Jałowe dyskusje o błędach PISu
Wiele się mówi o błędach PISu ale w bardzo banalny sposób w postaci wyliczanek i bez uwzględnienia głębszego kontekstu spoleczno-politycznego i perspektywy naukowej.
Dyskujsa o błedach ma sens jedynie wtedy, gdy dziala się w znanym i ustabilizowaqnym systemie o określonych, wyraźnych regułach gry. Błędy pojawiają się wtedy albo wskutek naruszenia reguł gry, braku kompetencji albo wskutek przeciwdzialania konkurencji.
Ponadto należy uwzględnić fakt,iż politycy działają w systemie, w ktorym ich dzialania są pokazywane lub nie i interpretowane po przepuszczeniu przez filtr medialny po czym następuje reakcja elektoratu, również pokazywana przez media. Wtedy mamy do czynienia ze sprzężeniem zwrotnym i możliwością adekwatnej reakcji i dzialania ze strony polityków. Jeżeli jednak media, jak to jest obecnie, stanowią stronę konfliktu politycznego i kreują nieobiektywny i nie poddający się racjonalnej ocenie OBRAZ, nie ma mowy o jakimkolwiek sprzężeniu zwrotnym pozwalającym na racjonalną ocenę i działanie.
W warunkach systemu o niejasnej strukturze i niejawnych interesach dominujących scenę polityczną,a co za tym idzie o niejasnych regułach gry nie da się niestety mowić sensownie o popełnionych błędach, bo nie wiadomo czy to są faktycznie błędy i czym mogłyby być spowodowane. Dyskusja o błędach nie jest mozliwa bez uprzedniej dyskusji o legalnośći marketingu rynkowego w demokratycznej polityce, oraz o wpływie mediów i popkultury na zachowania spoleczne.
Wiadomo,że marketing sprowadza się do umiejętnego operowania wykreowaną marką bez jakiegokolwiek powiązania jej z istotą oferowanego produktu, czyli w tym przypadku programem politycznym, i na podpinaniu pod taką wygenerowaną markę dowolnych komunikatów. Wiadomo też,że odbiorca mediów traktuje wszystkie bez wyjątku komunikaty medialne jak realną rzeczywistość bo taka jest natura ludzkiego mózgu.Wiadomo też, że popkultura, w ktorej zanurzona jest znaczna część społeczeństwa bazuje na uproszczonym do granic możliwości i strywializowanym kodzie pseudoestetycznym wyrażającym się prostą opozycją cool: obciach, przy zaniku kodu etycznego.
Trzeba też umieć zanalizować, w tych warunkach, strategię konkurencji i źródła jej sukcesów i porażek.
Ale najpierw trzeba to wiedzieć, nastepnie trzeba dowiedzieć się jak mozna zneutralizować wpływ wymienionych czynników lub go wykorzystać do własnych celów, a dopiero potem mozna rozważać ewentualne błędy i ustalać stosowne strategie. To jest sprawa dla profesjonalistow.
W tej sytuacji ważniejsze od bezpłodnego rozważania błędów jest dzialanie dwutorowe polegające na realnym dzialaniu organicznym uruchamiającym i wykorzystującym posiadany potencjał oraz działalność koncepcyjna polegająca na wypracowaniu strategii na przyszłość w oparciu o analizę systemu, poszukiwanie w nim słabych punktów oraz opracowywanie prognoz rozwoju trendów spolecznych. Przykladowo, wystarczy by osiągnąć spory efekt wywiesić w kluczowych punktach miasta kilka billboardów umiejętnie łączących w sobie elementy marketingu negatywnego i popkultury z pominięciem elementów typowo partyjnych.
Na zakończenie uwaga o strategicznych wadach działań PISu. Brak oddolnej aktywnośći i animowania niezależnych inicjatyw i współdziałania z niezależnymi ruchami po prawej stronie a także nieumiejętność bądź obawa przed koniecznościa wygenerowania w partii skrzydeł przyciągających nowych i odmiennych wyborców, pozwalających na bardziej wyrafinowaną grę polityczną. A przecież potencjał intelektualny po prawej stronie jest znacznie większy niż po stronie lewicowo-liberalnej.
Należy też wziąć pod uwagę,że jednym z celów takiej jalowej dyskusji jest po prostu chęć wywolania dymu, im więcej tym lepiej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 559 odsłon