Na początek mały wstęp na temat PR-u. W public relations istnieje coś takiego, jak "rozbrajanie bomby".
Kiedy szykowana jest publikacja kompromitująca nas, lub instytucję w której "rzecznikujemy" - dobrze zaprzyjaźniony dziennikarz (albo gazeta/telewizja/radio) uprzedza kompromitującą publikację zamieszczając wywiad albo wypowiedź, w ktrej przyznajemy się do kompromitującego uczynku,...