Polityka histEryczna

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Cechą charakterystyczną środowisk określających siebie mianem "postępowych i nowoczesnych" jest ich histeryczna reakcja na kryzysy cywilizacyjne wywołane narastaniem tempa zmian technologicznych generujących zmiany społeczne i nieuniknione skutki uboczne. Rozwój cywilizacyjny, dostarczając nowych, nie do końca sprawdzonych z uwagi na ostrą konkurencję i rozpasany konsumpcjonizm, technologii, z jednej strony spzyja wygodzie i komfortowi życia, które ludzie sobie bardzo cenią, dzięki czemu popularność zyskuje ideologia nieustannego, dobroczynnego postępu, z drugiej jednak strony rozwój ten powoduje dotkliwe skutki uboczne. W efekcie następuje zderzenie ideologii z twardymi faktami, prowadzące do odmowy uznania faktów i zależności i prób znależienia kozła ofiarnego.

Wszechobejmująca chemizacja życia prowadzi do rozpowszechnienia się chorób cywilizacyjnych a najostrzej przejawia się to w sferze płciowości prowadząc do zaburzeń seksualnych i zaburzeń płodności. Niechęć do przyznania, że wigoda i dobrobyt okupione zostały groźnymi dla ludzi skutkami ubocznymi staje się powszechna i prowadzi do narastania zjawisk histerycznych na skalę społeczną. Najwyraźniej widać to w ruchu gejowskim, feminizmie, ideologii gender a w sferze rozwiązań w procedurach zapłodnienia metodą in vitro czy w antykoncepcji, by nie wspomnieć o aborcji. Proponowane przez te środowiska rozwiązania są jeszcze bardziej zabójcze niż choroby, bo planowane są na znacznie większą skalę.

Zderzenie ideologii bezkonflktowego postępu z faktami, owocujące odmową uznania tych faktów, prowadzi do poszukiwania odpowiedzi zastępczych i poszukiwania kozła ofiarnego. Co chwila wybucha histeria i oskarżanie innych o rzucanie kłód na drodze do świetlanej przyszłości. Najwygodniej zrzucić winę na zacofanych katolików, co objawiło się modelowo w sprawie prof. Chazana, bo gdyby nie katolicy, oni by już wszystkie problemy rozwiązali. Reakcje histeryczne w tym środowisku nie są zjawiskiem nadzwyczajnym, bo jak wielokrotnie zauważałem, ludzie z tych środowisk cechują się resentymentem, urazami i problemami emocjonalnymi wynikającymi z braków w socjalizacji.

Pół biedy kiedy kryzys wywołany jest problemami materialnymi, fizycznymi, jak globalne ocieplenie, bo skutki łatwiej powiązać z przyczynami. Ale gdy chodzi o skutki społeczne to z konceptualizacją problemu jest znacznie gorzej. A na problemach z konceptualizacją się nie kończy, bo utrwalone nawyki i struktury społeczne mają sporą bezwładność i nie jest łatwo w nie ingerować. Zmiany technologiczne prowadzą do zmian społecznch, samoczynnych bądź wprowadzanych pzez państwo. a ich skutki są jak zwykle nieoczekiwane. Takim skutkiem jest barbaryzacja, będąca efektem naiwnej wiary w ideologię lew-lib, obfitującą w najdziwniejsze klisze i mity cywilizacyjne takie jak wygoda, przyjemność, równość, parytety, tolerancja, dyskryminacja rzutujące na różne sfery, takie jak np.wychowanie i edukacja, z których wyeliminowano wymagania, standardy, kryteria, oceny, no bo te mają rzekomo charakter dyskryminujący. Do tego doszły efekty w procesie komunikacji społecznej będącej pod presją konsumpcjonistycznego modelu gospodarczego w postaci koszmarnej popkultury rozpowszechnianej przez media. W efekcie powstał trudny do rozplątania węzeł gordyjski. Przydalby się jakiś Alexander Wielki.

W ten sposób chemizacja niszczy biologiczne podstawy życia a barbaryzacja uderze w relacje społeczne, a przecież człowieczeństwo sprowadza się do tych dwóch aspektów. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (4 głosy)