Akademia w Pacanowie nie nadąża z przerobem matołów

Matoł w sutannie. Przerób matołów. Akademia w Pacanowie jak ta drzewiej w Smorgoniach już nie nadąża z przygotowywaniem laudacji, gdyż tak długa jest kolejka oczekujących matołów, matolstwa i cymbałów tuskobrzmiących.
Mimo kanikuły senat Akademii w Pacanowie nie przerywa pracy.
Żadnych wakacji.
Urlopy wstrzymane.
A zaległości straszliwe.
Co prawda kibice piłkarscy trochę wyręczyli senat tej mocno zapracowanej zacnej odkoziołkowej uczelni przyznając h c tytuł samego najgłówniejszego matoła premierowi Donaldowi Tuskowi ozdabiając to na wyjazdowych ulicznych uroczystościach bardzo krótką, lecz jakże trafną, celną lapidarną laudacją DONALD MATOLE ......!!
Jednakże senat w Pacanowie nadal ma duże zaległości a nowych zasługujących na honory tej akademii co rusz przybywa.
Tak więc nie tylko bulli, lecz i laudatorów braknie.
Ostatnio doszedł taki jeden nowy matoł, cymbał w sutannie i koloratce!
Na gwałt domaga się honorowego matoła, cymbała czersko brzmiącego.
Na nic ma kolejkę, na nic procedury.
On chce honorowego matoła i już.
I senat ma zagwozdkę, bo kandydat od kilku dni biega z podkasaną sutanną i rozpiętą koloratką hasa od czerskiej przez wiertniczą po Woronicza i krzyczy do podsuwanych mu mikrofonów, że mu się należy!
I już!
Na dodatek zgłosiła się taka mnogość chętnych do wygłoszenia laudacji, że senat nie uniknie problemu.
Rozważa się co prawda wariant zbiorowego laudatora, ale pojawia się kłopot w jakiej kolejności, aby nikogo nie urazić, bo tak wpływowi i co gorsza hałaśliwi są promotorzy odwołanego proboszcza spod Tłuszcza.

Niby lato, kanikuła a tu w Pacanowie żadnego luzu!
Wszyscy spięci od j m z koziołkowatą brodą po prostą stażystkę kasjerkę kwestury.
Tak więc po zapomnianej już mocno sławie Akademii w Smorgoniach za sprawą D. Tuska i ambitnego księdza Wojciecha z otwartego kościoła erygowanego nie tylko przez czersko-wiertniczo-woroniczo wyznanie tytuł pacanowskiego matoła wrócił do łask.
A przed miejscowym kowalem kozy muszą przepuścić w kolejce D. Tuska i ks Wojciecha.
I nie tylko ich.

pzdr