Ile można o Tusku ?
Ile można o Tusku ?
Media reżimowe usiłują utrzymać wrażenie, iż Tusk jest centralną postacią naszego życia społeczno-politycznego i że nie da się rozmawiać o Polsce bez paplania o Tusku. Jak nie o expose Tuska, 999-tym z kolei, to o unijnym stanowisku dla niego. I tak w kółko. To jest problem, w który Polacy, a przynajmniej spora ich część, dała się wpuścić jak w maliny.
Rzeczywiście, jest problem dla komentatorów. Nie mówić o Tusku - oznaczałoby współdzialanie z propagandą, która woli przemilczać kompromitujące wyczyny tego pana. Mówić o Tusku w kółko, powtarzać po raz 9999-ty te same argumenty, staje się o pewnym czasie, dla komentatora, nieznośne a jednocześie jest wpisywaniem się w ten rytm reżimowej propagandy. Ale każde zło należy bezustannie wytykać palcami i na tym polega problem.
Jak go rozwiązać ? Tak jak Aleksander Macedoński - przestać wreszcie gadać, wziąć taczkę i wywieżć Tuska z urzędu, bo już dawno stracił konstytucyjny mandat do sprawowania władzy. Zaniechanie takiego działania jest także łamaniem zasad obowiązujących demos i kazdego pojedyńczego obywatela na mocy prawa naturalnego i konstytucji. Wybory są procedurą dla państw demokratycznych a Polska w chwili obecnej państwem demokratycznym nie jest i nie można zagwarantować uczciwych wyborów.
Proszę spojrzeć na sytuację i ocenić do czego prowadzi zwlekanie z takimi działaniami, które należało przeprowadzić już parę lat wstecz. Sytuacja wokół Polski robi się coraz bardziej niebezpieczna, nasycona emocjami i podejmowanie racjonalnych decyzji staje sie coraz bardziej utrudnione. Mamy to na swoje własne zamówienie. Głupi Polak po szkodzie ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 776 odsłon
Komentarze
Jakiś złoty środek?
27 Sierpnia, 2014 - 15:07
Mówić - nie mówić? Zawsze jest źle.
Mówić, ale po jakimś czasie
27 Sierpnia, 2014 - 15:40
Mówić, ale po jakimś czasie przechodzić do działania.