Szalejący kanibal!? Tirówki z kasami fiskalnymi! a tiry bez tachometrów?

Na rynku pojawiła się nowa mutacja narkotyko-dopalacza. Już zwą go kanibalem. Podobno wyjątkowo grozny, gdyż po jego zażyciu używkarz wpada nie tylko w delirkę, lecz zacxzyna gryżć wszystkich dookoła.
Piana, wrzask, wściekły atak na otoczające osoby.
Szczególnie grożny w mieszance z alkoholem, ale w mutacji nadwiślańskiej po wyjściu z .... sali sejmowej!
Na polskiej scenie politycznej prekursorem tej używki=zażywki jest jeden z odtuskowych POsłów, który już niemal od siedmiu lat tak się zachowuje. Atakuje, pieni się, rzuca się na osoby postronne.
Vide sławetny już atak posła na red. P. Ewę Stankiewicz na zapleczu sejmu w trakcie blokady , czy potem na P. Zuzannę Kurtykę!
Plus inne ekscesy tegoż w tak na żywo w sejmie oraz w studiach tv i radio!
POseł ten jako żywo demonstruje wszystkie objawy charakterystyczne po zażyciu tego specyfiku nazywanego przez policję kanibalem.
Oczywiście nie tylko zachgowanie tego posła wskazuje na branie tego narkotyku, gdyż zachowanie wieli członków rządu oraz koalicji nie pozostawia złudzeń, że i oni biorą, zazywają kanibala!
ą
Nie tak dawno wyczytałem, że nowy minister od finansów chce ratować zdewastowany przez duet Tusk/Rostowski budżet wpływami z nierządu! Ma podobno jakiś genialny sposób na opadatkowanie prostytucji. Czyzby chciał zainstalować tir,owkom .... kasy fiskalne?!
Jednakże zanim ten nowy podatek od qrewstwa wdrożą już mają POmysł jak wydać te jeszcze nie zarobione pieniądzę!
Otóż wydadzą na napisy na tirach!
Czyli to co kierowcy i nie tylko wydadzą na tirówki zanim trafi do budżetu, min. finansów już wyda na reklamy umieszczone na tirach!
Swoją drogą po słynnych już bączkach w czasie tuskowej prezydencji w UE nic nie powinno nas zaskoczyć i ten podatek od tirówek i napisy na tirach jakoś ze sobą konweniują.
Są na swój sposób jakby emanacją tej ekipy!

Bączki, tirówki, tiry, przejezdność dróg i autostrad, stadion wodny, mld przepłacony na A1 dla koncesjonariusza, taśmy, ogony wołowe, laski i łaska robione O,bamie.
Podsłuchiwany bezkarnie minister od gumowego ucha.
Wyportkowany premier z unijnego najwyższego rozdania i ćwirkacz z Ukrainy.
Zapomniana rata 5,5 mld za F 16, awans za utratę kontroli nad chemią.
Zaparte po bezpredensowej kompromitacji ministrów.
Wszystko to razem wzięte nie może być usprawiedliwione tylko upałami!

<... Była w tych ludziach doskonała harmonia bezwdzięku, szarzyzny. Twarze ich, równie zwiędłe,
...były wytarte, równie pomięte zdawały się zużyte, wyschłe i skrzywione...>#
Zapewne tak oto, takimi słowy, by dziś opisał, odmalowałby H. de Balzak tę skompromitowaną, zużytą i zdeprawowaną rozpaczliwie trzymającą się stołków ekipę premiera Tuska!?

pzdr
# H. de Balzak, Eugenia Grandet.