Duch aferalny dręczy platformersów i salonowiczów
Zdumienie mnie ogarnia na widok tekstów salonowiczów młócących słomę. Drodzy Państwo, nic nowego nie zaszło, wróciliśmy do ostatniego punktu wyjścia, czyli do afery Rywina. Po drodze było parę afer pomniejszych, jak hazardowa, zamiecionych od dywan, po których poczucie bezkarności wzrosło do tego stopnia, że objawiło się aferą Amber Gold, w wyniku której posypały się kostki domina.
Platforma jedynie ożywiła ducha afery Rywina, który nie został przecież w sposób należyty egzorcyzmowany, więc mu nic nie przeszkodziło w kolejnych wcieleniach i kuszeniu platformersów. Tylko dziwię się tym ostatnim, że myśleli, że dojdą z diabłem do porozumienia i podzielą się wpływami. Nic z tego panowie, trzeba było pilniej słuchać katechez, co szczególnie kieruję pod adresem min. Gowina.
Więc nad czym tu się zastanawiać ? Taki jest system, wywodzący się z Magdalenki, tam tkwią jego korzenie i w
błędach popełnionych po niej. Wyraźnie widać, że ten upiorny system trzeba zmienić jak najszybciej, bo inaczej duch aferalny będzie wracał co jakiś czas jak bumerang. Czemu tu się dziwić ? Że patologiczny system produkuje patologie ? To jest jasne jak słońce. I jak fakt, że jak błyska to będzie za chwilę grzmieć. Skoncentrujmy się na
działaniu i konkretnych ścieżkach prowadzących do zmiany systemu a nie na ciągłym młóceniu słomy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 465 odsłon
Komentarze
@zetjot
14 Września, 2012 - 15:50
Myślę, że PO ożywiła nie tyle ducha afery Rywina, ile aferalnego ducha Kongresu Liberalno-Demokratycznego z początku lat `90 ;-). Trudno się zresztą temu dziwić ;-).
Pozdrawiam