Odcięcie Polaków od korzeni

W ubiegły czwartek Pospieszalski zwrócił uwagę na problem wydawałoby się całkiem apolityczny, ktory jednak ma konsekwencje polityczne. Wziął na wokandę problem muzyki ludowej a w trakcie audycji padł zwrot o "apostazji kulturowej". Jeszcze pół biedy, gdyby tu chodziło tylko o muzykę ludową, ale tu chodzi w ogóle o brak
jakiegokolwiek rozeznania w muzyce polskiej, a wracając do ludowości, to brak jakiejkolwiek znajomości kultury ludowej.

Nastąpiło zupełne odcięcie korzeni muzycznych (i oczywiście nie tylko muzycznych) Polaków, a to ma swoje widoczne konsekwencje , bo Polak nie zaśpiewa, nie zagra, nie zatańczy. W odróżnieniu od Węgrów, ktorzy w czasach kadaryzmu swoją opzycyjność wyrażali dbaniem o kulturę ludową i tańce narodowe i to tam rozpowszechniły się Domy Tańca.

W Polsce śpiewać się zaczyna na meczach dzięki staraniom stowarzyszeń kibiców, ktorzy organizują oprawy artystyczne i to jest jakiś zaczątek pracy organicznej. Poza tym jest fatalnie, a oto dowód. Zdarza mi się słuchać audycji w języku kaszubskim w Radio Gdańsk i w trakcie tych audycji pojawiają się nagrania zespołów kaszubskich, ale nie uświadczysz tam żadnych utworów z repertuaru muzyki kaszubskiej. Zespoły grają normalny pop tyle że śpiewają po kaaszubsku, ale co najbardziej rzuca się w oczy a właściwie w uszy to muzyka żydowska czy bałkańska. Koszmar.

Muzyka ludowa rozwija się organicznie, od dołu, ale w Polsce jest odwrotnie. Jeżeli popkultura zadecyduje odgórnie,że coś jest trendy, to lemingi to zaakceptują. Najlepszym przykladem jest muzyka Zakopower. Przecież to powinien być, według kryteriów buractwa, obciach.

Na wsi króluje discopolo oraz muzyka biesiadna a muzyka ludowa byłaby uznana za obciach, bo lemingi swoich korzeni się wstydzą. Swoją rolę odgrywa tu i silenie się na nawiązywanie do postszlacheckiej pańskości, co dodatkowo marginalizuje kulturę chłopską.

Na zachodzie znajomość mazurków jest rzeczą oczywistą, tak jak kiedyś polonez, a co do tego ostatniego to Polakom kojarzy się głównie z FSO. A mazurek z Robertem albo z wypiekami.