Wyciąć las , zostawić drzewa

Jakaś pani namolnie nękała pana a inny pan prześladował nadmiarem swojej atencji pewną panią,śląc jej pełne uczuć acz niechciane maile, w związku z czym sejm uznał,że należy położyć tamę tego rodzaju występkom poprzez ustanowienie odpowiednich regulacji prawnych.

I słusznie i jak najbardziej zgodnie z kanonami demokracji bo wszyscy jesteśmy odmienni,jedyni w swoim rodzaju, każdy ze specyficzną wrażliwośćią a jednocześnie równi wobec prawa. I wobec tego każdemu z nas z osobna należy się zindywidualizowana uwaga i troska polskiej legislatury.Wielki Brat czuwa.

Sejm , jak krawiec, będzie odtąd dopasowywał prawo do figury, każdemu wedle potrzeb. Nie muszą już sędziowie studiować prawa ni logiki by samodzielnie decydować czy zachowanie jest szkodliwe lub krzywdzące dla osoby skarżącej się. Trzeba jeszcze wydać zielone książeczki z takimi przepisami "co mi wolno", jak za Mao w ChRL i każdy może zostać sędzią ludowym.Nie matura lecz chęć szczera...

Przed sejmem otwierają się nieograniczone perspektywy - po co się zajmować lasem kiedy tyle w nim drzew a każde z nich godne uwagi.
Ale Nie tylko w sejmie pojawiają się takie pomysły. Ten sejm nie spadł z kosmosu lecz reprezentuje mentalność popularną w naszym społeczeństwie a nawet spotykaną w salonie24.