Aneks do notki "Kto obciachem wojuje..."

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Właśnie znalazłem uwagi Rafała Ziemkiewicza odnośnie "koko, spoko", przytoczone przez portal "wpolityce". Korespondują one z moją opinią na ten temat, wyrażoną w kilku ostatnich wpisach:

"To demonstracyjne prezentowanie pogardy dla "wiochy" i disco polo jest niewątpliwie wynikiem kompleksów, które ma większość osób z awansu społecznego. Ta grupa została łatwo zagospodarowana politycznie, stając się zapleczem obecnej władzy. Media podrzucają im, na co wypada kręcić nosem, a czym się zachwycać, by uchodzić za "prawdziwych inteligentów". To żałosne, gdyż najbardziej gardzą tą "wiochą" ci, z których tak naprawdę ona nie wyszła.

- Cała ta grupa społeczna "młodych, wykształconych, z dużych miast" to zazwyczaj ludzie wykształceni świeżo, dość powierzchownie, a w dużych miastach też przebywają od niedawna. III RP to jednak okres migracji ze wsi i z miasteczek do dużych miast, niemal porównywalny z latami 50. i 60. w PRL. I stąd właśnie kompleksy, ta demonstracyjna pogarda dla wszystkiego, co wiąże się z ludowością, disco polo, cepelią."

Brak głosów

Komentarze

Parę dni temu własną notkę na ten temat popełniłem.
Istnieje też taka drobna mozliwość, że dla bardzie wybrednego ucha to rzeczywiscie brzmi... fatalnie.

9 innych było jeszcze gorsze? A wierzę!
Ale "koko" nie staje się przez to dobre :))
Ziemkiewicz chyba trochę daleki od szlachetnej formy rozrywki jaką jest słuchanie muzyki, to i problemu nie widzi... ;)

Nie tylko kompleksy, awanse, migracje...

Estetyka. Zęby bolą :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#253364