Marcin Plichta - nowy więzień polityczny ?
Stanisław Remuszko zastanawia się w "Rzeczpospolitej", dlaczego Marcin Plichta, oszust z Amber Gold, już dwa lata przebywa w areszcie, jak na ironię zwanym tymczasowym, gdy dawno znikły podstawy do dalszego przetrzymywania go. Pan redaktor nie zauważył pewnej przemiany statusu aresztanta. Otóż pan Plichta z osoby podejrzanej o przestępstwo kryminalne, stał się więźniem politycznym specyficznego rodzaju. Przecież każde dziecko wie, że typowy aferzysta w Tuskolandii nie musi zanadto obawiać się o swoją przyszłość. Więc dlaczego ten aferzysta jest traktowany inaczej ? Tu jednak jest naprawdę inaczej a sprawa jest prosta, ze względu na osoby w tle afery.
Wyobrażają sobie Państwo pana Plichtę na wolności ? Co by się działo, pan Plichta zostałby celebrytą, chlapał by na lewo i na prawo, a przecież syn pana premiera miał bliskie kontakty z aresztantem. A także spora liczba platformersów. Nie ulega więc wątplwości, że dla dobra rządzącej sitwy pan Plichta musi pozostawać w izolacji ze względów politycznych, a ściślej, aferalno-politycznych co jest podstawą modelu rządów tej sitwy.
http://www.rp.pl/artykul/1131637.html?p=2
Tak więc, oprócz znanych nam kategorii arestów, jak areszt tymczasowy i areszt wydobywczy pojawiła nam się nowa kategoria aresztu - areszt prewencyjny. A może ktoś wymyśli lepsze określenie, zapraszam.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1165 odsłon
Komentarze
Witam
10 Sierpnia, 2014 - 10:39
Areszt j\ezyka, czyli zamkni\ecie g\eby :)
GosiaNowa