Z lektury Ziemkiewicza
Przeczytałem powieść Wildsteina, aktualnie jestem w trakcie lektury powieści Ziemkiewicza i chyba się nie oprę pokusie codziennego cytowania wybranych fragmentów nawiązujących do współczesnych wydarzeń społeczno-politycznych, fajnie wplecionych w pamiętnikową formę narracji.
"Marek nikogo nie sypnął., za to za karę nie puścili go z innymi, odsiedział wszystko od gwizdka do gwizdka, i w ten sposób stał się wybitnym specjalistą, uznanym w swiecie autorytetem od socjologii więzienia. Dzisiaj jest profesorem w Kaliforni, przyjechał kiedyś z promocją książki -/.../ i w pewnym momencie spytał z gorzkim uśmiechem: no i warto się było szarpać,żeby wymienić Rakowskiego na Millera? Warto było ? "
Marka rozumiem, mielismy podobne doświadczenia, ale się z jego wątpliwościami nie zgadzam. Uważam,że warto było. Ale też warto dalej nie dawać za wygraną.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 768 odsłon
Komentarze
Cholera, warto było!
21 Czerwca, 2011 - 10:51
Z kontekstu wnioskuję, że Zetjot jest starszy ode mnie. I powiem, że nawet nie żałuję, że jako kilkunastoletni chłopak dałem się oszukać Michnikowi i spółce. Warto było mieć tę wielką nadzieję, tę wielką ideę niepodległości, którą widziałem już poszarzałą w pokoleniu moich Rodziców, może nieco odświeżoną po 1981 roku i dzięki Janowi Pawłowi II. Dane mi było jednak więcej. Widziałem żywą POLSKĘ w pokoleniu moich Dziadków. Mogłem rozmawiać z Żołnierzem gen. Władysława Andersa, z Ludźmi którzy żyli w Niepodległej.
Trudno było mi pogodzić się z klęską obozu solidarnościowego w 1993 roku, z prezydenturą A. Kwaśniewskiego i to aż dwie kadencje, z rządami L. Millera. Niemniej trudne było uświadomienie sobie zdrady okrągłego stołu i jej konsekwencji.
Ale czym to było w porównaniu z cierpieniem tysięcy w stalinowskich łagrach, zbrodnią katyńską, tułaczką tysięcy Rodaków w czasie wojny i później na emigracji? Z kaźniami UB? Mimo, że tyle wycierpieli nie załamali się. Zawsze będę pamiętał ICH nadzieje, na niepodległość. ONI czekali. Wielu nie doczekało, tu na ziemi.
Dlatego warto. Warto zdzierać gardło na Krakowskim Przedmieściu. Warto pisać prawdę o tej władzy. Warto żyć Niepodległej.
Re: Cholera, warto było!
21 Czerwca, 2011 - 11:25
Całkowice się zgadzam.
Wam to dobrze!
21 Czerwca, 2011 - 14:51
Byliście w opozycji! A mnie w stanie wojennym wcielono. I był rozkaz - żeby walczyć o wolność i demokrację. Ale też było ciężko - nie mieliśmy broni, amunicji, ani żywności - wszystko było na kartki. Hehhhh! Stan wojenny.
Xall