Red.Bogusław Chrabota i "bandyci"

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Chciałbym wrócić do medialnej kampanii "Achtung Banditen" i przyznać się, bez bicia, iż początkowo, powodowany sentymentem, zamierzałem pominąć rolę "Rzeczpospolitej" i jej naczelnego Bogusława Chraboty w tej akcji ale niech mu będzie. Niech mu jego sława mołojecka rośnie, nie będę stawał mu na drodze i przemilczał osiągnięcia.

Im mniej, jak możemy obserwować, chuligańskich wybryków na stadionach, tym więcej "bandytyzmu stadionowego" w mediach - taka zabawna korelacja znana nam z komunizmu. A pan red. BCh, jak prawdziwy harcownik, w przedwczorajszym salonie politycznym Trójki gromko przeciwstawiał się "stadionowym bandytom" dorzucając do nich, gratis, "związkowych bandytów", siejąc zgrozę i postrach wśród słuchaczy.

Władza odzyskała "Rzeczpospolitą", ale skutek jest taki, że i władza i "Rzeczpospolita" utraciły twarz a udział red. BCh w tej kampanii wyrządza niedźwiedzią przysługę porządnym dziennikarzom pracującym w redakcji.

Brak głosów