Mazurek zdegustowany wiecem na Krakowskim Przedmieściu
W Rzepie znalazłem tekst Roberta Mazurka, jednego z moich ulubionych autorów, z którego wymową nie mogę się do końca zgodzić. W tekście tym autor stwierdza,że, niezależnie od krytycznego stosunku do władz, nie może zaakceptować zachowań jakie miały miejsce na Krakowskim Przedmieściu. W normalnych warunkach sam też bym mógł mieć podobne odczucia, ale sytuacja jest daleka od normalności, więc skierowałem do autora następujący email:
"Pańskie pretensje są, emocjonalnie, łatwe do zrozumienia, ale , racjonalnie, nie do zaakceptowania. Procesy
społeczne mają swoją własną dynamikę. Jednym z tych procesów kieruje władza, mająca narzędzia inżynierii spolecznej i stosująca je do rozmaitych, z demokracją mających niewiele wspólnego, celów. Jest także proces drugi, przeciwstawny i, co najważniejsze, spontaniczny, w który zaangażowana jest opozycja,parlamentarna lecz także i pozaparlamentarna, ale jej rola, jak pan sam to stwierdza, jest asymetryczna. Jedna strona ma środki i zasoby, druga, takich środków pozbawiona, działa w sposób pozainstytucjonalny i wiadomo dlaczego. Trudno dziwić się deszczowi, że pada. Choć osobiście deszczu nie lubię. Natomiast lubię działalność spontaniczną."
Dodam,że odpowiedzialność spoczywa na stronie formalnie odpowiedzialnej instytucjonalnie i konstytucyjnie. w tej sytuacji nie ma żadnych podstaw by przypisywać jakąkolwiek odpowiedzialność stronie składającej się z działających spontanicznie i pozainstytucjonalnie indywidualnych podmiotów , nawet pomimo tego,że występuje tam, jako kolejny podmiot, oficjalna opozycja parlamentarna. Ale to nie oznacza, że Mazurek ma się na ten temat nie wypowiadać.Paradoksalnie, taka wypowiedź to faktycznie jeszcze jeden kamyczek wrzucony do ogródka władzy ludowej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1019 odsłon
Komentarze
Re: Mazurek zdegustowany wiecem na Krakowskim Przedmieściu
13 Kwietnia, 2012 - 17:24
W tym roku władza nasza obywatelska dała pełne przyzwolenie na kształt i charakter obchodów wg PiS.Takie przyzwolenie to początek marginalizacji rocznic smoleńskich.
markiza
Mnie nie zdegustował taki
13 Kwietnia, 2012 - 18:08
Mnie nie zdegustował taki typ obchodów drugiej rocznicy katastrofy pod smoleńskiem. Moim zdaniem trzeba ostro występować tak jak ostro atakuje strona związana z Tuskiem i jego mocodawcami. Kto wie, czy za kilka lat ta ostrość nie przetnie granicy i nie doprowadzi do jakichś zamieszek. Ludzie czują się bezsilni wobec "władzy ludowej PO", a bezsilność prowadzi do takich, a nie innych zachowań. Władza sobie z nich kpi więc ich pięści zaciskają się mimowolnie. Dla mnie pan Mazurek moze chodzić na wiece Palikota jak mu tak nie pasuje PiS i jego wyborcy. "Rzepy" nie czytam odkąd została przejęta przez siły prorządowe. Jakimś cudem "Uważam Rze" nie dało się przekabacić choć wydawca ten sam. Może wysoka sprzedaż miała na to wpływ?
Mazurek jednym z ulubionych publicystow?!
13 Kwietnia, 2012 - 19:58
Ja już dawno zauważyłem, iż to konformista. „Pojedzie” rządzącej koalicji, ale za to „po inteligencku” wyrazi także swe zniesmaczenie działaniami np. Macierewicza.
Ziemkiewicz, Warzecha, Pyza, Feusette, Gociek – to są dla mnie przykłady niezależnej i rzetelnej publicystyki (nawet jeśli nie zawsze zgadzam się z nimi w tym, czy w tamtym…).
A co do samego tekstu, to rozwalił mnie fragment, „przecież oni nie chcą być nazywani zdrajcami” (to że nie chcą, nie zmienia faktu, iż zwyczajnie nimi są!)
Pozdrawiam :)
oj chyba rzeczywiście problem maja ci
13 Kwietnia, 2012 - 21:42
dla których Mazurek był jesli juz nawet nie ulubionym to przynajmniej kimś.
Przepraszam - gdyby jutro pana M zabrakło (czego mu nie zyczę) - to sądze że bym tego nie zauwazył.
Zdecydowanie bliższa jest mi optyka Wojciecha Wencla.
Wencel twerdził że do tego trzeba odrobiny odwagi i odrobiny uczciwości. Gdy zobaczy sie to państwo jakim po 10.04 jest mozna albo udawać uzytecznego idiotę wierzacego w mechanizmy demokracji, albo nie udawać. Tyle że w tym drugim wypadku trzeba by z ta bardzo nieprzyjemna wiedza o panstwie które dzis mówi Rosjanom: zacierajcie dowody - cokolwiek zrobić.