Układ się nauczył...
... posługiwać pojęciami ze słownika pojęć dotychczas mu obcych i mówi, choćby ustami posła Artura Dębskiego z Ruchu Wiecie-którego o "polskiej racji stanu".
Wprawdzie układ krztusi się, jąka i duka, bo zwroty takie z trudem mu przez gardło przechodzą, ale Paryż wart jest mszy, a układ, utraciwszy inne narzędzia perswazji, musi powrócić do abecadła. Jeszcze musi przećwiczyć semantykę, bo w jego wydaniu "polska racja stanu" nie oznacza tego co powinna, lecz po prostu "rację układu" ale znacząca jest już sama zmiana słownictwa, która nastąpiła pod społecznym naciskiem. Nikogo jednak nie powinno zaskoczyć, że zgodnie z semantycznym rozumieniem terminu przez układ, czynnkiem zagrażającym "polskiej racji stanu" jest nadal ten złowrogi Macierewicz.
Jest więc tylko kwestią czasu dalsza ewolucja retoryki. Lada dzień, lada chwila a usłyszycie państwo jak układ troszczy się o "polski interes narodowy" i w imię tego interesu wystąpi do stosownego Trybunału o zbadanie zagrażąjących mu poczynań Jarosława Kaczyńskiego. Nie takie numery układ już odstawiał.
Niezadługo, układ dojdzie do narzucającego się wniosku, iż, by chronić "polską rację stanu", trzeba będzie wznowić pobór do wojska i bronić naród przed Kaczorem, który, ramię w ramię z Władimirem, czyha na miłujący pokój lud platformerski. Już widzę w wyobraźni te lemingi wymachujące Kałachami, wspinające się po sznurowych drabinkach, czołgające się pod zadrutowanymi zasiekami i prężące ciało na musztrze na placu apelowym. Warto dożyć tej chwili. Choć z drugiej strony należałoby pomyśleć o wykluczeniu z poboru kibiców piłkarskich, bo znając ich upodobanie do piromanii nie zaryzykowałbym oddania im broni do ręki.
Ale układ potrafi ukazać nam też bardziej ludzką, niepolityczną twarz i odkrywając w sobie nieprzebrane pokłady kardiologicznej empatii, Wyrzuca proliferom, iż
"Nie mają w sercu litości".
Litości dla kobiet, które chcą dokonać aborcji. Mimo że pecunia non olet, wyczuwam za tą retoryką, poza odorem siarki, także lekką woń mamony przemysłu okołoseksualnego. A gdzie się podziała empatia wobec zabijanych dzieci ? Wiadomo, dzieci i ryby głosu nie mają. I nie mogą go wrzucić do urny.
PS
A nie mówiłem ? Chyba wilka z lasu wywołałem, bo ledwie powiedziałem, a premier zarządził mobilizację żandarmerii wojskowej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2185 odsłon
Komentarze
dukanie.
26 Września, 2013 - 17:34
Co niejaki-dębski- z ruchu wiemy jakiego może wiedzieć o Polskiej Racji Stanu..Podobno to facet,który ma wykształcenie podobne albo takie same jak bolek-wałęsa..I zaczyna tez tak dukać jak i on..
Marika