Stanisław Remuszko zastanawia się w "Rzeczpospolitej", dlaczego Marcin Plichta, oszust z Amber Gold, już dwa lata przebywa w areszcie, jak na ironię zwanym tymczasowym, gdy dawno znikły podstawy do dalszego przetrzymywania go. Pan redaktor nie zauważył pewnej przemiany statusu aresztanta. Otóż pan Plichta z osoby podejrzanej o przestępstwo kryminalne, stał się więźniem politycznym specyficznego...