Po co ustawy albo po co konstytucja ?
Ostatnie korowody wokół ustawy dopalaczowej przybliżają nas do pewnej tajemnicy systemu. Otóż z pozoru wydawaloby się,że to paranoja, ale ta paranoja zdaje się mieć głębszy, ukryty przed szarym obywatelem, sens. Oto nagle okazuje się,że ważniejsza od ustawy jest konstytucja, bo to ona przesądza. Więc pojawia się pytanie najistotniejsze dla ustroju:
Po co są ustawy, skoro i tak decyduje faktycznie konstytucja?
Ale to nie koniec pytań bo tu pojawia się kolejne pytanie:
Dlaczego konstytucja jest zwykle chowana głęboko na zaplecze a wyciągana okazjonalnie jako rekwizyt w spektaklu teatralnym ?
Odpowiedź wydaje się banalnie prosta.Otóż politycy zyskują narzędzia do manipulacji.Zyskują także grupy interesu, które poprzez ustawodawstwo mogą wpływać na kierunki procesów legislacyjnych w pożądanym dla siebie kierunku.Także obywatek trzymany jest w szachu bo nie może odwołać się bezpośrednio do konstytucji, a musi polegać na ustawach, które ktoś inny musi mu jeszcze zinterpretować. Ta sytuacja pozwala na odgrywanie tego teatru dla maluczkich, podczas gdy za kulisami odbywa się ukryta przed postronnymi widzami gra interesów.
A na papierze wszystko wygląda wspaniale i demokratycznie jak najbardziej - obywatel ma nie tylko konstytucję lecz także masę ustaw, którer mu wszystko załatwiają,żeby się nie musiał martwić o nic. A załatwiają go na szaro.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 856 odsłon
Komentarze
Jan Bogatko ..trafna uwaga,
9 Listopada, 2010 - 11:39
Jan Bogatko
..trafna uwaga, że konstytucja służy jedynie partii rządzącej, a obywatel, powołujący się na konstytucję to obciach,
pozdrawiam,
Jan Bogatko