Proszę mi nie wmawiać "orientacji seksualnej"

Wczoraj rano stwierdziłem,że autor jednego z artykułów w Rzepie użył idiotycznego w gruncie rzeczy sformułowania "heteroseksualiści", nie mającego żadnego merytorycznego a więc i lingwistycznego uzasadnienia. Po południu na portalu NOwy Ekran znalazłem dywagacje Lady Pretentious na temat "orientacji seksualnych".

Autorka stwierdziła w tekście,że z tą seksualnością nie wszystko jest tak bardzo jednoznaczne jak niektórym się wydaje i postawiła tezę o "kontinuum seksualności". Ja bym tu odpowiedział,że mamy do czynienia raczej z mechanizmem zero-jedynkowym.

Dalej znalazłem stwierdzenie:
"Ci, którzy twierdzą,że homoseksualizm jest wrodzony, bo tak ustalili naukowcy, po prostu mijają się z prawdą." Problem "wrodzoności" wiedzie na manowce.Zaburzenie jest przecież najczęściej efektem zakłóceń procesu rozwoju płciowości gdy dziecko jest w łonie matki, czyli przed urodzeniem.I co z tego, co daje taki argument ?

Problem polega na tym,że wiele lat po fakcie trudno stwierdzić jakie zaburzenie było przyczyną homoseksualizmu
a kolejny problem wiąże się z tym,że nie wiadomo jak to leczyć.

W związku z takimi tekstami ja ponownie apeluję:

- proszę mi nie wmawiać,że istnieją rozmaite orientacje seksualne i jedna z nich przypadła mi w udziale. Uroczyście stwierdzam,że żadnych orientacji ani dezorientacji nigdy nie odczuwałem. Zawsze mnie pociągały urocze, szczupłe, długowłose i długonogie stworzenia płci przeciwnej.
Nie dysponuję zatem takim czymś jak orientacja lecz popędem płciowym.A popęd płciowy jest zawsze ukierunkowany jednoznacznie. Jeśli jest inaczej to mamy do czynienia z zaburzeniem, najczęściej o charakterze hormonalnym, co nie powinno dziwić, jako że to hormony właśnie regulują wiele procesów biologicznych.

A procesów biologicznych w organizmie jest multum i każdy z nich jest narażony na zaburzenia o czym wie dobrze medycyna kliniczna.Procesy rozwoju płciowości nie są tu żadnym wyjątkiem.

W związku z tym moglibyśmy mówić o setkach jeśli nie tysiącach najrozmaitszych orientacji.Jeśli chodzi o orientacje seksualne to wyróżniłbym dwie zasadnicze orientacje - ukierunkowane na blondynki albo na brunetki. Rude cieszą się zdecydowanie mniejszym wzięciem.Są też dodatkowe opcje - orientacje na panie szczupłe lub pulchne.

Oprócz takich orientacji o charakterze seksualnym uwzględniłbym też orientacje kulinarne czy dietetyczne jak np. orientacja wegetariańska,białkowa czy owocowo- warzywna. Wysunąłem też oryginalną koncepcję orientacji horyzontalnej i orientacji wertykalanej związanych z trybem i fazami życia człowieka.

O innych orientacjach - muzycznych, artystycznych itepe nie będę wspominał. Każdy może je sobie dopisać.

Aneks dotyczący pojęcia "orientacji":

Chciałbym mianowicie wskazać na ogromny potencjał intelektualny drzemiący w pojęciu "orientacji". Znają je skauci z biegów na orientację, politolodzy analizujący orientacje polityczne i ideologiczne a nawet i "Zieloni" dokonują odkryć semantyczno-seksuologicznych wyodrębniając najrozmaitsze orientacje seksualne, co jest dowodem na postępującą integrację nauk szczegółowych. Prespektywy dalszych badań nad orientacjami są więc oszołamiające , co postaram się wykazać poniżej.

Wiadomo, że ludzkie doświadczenia formują się w wymiarze przestrzennym i porządkowane są przez dwa werktory przestrenne, co pozwakla nam mówić o dwóch orientacjach - horyzontalnej i wertykalnej - sterujących naszym zachowaniem.

W początkowej fazie życia dominuje orientacja horyzontalna, jednakże wraz z rozwojem jednostki na skutek kontaktów z rodzicami, w wyniku wystąpienia efektu kwantowego, następuje wzrost potencjału orientacji wertykalnej osiągając ok. pierwszego roku życia masę krytyczną umożliwiającą chodzenie.

Ludzką aktywność umożliwia dynamika wywołana bopolarną opozycją potencjałów obu orientacji generującą naprzemienną konwersję potencjałów,będącą siłą napędową tej dynamiki. Potencjał orientacji wertykalnej ulega dobowym wahaniom i przekształceniom związanym z ubytkiem fotonów wywołanym dobowym cyklem obrotowymn Ziemi, co sprawia, że zaczyna dominować orientacja horyzontalna objawiająca się sennością i prowadząca do spoczynku nocnego.

Alternatywna teoria sugeruje działanie dodatkowego mechanizmu, wskazując,że pod wpływem grawitacji "słupek" energii opada , co prowadzi do osłabienia aktywności i uczucia senności. Natomiast po przyjęciu pozycji horyzontalne, wg tej teorii, następuje grawitacyjne ugięcie linii sił pola energetycznego na całej długości prowadząc do zawirowań w aktywnośći potencjałów elektrycznych w mózgu objawiających się niezwykłością marzeń sennych. Połączenie obu teorii jest tylko kwestią czasu.

Wracając do teorii zasadniczej,w pewnych warunkach , niezależnie od pory dnia,może wystąpić interakcja utajonych potencjałów orientacji poziomych poszczególnych osób, wywołując efekt kwantowy, skutkujący przepełnieniem potencjałów,prowadzącym do wystąpienia tendencji horyzontalnej i zainicjowania kontaktów intymnych.Może nawet dojść do interferencji tychże potencjałów w przypadku osobników tej samej płci, prowadzących do zaburzeń i kontaktów intymnych, jako ze potencjały obu płci różnią się parametrami, podobnie jak w przypadku wzrostu czy wagi.

Z biegiem czasu potencjał wertykalny, narażony na wpływy grawitacji ulega osłabieniu , co prowadzi do rozregulowania mechanizmu , zakłócając bipolarną opozycję i regularność konwersji obu potencjałów i uniemożliwiając wystąpienie efektu kwantowego. W układzie narasta entropia prowadząca do wygaszenia dynamiki konwersji potencjałów oby orientacji i, w efekcie, zgonu.