Lemingi i ich brednie

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Lemingi twierdzą,że religia to ciemnogród, bo tak uważają lew-lib elity w krajach Zachodniej Europy. Dziwne,że nie dociera do nich przekaz choćby Tony'ego Blaira w kwestii religii czy zdecydowane poparcie dla religii wśród politykow amerykańskich.Ale leming czerpie informacje o trendach jedynie z giewu,lub z pubu, więc nic dziwnego.

Lemingi twierdzą też,że energetyka jądrowa jest cool, bo przecież Francuzi, tacy postępowi, a nawet zarąbiście postępowi, mają tych elektrowni od groma, ale nie dociera do nich to, dlaczego Francuzi postawili na energetykę jądrową, jak i to,że jedna czy nawet dwie elektrownie jądrowe są niezwykle drogie, a co jeszcze ważniejsze, zaspokoją popyt na energię w minimalnym stopniu.

Lemingi chcą palić marihuanę i chcą jej zalegalizowania, bo chcą i już.Nie docierają do nich żadne naukowe argumenty przeciwko.A co mi tam argumenty, ja chcę i już.

Pamięć leminga sięga najdalej wczorajszego wieczoru,choć jeśli jest po trawce to nigdzie nie sięga.Pamięć jest bezpośrednio powiązana z wyobraźnią, która na pamięci bazuje. Więc leming nie jest w stanie pokojarzyć problemów energetycznych, ktore trzeba widzieć w pewnej perspektywie czasowej, z koniecznośćią płacenia gigantycznego haraczu za pakiet klimatyczny.

itepe, itede.

Pozbawiony pamięci idiota żyje w wiecznym tu i teraz /do czasu kryzysu/. Nie posiada wiedzy i skali porównawczej bo nie zna przeszłośći. Skazany jest na generowanie najgorszych ról w oparciu o negatywne emocje, jako że wzorów z przeszłości nie zna, nie jest w stanie rozumować racjonalnie i rządzi nim komponent emocjonalny.

Widać to po ruchu Palikota, gdzie mamy całą menażerię samowykluczonych - klasyczne egzemplarze zombies od kolesiów mordercy Popiełuszki po klony Urbana, od homoseksualistów i transseksualistów po przedstawicieli popkultury z kolorowym włosiem i kompletnych bęcwałów w rodzaju Dominika Tarasa. Cały korowód widziadeł.

Ludzie popełniają błąd wpatrując się w twarz Palikota bądź wysłuchując jego wynurzeń.Palikot to jego otoczenie.
Należy też popatrzeć na niego i jego ruch z lotu ptaka, w całym kontekście i przeanalizować z jakiego kodu ten cały kontekst został wygenerowany. A wtedy nabiera to zupelnie innego wymiaru i sensu.

To jest po prostu podmuch metafizyki, bo choć każdy z elementów tego obrazka jest racjonalnie wytłumaczalny to całość już nie - nikt czegoś takiego by nie wymyślił i to nie może być przypadek. Tusku, zacznij się bać. Nie wiesz w co wdepnąłeś.

Brak głosów