mu się wykpić obiecywaniem "korali i lusterek", ale niech zapłaci cenę jaką powinien zapłacić tutaj. Dlatego brak spotkania z legalną opozycją jest poważnym błędem tejże. Konsekwencje są nieprzewidywalne, ale zawsze dotlkiwe w takich razach. Polityk tej miary co JK musi o tym wiedzieć. Czy czuje on nasz oddech na swoich plecach? Kto mu zada publicznie pytanie w tej sprawie? Jest ktoś chętny? Czy może znowu mamy tylko obawy przed byciem posądzonym o kalanie własnego gniazda?
POLACY DOŚĆ DOBRZE ZNAJĄ JĘZYK ANGIELSKI !!!!!
30 Lipca, 2012 - 23:50
Sądzę, że powinni wyjść na spotkanie z Romney z dużymi
transparentami z zapytaniem "dlaczego nie spotka się
w Polsce z liderem największej partii opozycyjnej???
Jeszcze to można zorganizować zarówno w Gdańsku jak i
w Warszawie.
Moim skromnym zdaniem tezy z powyzszego artykułu brzmią
30 Lipca, 2012 - 23:44
nieco życzeniowo.
Pewnie przyjeżdza a) pokazać ze będzie bardziej proizraelski niż Obama, tj. że w ataku na Iran czy Syrię mniej będzie liczył się ze zdaniem rosyjskim. b) sprawdzić czy wszystko gotowe do ataku na Iran, bo chyba nie pytać o zdanie "polskich" "polityków" (jakiejkolwiek opcji, bo bezkrytyczne uwielbienie Izraela jest cechą chyba wszystkich "elit politycznych", z wszystkich partii) c) zapewne upomnieć się w taki czy inny sposób "zwrot mienia żydowskiego".
Zapewne w ramach punktu a, będzie demonstrować antyrosyjskość. Może więc - w odróżnieniu od obecnego wiceprezydenta Bidena - znajdzie czas by wpaść na Grób Nieznanego Żołnierza lub pomnik Powstania Warszawskiego, a nie tylko na pomnik związany z powstaniem w getcie (a tak właśnie uczynił Biden)
"Mitt Romney has launched a scathing attack on Barack Obama's policy towards Israel, accusing the US president of undermining the Jewish state and "lecturing" its leaders." To jest teraz ważne, kto z kandydatów na "najpotęzniejszego człowieka świata" lepiej podliże się Izraelowi i Żydom, a nie jakimś tam politykom polskim.:)))
Przyjechal po mieso armatnie
30 Lipca, 2012 - 23:52
najlepszy przyklad cynizmu
krotko
31 Lipca, 2012 - 02:48
Krotko i dosadnie.
I strzal w 10.. Salata ;)
Ale przyjechal nie po mieso armatnie,
tylko po glosy konserwatywnej polonii amerykanskiej.
I tu Romney moze sie przejechac.
Polonia w 70-80 % glosowala na Kaczynskich i PiS.
Republikanski kandydat na prezydenta,
spotykajac sie tylko z nasza Targowica u koryta,
chyba nie zna tych danych ;)
baca.
tu się zgadzamy - czekam na głos Polonii
31 Lipca, 2012 - 12:28
nie prowadzenie lobbingu po fakcie petycji w sprawie Sloleńska było by żałosnym i perwersyjnym aktem uległości - czekaniem na nowego strażnika w obozie z batem w innym kolorze
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Re: Dlaczego Romney przyjechał do Polski?
31 Lipca, 2012 - 00:09
Spotkanie z Wałęsą to dla amerykanów coś takiego jak oddanie czci pomnikowi, Wałęsa to symbol, w obecnej polityce nie odgrywa żadnej roli, należy do przeszłości, zmarmurzył się - nawet jeśli tu w kraju historycy dochodzą do wniosku, że symbol to podrasowany i umazany ubeckim g... to dla przeciętnego wyborcy amerykańskiego spotkanie takie będzie "dobrze widziane".
Co do opozycji - szkoda, że nie udało się do takiego spotkania doprowadzić, ale nie róbmy z współpracowników Romneya idiotów, na pewno ma rozeznanie co do obecnej władzy. Zresztą wartości konserwatywnych w Polsce strzeże kto inny, niż obecnie rządzący.
ZGADZAM SIE Z TOBĄ!!!!!
31 Lipca, 2012 - 01:29
Co do doradców Ramneya to zależy jeszcze, który trzyma
sito i przesiewa zebrane informacje a które z przesianych
informacji docierają do Ramneya. Pozostaje jeszcze gabinet
cieni, który może ma większy wpływ niż oficjalni doradcy.
Sądzę że można było jednak zorganizować taką akcje emailową
że kilka tysięcy email o spotkanie Ramnneya z opozycją w Polsce nie pozostało by bez echa!!!
Tylko kto to miał zorganizować???? Jak uważacie?????