Bzdety i zabobony

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

To już któryś przypadek tego rodzaju, z jakim się zetknąłem poprzez media. Znana osoba, sportowiec, wpadła w śpiączkę. Jaka jest reakcja znajomych, przyjaciół? Ano, co najmniej dziwna. "Dompingujmy ją/jego. Trzymajmy zań kciuki".

W jaki sposób działania takie - doping, kciuki , miałyby się przełożyć na polepszenie stanu zdrowia delikwenta pozostaje tajemnicą osób wypowiadających się w taki sposób.

A może by spróbować metody cokolwiek bardziej sprawdzonej - i pomodlić się za powrót do zdrowia bo tu są szanse co najmniej fifty/fifty,że się powiedzie. Tymczasem zabobony w rodzaju dopingu czy trzymania kciuków na takie prawdopodobieństwo skuteczności liczyć nie mogą.

Brak głosów

Komentarze

 -- Pojechała Mama na wycieczkę organizowaną przez zaprzyjażnione z Nią  siostry zakonne do Sanktuarium przy jednym z klasztorów.Na pożegnanie zakonnik wręczył im obrazki i buteleczki z winem /wielkości naparstka/ ,wyrabianym przez Nich ,a mających jakoby moc cudowną.Dostawszy ją Mama jako człek doświadczony latami życia zapytała jak to używać.Zakonnik uśmiechnął się i powiedział - "siostro ,trzeba kroplę i wiadro WIARY"...

Po kilku tygodniach Mama gazetę czyta , w końcu zwróciłiśmy uwagę ,że robi to bez okularów ,a wzrok miała już słabiutki /okulary , a czasem i lupa była Jej konieczna/.W końcu wyciągneliśmy z Niej zeznania - w tajemnicy i po kryjomu zakraplala to wino do oczu /na początku trochę piekło mówiła.../Zużyte zostało w całości to i dyskusji zbędnych nie było, ale każdy po swojemu myślał.

I ja życzę każdemu jak ten zakonik w klsztorze - MIEJCIE ZAWSZEWIADRO WIARY ,albo i więcej...!

----------------------------------

Pozdrawiam !

Vote up!
0
Vote down!
0

hejabar

#160839