Gdzie polski Bond albo Rambo - odpowiedź Kłopotowskiemu
Zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w USA były żywe i głośne ruchy pacyfistyczne i siły polityczne dążące do porozumienia z komunistami. Na szczęście nawet popkultura anglosaska znalazła sposób na zakwestionowanie takich kapitulanckich postaw i ochłodzenie entuzjazmu dla komunizmu tamtejszych lemingów, co pozwoliło Ronaldowi Reaganowi przejść do kontrofensywy i doprowadzić do upadku systemu komunistycznego.
Anglicy zareagowali na zjawisko zimnej wojny serią filmów z superagentem 007, nieśmiertelnym Jamesem Bondem, Amerykanie zareagowali na traumę postwietnamską filmami serii "Rambo" z Sylwestrem Stallone w roli głównej. Sukces zapewniły obu serialom postaci niezłomnych jednostek przeciwstawiających się w pojedynkę całemu aparatowi przemocy przeciwnika, co miało niewątpliwy efekt pedagogiczny.
W Polsce też by się przydało coś podobnego jako lekarstwo na mazgajstwo postkomunistycznych lemingów. Ale my mamy Wajdę, ktory będzie z aptekarską wagą rozważał racje obu stron, kija i dupy. Myślę,że to jest jeden z komentarzy, jakie można wystosować do tekstu Kłopotowskiego poświęconego Wajdzie, tekstu interesującego, ale nieadekwatnego do sytuacji kulturowej, w jakiej znalazła się polska populacja, wymagającej całkiem innych środków.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 478 odsłon
Komentarze
zetjot
7 Września, 2012 - 13:14
[quote]W Polsce też by się przydało coś podobnego jako lekarstwo na mazgajstwo postkomunistycznych lemingów. Ale my mamy Wajdę, ktory będzie z aptekarską wagą rozważał racje obu stron, kija i dupy.[/quote]
Pół biedy by było gdyby on w istocie "z aptekarską wagą rozważał racje obu stron, kija i dupy". Problem w tym, że on głównie rozważa racje kija, a dupę poucza o potrzebie odnalezienia korzyści z nowych doznań.
Kłopotowski zbyt często jest nieznośnie nieadekwatny.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
I tu można by podyskutować co nazwać "racją dupy".
7 Września, 2012 - 15:02
Radosna twórczość i działalność różnych byłych prezydentów skłania mnie do określenia ich racji "racją dupy" (w odpowiednim kierunku nadstawianej), chociaż i elementy "racji kija" też się pojawiają.
+10
Pozdrawiam
HdeS
HdeS