"O tym, kto jest Żydem, decyduję ja."

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Proponuję lekturę analizy fenomenu spod słynnego znaku

"O tym, kto jest Żydem, decyduję ja".

Owo słynne hasło sprawdza się znakomicie w warunkach postpeerelu, który po owej epoce, epoce totalitaryzmu, odziedziczył sporo, przede wszystkim kadry, ich sposób rozumowania i przekonania oraz struktury mafijne. A mafia jak to mafia, często ma interesy odmienne od innych rodzin mafijnych i właśnie obserwujemy walki mafijnych buldogów od dywanem. Waadza to ja, ewentualnie waadza to my, i nikogo innego nie dopuścimy.

]]>http://www.rp.pl/artykul/891373,1119663-Szelmostwa-teoretycznego-panstwa...]]>

Warto też zajrzeć do najnowszego numeru "Wsieci" i zerknąć na tekst prof.Zybertowicza zatytułowany: " Ani "demokratyczne", ani "państwo", ani "prawa" ".
Z ust mi tę formułę autor wyjął. A ponadto ciekawy komentarz pana profesora o idiotach na portalu niezależna.pl.

]]>http://niezalezna.pl/56656-glosy-idiotow]]>

Brak głosów