Strasznie ... straszno! skoro myślimy o Archipelagu Polskości! zanim Tusk dePOrtuje nas na Madagaskar. Wolę lemury niż lemingi.

Lemury będą przeciw, ale zbezmóżdżałe lemingi zagłosują za...!!!! Coraz mniej miejsca, coraz ciaśniej Polakom w ich własnym kraju. Po spełnieniu zaleceń Banku Światowego w sprawie likwidacji kopalń, które bezmyślna ekipa sld rozpoczęła, a jeszcze bardziej bezmyślny premier Buzek ochoczo zakończył przyjdzie kolej i na nas!
Na Polaków!
To może być tylko kwestia czasu jeśli się nie obudzimy, nie opamiętamy!
Wtedy podzielimy los ... buraków cukrowych, chmielu, owoców miękkich!
I to nie jest jakaś tam retoryczna, blogerska figura!
To realna grożba!
Pewnie m.in. dlatego toruński profesor Andrzej Zybertowicz
promuje konstrukcję- ideę Archipelagu Polskiego, abyśmy nie pewnego poranka nie obudzili się na Archipelagu ... Gułag!
"Nowy porządek świata" wedle sterników UE to przekształcenie naszego kontynentu w superpaństwo o nowej tożsamości moralno-etycznej, tzn pełne zignoroaanie i odrzucenie dotychczasowej różnorodności poszczególnych krajów.
To niby sposób na rozwiązanie aktualnych problemów trawiących UE.
Duet Merkozy ochoczo dotychczas zachęcany przez Tuska, Sikorskiego do aktywnego przejęcia roli hegemona może już w niedługim czasie zapewnić sobie pełną kontrolę na Europą!
A mikroskali usiłuje to czynić w {Polsce D. Tusk ze swą ekipą aktywnie wspomagany przez łżeultramontańskie media.
Tę jego zaborczość dostrzegamy niemal na każdym kroku.
Metoda kłamstwa oraz ułudy "zielonej wyspy" już przyniosła efekty w postaci powtórnego zwycięstwa wyborczego koalicji pozbawionej jakiekolwiek wizji poza dążeniem do absolutnej i totalitarnej kontroli nad obywatelami!
Polska na szczęście jeszcze jakoś się broni.
Sprzyja temu wielowiekowa tradycja oporu, wiary przodków i obrona tożsamości narodowej!
Istotnym tego elementem jest wiara chrześcijańska i instytucja Kościoła katolickiego.
Możni UE nie tylko promują, lecz usiłują narzucić niemal to samo co latami czyniła zbolszewizowana, ateistyczna sowiecka Rosja.
Chcą uczynić ze zjednoczonej Europy twór skolektywizowany, a jej mieszkańców zamienić z istot wolnych w kolektywną, bezkształtną miazgę odseparowaną od chrześcijańskiej tradycji.
I są to zdolni uczynić w imię tego zsekularyzowanego mesjanizmu przesiąkniętego socjalrewolucyjnym liberalizmem.
Ciągoty do najdrobniejszego uregulowania niemal wszystkich sfer życia już nie śmieszą swymi idiotyzami lecz straszą!
Po normie na banana, ogórka, przepoczwarzeniu ślimaka i marchewki przyjdzie kolej na "nowego obywatela" UE!
To tylko kwestia czasu jeśli mieszkańcy poszczególnych państw członkowskich w porę nie zareagują!
Niestety bezrefleksyjne przyjmowanie dyrektyw i zaleceń UE przez rządy takie jak D.Tuska żle rokują na przyszłość.
UE przeradza się w taki autobus, którym jeden kieruje, połowa siedzi, a reszta stoi, trzęsie się i czeka kiedy usiądzie! to tylko parafraza wypowiedzi jednego z bohaterów Sergiusza Piaseckiego/ Siedem Pigułek Lucyfera. str.86/

Tak więc zrobiło się strasznie straszno, bo D. Tusk bez mrugnięcia okiem takiego jak ja deportuje jeśli tylko przyjdzie ku temu okazja!
Wtedy chciałbym na ... Madagaskar!

Dlaczego?
Wiele lat temu, gdy jako repatrianci z kresów mieszkaliśmy na Mazurach, nasz Ojciec w niedzielę zapraszał na obiad samotnego autochtona pana Zygfryda Z./ zwano ich umownie Mazurami/.
Był to b. żołnierz Africa Korps ciężko ranny we Włoszech po ewakuacji z Cyrenajki.
"Wyzwolenie" zastało go w lazarecie w jednym z miasteczek tzw Ziem Odzyskanych, jakoś miał szczęście i nie wylądował na białych niedzwiedziach. Był bez rodziny i pozostał na polskich Mazurach.
Był dla nas gościem ciekawym. Mówił takim tuskogardłowym
głosem, opowiadał o Afryce, gdyż urodził się w dzisiejszym Mozambiku, tam chodził do szkoły. Wrócił do Niemiec z rodzicami w l. 30. Wojna, Afryka.
Bardzo nas bawił, gdyż zwracał się tym swoim tuskobrzmiącym bulgotem do nas, kilkunastoletnich dzieciaków co rusz tak: "Hhhoozumisz pan!"
Pewnego razu wytłumaczył nam kto i kiedy wykopał ... Kanał Mozambicki!!
Tak, tak!
Kanał Mozambicki wykopali Niemcy, w tym jego ojciec marynarz za Wilusia przy pomocy takich dużych uboto-pogłębiarek!
Bardzo nas tymi opowiadaniami bzdurami rozbawiał, gdyż byliśmy w tych czasach doskonale oczytani, dosłownie połykaliśmy książki, a ja z geografii byłem wręcz geniuszem jak nas zwój wiek!
I ten kanał rzekomo wykopany przez dzielnych ubotowcopogłębiaczy cesarza Wilhelma zapadł mi tak w pamięci, że gdy słyszę od D. Tuska o zielonej wyspie, to zaraz przypominam sobie te bzduro-głupotko-pierdoły opowiadane nam przez pan Zygfryda Z./ do dzisiaj pamiętam jego nazwisko/ przerywane gardłowym " Hhhhoozuumisz pan"!
Panie premierze!
Jeśli deportacja to poproszę na Madagaskar!
Wole już towarzystwo lemurów niż lemingów!

pzdr